Buzz

Jesienna kampania GIVENCHY to spore wydarzenie i to z kilku powodów. Po pierwsze i najważniejsze, do udziału w kampanii Riccardo Tisci przekonał nie tylko Victora Cruz oraz Chris Lee, ale także... Donatellę Versace. Ta, mimo że zarządza konkurencyjnym domem mody, nie tylko zapozowała ochoczo do zdjeć, ale także szczodrze obsypała dyrektora kreatywnego paryskiego brandu komplementami. Na oficjalnym Instagramie Versace @versace_official umieściła nawet własne zdjęcia z sesji oraz kilka ciepłych słów pod adresem Tisci.

 

 

Wierzę w łamanie zasad. Riccardo Tisci jest nie tylko ekstremalnie utalentowany - ponad wszystko jest moim drogim przyjacielem. Jesteśmy rodziną. Chcę wznieść się ponad stary system, wspierać się wzajemnie, kreując globalną społeczność modową.

 

- Donatella Versace

 

 

Po drugie wraz z premierą kampanii do sprzedaży trafi VOGUE Japan, którego okładka będzie praktycznie reklamą GIVENCHY. Osiem postaci, wśród nich sam Tisci oraz jego ulubieni klienci - Jessica Chastain i Kanye West - a także modelki z kampanii, wystylizowała Anna Dello Russo, dając upust mrocznej, grunge'owej części swojej modowej osobowości. I wreszcie po trzecie, jedną z twarzy kampanii jest Candice Swanepoel - słodki aniołek Victoria's Secret, który specjalnie dla GIVENCHY poddał się wyjątkowej metamorfozie w gotyckim klimacie.

 

Stylizacją kampanii zajęła się Carine Roitfeld, co rzecz jasna stanowi niemały atut zdjęć, a za obiektywem stanęli Mert Alas & Marcus Piggott, który zrobili nie tylko wszystkie fotografie (także tę okładkową dla VOGUE Japan), ale i wyreżyserowali dynamiczny film. Połączenie hipnotyzującej muzyki, pałacowych wnętrz i agresywnego sportu zdaje się stanowić kwintesencję nowego, jakże kuszącego, oblicza paryskiej marki. 

 

 

hckgFxVU7ho

zobacz na jednej stronie