19
02
2023
Kapsuła @grey_dots: W jakie luksusowe akcesoria inwestować?
Instagram @grey_dots
Nasz modowy cykl Kapsuła prowadzi Sonia @grey_dots,
jedna z instagramowych mistrzyń stylu minimal,
entuzjastka kultowych dodatków i miłośniczka
ponadczasowych fasonów w bazowych kolorach.
Udowadnia, że biurowy look nie musi być
nudny i białą koszulę można nosić
7 dni w tygodniu, 24 h na dobę.
W jakie luksusowe akcesoria zainwestować?
Pandemia i powiększająca się inflacja sprawiły, że slogan
inwestować w torebkę przestał być słabym pretekstem do
zakupu nowego egzemplarza i stał się atrakcyjną lokatą kapitału.
Kultowe modele torebek cenionych domów mody
mogą cieszyć nie tylko właścicielkę, ale także
korzystnie wpływać na jej sytuację finansową.
Raport Clair by REBAG 2022 – THE BRAND VALUE INDEX
Zgodnie z raportem Clair by REBAG za 2022 rok, markami
o najwyższym indeksie wartości są Hermés, Louis Vuitton
i Chanel, których torebki przy natychmiastowej odsprzedaży
osiągają cenę niemal równą cenie zakupu (Chanel i LV)
albo jeszcze wyższą, jak ma to miejsce w przypadku Hermés.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, iż wyżej wymienione marki stale
podnoszą ceny, to może się okazać, że po kilku latach
odsprzedajemy torebkę ze znaczącym zyskiem.
Jest jednak warunek – trzeba wiedzieć,
w które modele warto inwestować.
Hermés Birkin / Sotheby's
Hermés Birkin
Kiedy w 1984 roku Dyrektor Wykonawczy Domu Mody Hermes,
Jean Louis Dumas, wsiadał do samolotu na trasie z Paryża
do Londynu, nigdy nie przypuszczał, że właśnie tam
narodzi się najsłynniejsza torebka świata.
Model ten, nazwany zresztą na cześć aktorki Jane Birkin, która zainspirowała Jean’a Louis’a do jej stworzenia, stał się przedmiotem pożądania kobiet na całym świecie i jest określany jako ultimate status symbol. Mimo że ceny Hermés Birkin zaczynają się od 8000 euro, to popyt na nie znacznie przewyższa podaż, efektem czego są długie na kilka lat listy oczekujących.
Stosowana przez markę strategia marketingowa oparta
o politykę niedostępności sprawia, że tego modelu
nie da się tak po prostu kupić.
Miejska legenda głosi, że trzeba
przekonać do siebie sprzedawcę.
Hermés Birkin / Farfetch
Jedno jest pewne: gdy wychodzisz z butiku z nową
Hermés Birkin, to zarobiłaś już w momencie jej zakupu.
I choć najbezpieczniej inwestować w modele w klasycznej
gamie kolorystycznej (beż, czerń, szary), to największy
zysk przy odsprzedaży można osiągnąć przy okazji
bardziej ekstrawaganckich wariantów, na przykład
wykonanych ze skóry krokodyla czy jaszczurki.
Hermés Birkin występuje w czterech rozmiarach (25 cm, 30 cm, 35 cm i 40 cm), przy czym najbardziej pożądanym i najlepszym inwestycyjnie wyborem pozostaje najmniejszy model – Birkin 25. 13% wszystkich sprzedanych dwudziestek piątek osiąga zawrotną wartość stanowiącą 210% ceny zakupu. I tak, za klasyczną Birkin 25 w skórze Togo ze złotymi okuciami na rynku wtórnym trzeba zapłacić około 20 000 euro (a cena zakupu wynosi połowę tej kwoty).
Stopa zwrotu dla Hermés Birkin sięga nawet 275% na
przestrzeni kilkunastu lat i pozostaje rekordową na świecie.
Hermés Kelly / Bagpad
Hermés Kelly
Kto kiedykolwiek próbował zrobić zakupy w Hermés, wie,
że nawet zasobny portfel nie gwarantuje udanych łowów.
Większa jest szansa, że trafi w nas piorun niż,
że dostaniemy od ręki Hermes Kelly.
