19
04
2022
Gia Carangi: Burzliwe życie pierwszej supermodelki
Gia Carangi
Pierwsza z generacji supermodelek lat 80.
Piękna, wyzwolona i nieszczęśliwa.
Gia Marie Carangi
Przyszła na świat się w Filadelfii w 1960 roku. Jej rodzina miała włoskie korzenie, co doskonale było widać w gęstych, ciemnych włosach zmysłowo opadających na jej twarz i hipnotyzującym, orzechowym spojrzeniu. Opuszczona przez matkę, Gia spędzała dużo czasu z rówieśnikami, tańcząc w klubach i chodząc na koncerty.
Gia Carangi
Gia Carangi: biografia
Po raz pierwszy została wypatrzona na dyskotece w rodzinnym mieście. Dzięki fotografowi, który zrobił jej zdjęcia próbne, podpisała kontrakt z agencją Wilhelmina Models i zamieszkała w Nowym Jorku. Wtedy rozpoczął się dla niej czas samodzielności, castingów oraz sesji. Jej twarz stawała się coraz bardziej popularna, w wieku 18 lat zarabiała już sześciocyfrową kwotę, regularnie gościła na okładkach VOGUE'a i Cosmopolitan, i wszyscy liczący się w branży sami zabiegali o pracę z nią.
Urodzona gwiazda
Gia kryła w sobie coś, czym nie dysponowały modelki
w stylu blond kociaków z lat 70.
Ona miała równocześnie seksapil i melancholię.
Gia Carangi
Artyści pokroju Helmuta Newton'a niejednokrotnie wspominali, że praca z Gią była czystą przyjemnością. Pozowała intuicyjnie i spontanicznie, miała bardzo plastyczną twarz, a obiektyw aparatu ją kochał. Wrażenie na świecie mody robił także jej charakter i sposób bycia – była wolnym duchem, żyła dokładnie tak jak chciała: odważnie i beztrosko. Nie ukrywała swojej orientacji, problemów rodzinnych i skłonności do imprez.
Porównywano ją nawet do aktora Jamesa Dean'a, określając
mianem buntowniczki o bardzo wrażliwej duszy.
Gia Carangi
Szybkie tempo codzienności i ogrom pracy na wybiegu
nie ograniczały życia uczuciowego Gii
– związki zawsze były dla niej ważne.
Niestety, modelka nie odnalazła szczęścia w miłości. Wiązała się kolejno z wieloma mężczyznami i kobietami, desperacko szukając zrozumienia i bezpieczeństwa. Wielkie rozczarowania, a potem jeszcze śmierć jej mentorki i agentki Wilhelminy Cooper, stały się przyczyną narastającej w niej depresji. Gia wpadła w wir suto zakrapianych alkoholem imprez w undergroundowych nowojorskich klubach.
Powoli zaczynała eksperymentować z narkotykami,
najpierw kokainą, a później heroiną.
Mimo kilku odwyków, Gia zawsze wracała do nałogu.
Gia Carangi
– Wszystko robię na maksa. –
wyznała w jednym z wywiadów.
Takie właśnie było całe jej życie, zarówno zawodowe, jak i prywatne. Kiedy pozowała, to całą sobą, a kiedy imprezowała, to do białego rana. Gdy wpadała w szpony uzależnienia, na rękach przybywało blizn od igieł, a w kalendarzu było coraz mniej zleceń. Jej kariera zaczęła chylić się ku upadkowi. Fotograf Francesco Scavullo próbował jeszcze pomóc odbudować pozycję Gii w świecie mody.
Kiedy fotografował ją na okładkę Cosmopolitan'a w 1982 roku, polecił jej ukryć ręce za plecami i przyjąć taką pozycję ciała, aby nikt nie dostrzegł blizn świadczących o nieprzemijającym nałogu, wyższej wagi i ogólnie słabej kondycji.
Niestety nikt już wtedy nie wierzył w fenomen Gii.
Wiodło jej się coraz gorzej i mocno podupadała
na zdrowiu, a w 1986 roku, zmarła na AIDS.
Miała zaledwie 26 lat.
Gia Carangi
Historię burzliwego życia supermodelki można
poznać dzięki filmowi Gia z 1998 roku, w którym
w tytułową postać wcieliła się Angelina Jolie.
Gia Carangi
Gia Carangi
Gia Carangi
Gia Carangi
Gia Carangi