14
06
2024
Warszawskie it-girls: Marta Śliwińska
Instagram @martaasliwinska
Kobieta torpeda to za mało powiedziane. Cechują ją
świetne umiejętności komunikacyjne, wytrwałość w
dążeniu do celu i jasna wizja realizacji marzeń.
Marta Śliwińska w branży nie ma sobie równych,
a ciężka praca to jej drugie imię.
To nie tylko estetka doceniająca wysublimowaną modę i
perełki od najlepszych modowych marek, ale także
bizneswoman w pełnym tego słowa znaczeniu.
Martę Śliwińską poznajemy bliżej
dzięki cyklowi „Warszawskie it-girls”.
Instagram @martaasliwinska
Marta Śliwińska - kim jest?
W branży pracuje od 15 lat, a swoją karierę zaczynała jako stylistka oraz redaktorka mody. Pracowała dla takich tytułów jak: Fashion Magazine, Instyle czy Gala. Zawsze jednak miała żyłkę do biznesu i postanowiła połączyć to wybuchowe duo. Efekt? Specjalistka od marketingu i rozwoju marek fashion.
To tak naprawdę ona wprowadziła popularne w Stanach czy Azji live’y na Instagramie, gdzie wraz ze znanymi gośćmi przymierzała i opowiadała o ubraniach z konkretnego sklepu. Wizjonerskie podejście to jedno, ale warsztat marketingowy to drugie. Ten rozwijała na prestiżowych uczelniach Central Saint Martins i UAL London.
To warszawska it-girl, która inspiruje nie tylko modą,
ubraniami, ale jest motywatorem do działania i idealnym
przykładem, że samemu da się osiągnąć wiele,
konsekwentnie dążyć do celów i z lekkością i uśmiechem
na ustac hspełniać marzenia.
Portalowi miumag.pl w rozmowie z Paulą Jarosz
w stylowym kwestionariuszu opowiada o swoich
najnowszych inspiracjach, a także modowych odkryciach.
Instagram @martaasliwinska
Paula Jarosz: Twoje ulubione warszawskie adresy, to…
Marta Śliwińska: Uwielbiam spędzać czas na Powiślu - tam się urodziłam, wychowałam i mieszkam obecnie. Codziennie rano stawiam na intensywny poranek z Hot Yogą lub praktyką Barre w Integral Warsaw. Po ciężkim dniu lubię zaznać masażu w O massage, ale tak samo relaksujący jest jogging w pobliskim parku czy spacer z moim pieskiem nad Wisłą lub przy PKP Powiśle.
Lubię dobrze zjeść, dlatego często zaglądam do popularnych adresów w mieście: The Eatery i Sole, a po pysznym posiłku chętnie odwiedzam Elektrownie Powiśle w poszukiwaniu modowych inspiracji. Wychodząc poza moją dzielnicę każdemu polecę wybitny pod względem dań i klimatu: Joel Sharing Concept, Lupo Pasta&Fresca, Allora Ristorante czy weekendowy seans w kina Luna.
Co znajduje się na twojej zakupowej wish liście?
Moich zakupowych marzeń jest dość sporo, ale staram się je po kolei spełniać. Na ten moment po nocach śnią mi się: skórzana kurtka od Magdy Butrym - ta z pięknym wykończeniem i mocno uniesionymi ramionami, ciężkie kozaki od Miu Miu no i oczywiście… Hermes Birkin!
Trend, do którego przekonałaś się w ostatnim czasie?
Ostatnio do moich ulubionych tendencji należy estetyka "athleisure". Uwielbiam wprowadzanie sportowych elementów do codziennych stylizacji - łączenie tego co na siłownie z eleganckimi ubraniami po prostu ma swój klimat. Moją najnowszą obsesją stał się jednak „tenniscore”, który pozwala czuć mi się classy i sporty jednocześnie. Klimat kortu tenisowego w codziennym życiu po prostu ze mną koreluje, a dodatkowo w internecie można znaleźć masę inspiracji na przykład od Sporty & Ritch, Alo lub Sunset Tennis Club L.A.
Instagram @martaasliwinska
Bez jakiego kosmetyku nie wyobrażasz sobie codziennej rutyny?
Kto mnie zna ten wie, że jestem uzależniona od błyszczyków. Zawsze mam przy sobie ten od marki Hailey Bieber Rhode (w case od telefonu:)), drugi w torebce - od Clarins i gdzieś w kurtce lub w kieszeni powiększający usta od Charlotte Tillbury. W codziennej pielęgnacji stawiam na prostotę. Dwa produkty, które są w mojej kosmetyczce na wciąż to Crème de La Mer w wersji Fresh i produkt do brwi od Benefit!
Jedna marka, którą mogłabyś nosić do końca życia?
Mimo że miałam mocno ostudzony stosunek do tej marki i myślałam, że nie do końca jest dla mnie - Chanel skradło moje serce i chyba nigdy nie rozstanę się z ubraniami i dodatkami od nich. Pochłonęła mnie całkowicie ta magia klasyki i ponadczasowości.
Gdzie zwykle szukasz stylizacyjnych inspiracji?
Całe życie to jedna wielka inspiracja, dlatego najbardziej działają na mnie podróże. To one otwierają mi perspektywę oraz dają nowe spojrzenie nie tylko na świat, ale i trendy - w każdym zakątku świata interpretuje się je inaczej. Podglądam też oczywiście zagraniczne influencerki i konta modowe na Instagramie.
Kiedy czujesz się najpiękniejszą wersją siebie?
To mój ulubiony moment, kiedy jestem tylko ze sobą i nikt, ani nic mi nie przeszkadza.. Najpiękniejsza czuję się wtedy gdy zrobię coś tylko dla siebie, coś co jest dobre zarówno dla mojego ciała, jak i duszy.
Instagram @martaasliwinska