Model ten, stworzony 1935 roku, a rozsławiony w latach 50. XX wieku przez Księżną Grace Kelly (na cześć której zresztą zmieniono nazwę torebki z Sac a Depeches), od lat pozostaje obiektem modowych westchnień. To drugi – obok Birkin – najlepszy model inwestycyjny, przy odsprzedaży znacznie przewyższający cenę zakupu, ale oczywiście wiele się zmienia w zależności od rozmiaru (jest dostępnych aż 8 rozmiarów – od 15 do 50 cm) i rodzaju skóry.
A jeśli weźmiemy po uwagę fakt stałego podnoszenia cen
przez Hermés (około 8% - 20% rocznie w zależności
od modelu), możemy być pewni, że nasze środki
ulokowane w torebce są bezpieczne.
Przykładowa stopa zwrotu dla modelu Kelly Sellier Box
w rozmiarze 32 cm i czarnym kolorze wyniosła
160% na przestrzeni lat 2004-2018.
Hermés Constance / Vestiaire Collective
Hermés Constance
Wypuszczona na rynek w 1959 roku listonoszka Constance
jest praktyczna (pozwala zachować wolne ręce),
piękna i niesamowicie stylowa.
Model zachwycił samą Jacqueline Kennedy, która spopularyzowała go wśród hollywoodzkiej elity. Hermés Constance stanowi znakomitą opcję inwestycyjną, bowiem już przy natychmiastowej odsprzedaży osiąga średnio aż 105% ceny zakupu, a zysk rośnie wraz z upływem lat.
Torebka występuje w różnych rozmiarach i kształtach,
ale najbardziej pożądana jest wersja micro,
którą trudniej nawet znaleźć niż Mini Kelly.
Chanel Flap Bag / Sotheby's
Chanel Flap Bag
To, że marketing niedostępności jest znakomitą strategią
sprzedażową, potwierdzają także działania domu mody Chanel.
Mimo stale wzrastających cen, chętnych
na ich kultowe modele nie brakuje.
Mało tego – klienci dwoją się i troją, by kupić klasyczną Flap Bag za prawie dziewięć tysięcy euro, a tylko od 2016 roku cena tego modelu wzrosła o niemal połowę. Wartość Flap Bag w rozmiarze medium w 2016 roku wynosiła 4 500 euro, obecnie jest to 8 990 euro. Zjawisko to – całkowicie sprzeczne z prawem popytu – nazywamy paradoksem Veblena.
W tym przypadku, popyt wzrasta wraz ze wzrostem ceny,
efektem czego dany przedmiot stanowi tzw. dobro pozycyjne,
czyli przedmiot, na który mało kto może sobie pozwolić.
Wyższa cena sprawia, że produkt jest bardziej
prestiżowy i staje się pożądany jako symbol statusu.
Chanel Mini Flap Bag
Klasyczna torebka na łańcuszku powstała w 1955 roku
pod okiem samej Coco Chanel, a następnie została
udoskonalona do znanej nam formy przez Karla Lagerfelda.
Podobnie jak w przypadku torebek Hermés, ten model także ciężko kupić od ręki, acz przy odrobinie szczęścia jest to możliwe. Praktyczna wskazówka – jeśli zależy Ci na torebce w klasycznych kolorach (czerń, beż etc.), lepiej omijać butiki w typowo turystycznych miastach jak Paryż czy Rzym. Dużo większe szanse na jej nabycie masz przykładowo w Wiedniu czy Berlinie, które nie są już tak tłumnie odwiedzane przez turystów.
Według danych ujawnionych w raporcie Clair by REBAG 2022,
torebki Chanel przy odsprzedaży nie osiągają tak wysokich
wyników jak Hermés, ale nadal plasują się w światowej czołówce.
Biorąc jednak pod uwagę fakt, iż dom mody Chanel podnosi
ceny swoich produktów w największym tempie, właścicielki
chanelek mogą spać spokojnie – za kilka lat i tak będą w stanie
uzyskać za swoją torebkę kwotę wyższą niż kwota zakupu.
Stopa zwrotu dla Chanel Flap w rozmiarze medium wyniosła
bowiem aż 250% w okresie 2004 – 2018. Inne modele marki
godne uwagi pod kątem inwestycyjnym to Chanel 19,
Coco Handle czy Wallet on Chain.
