17
01
2014
Dlaczego chudość nie jest hot? Seksowne archiwum Vanity Fair
Archiwum Vanity Fair
Odkąd 25 lat temu na wybiegi wkroczyła smukła sylwetka Kate Moss, w świecie mody już nigdy nic nie było takie jak kiedyś. Oprócz potężnej rewolucji, jaką zainicjował jej orzeźwiający wizerunek podlotka, równocześnie odbyła się wymiarowa transformacja, w zapomnienie wysyłająca ponętne, kusząco zaokrąglone ciała bogiń z lat 70. i 80. W efekcie dekada '90, która startowała uwodzicielskim kołysaniem bioder Cindy i Naomi, zakończyła się mniej zamaszystym krokiem w minimalnym rozmiarze 0.
Nowym kanonom piękna zdołało się oprzeć zaledwie kilka branżowych tytułów, w tym Vanity Fair, zobowiązany do kontynuowania seksownych tradycji choćby przez oznaczający Targowisko Próżności tytuł. Dokumentując życie śmietanki towarzyskiej USA, VF nie mógł ignorować rzeszy tych zdrowych, delikatnie umięśnionych i klasycznie pięknych dziewczyn, kochanych przez amerykańskich mężczyzn, wielbionych przez lokalną prasę.
I tak, nieprzerwanie od czterech dekad, niezależnie od ustaleń na fashion szczycie, Vanity Fair pokazuje te same kobiece sylwetki - w bikini czy bez, zawsze olśniewające!