Lady Dior
Lady Dior
To kolejna pozycją zasługująca na uwagę
pod kątem inwestycyjnym.
Ta zaprojektowana w 1994 roku torebka, początkowo nosiła
tytuł Chouchou, co z francuskiego oznacza ulubieniec,
ale gdy stała się jedną z ulubionych torebek Księżnej Diany,
szybko zmieniono jej nazwę na Lady Dior.
Na przestrzeni ostatnich 10 lat, cena torebki znacząco się zwiększyła (z 3 300 $ w 2013 roku do 5 300 $ w 2023 roku), co czyni ją także atrakcyjną opcją inwestycyjną. Stopa zwrotu dla tego modelu w okresie 2004-2018 wyniosła ponad 166%. Warto przy tym zauważyć, iż największy wzrost cen notują rozmiary Mini oraz Small.
Louis Vuitton Neverfull
Louis Vuitton Neverfull
Do najbardziej popularnych i najczęściej poszukiwanych
produktów marki Louis Vuitton należy shopper Neverfull.
Na przestrzeni ostatnich 25 lat, cena torebki
wzrosła z 645 $ (2007) do 2 500 $.
Uruchomienie przez Louis Vuitton sklepu online w niektórych krajach, zwiększyło dostępność tego modelu, wobec czego nie osiąga on na rynku wtórnym tak znakomitych wyników jak poprzednicy. Nadal jednak pozostaje bezpiecznym inwestycyjnie modelem, niemniej w tym wypadku szczególnie warto mocno ograniczyć używanie torebki, a nawet nie robić tego wcale i potraktować jej zakup stricte jako lokatę kapitału.
Niestety Neverfulle, które noszą znaki użytkowania,
nie pozwalają na osiągnięcie tak satysfakcjonujących
zysków, gdyż mają tendencję do wytracania kształtu.
Inne, atrakcyjne inwestycyjnie modele Louis Vuitton
to torebki Alma, Speedy czy Capucines.
Sprawdź: Ceny torebek Louis Vuitton po podwyżce
Instagram @grey_dots
W co jeszcze inwestować?
Mówiąc najogólniej – w to, co jest trudne do zdobycia
i nie jest powszechnie dostępne.
Na tzw. białych krukach jesteśmy w stanie zyskać już
w momencie ich zakupu, właśnie z uwagi na to,
że popyt na nie znacznie przewyższa podaż.
W dłuższej perspektywie, atrakcyjne inwestycyjnie będą
produkty tych marek, które słyną z regularnego podnoszenia
cen i utrzymywania poziomu produkcji poniżej
potencjalnej chłonności rynkowej.
Tutaj warto wspomnieć także o torebkach marki Telfar, które właśnie z uwagi na niedostępność, osiągają na rynku wtórnym dwukrotność ceny detalicznej. Poza torebkami, warto zwracać uwagę na akcesoria takie jak zegarki (Cartier, Omega), paski czy jedwabne apaszki (niektóre modele twilly od Hermes potrafią zyskać nawet 400-500%). Znakomite wyniki notuje także kultowy pasek Hermés Kelly.
Hermés
Trzeba przy tym zaznaczyć jedną istotną kwestię – by
faktycznie zyskać na zakupie markowych produktów,
ich stan naprawdę powinien był idealny.
Torebki czy akcesoria są tu zatem znacznie
bezpieczniejszym wyborem niż np. buty.
Nie oszukujmy się – nikt nie zdecyduje się na zakup używanych butów za ponad 100% ich wartości. W tym wypadku jedyną opcją na zachowanie opłacalności tej inwestycji jest niestety włożenie nabytku do pudełka i sprzedaż w nienaruszonym stanie za kilka lat.
W przypadku butów plusem jest niewątpliwie to, że angażują
znacznie mniejszą ilość kapitału niż torebki.
Jednak ceny kultowych Hermés Oran czy Chanel Slingback
od lat także sukcesywnie rosną. I tak, Orany tylko w ciągu
ostatnich 2 lat zdrożały o prawie 30%, a Slingbacki
o ponad 40% na przestrzeni 5 lat.