Jak jazda konna wpływa na sylwetkę i dlaczego warto?

Jazda konna to szlachetny sport, w którym można

 zakochać się bez względu na wiek.

Nie tylko spektakularnie rzeźbi całe ciało, ale i poprawia

nastrój, a postawie dodaje gracji. Co można zyskać 

dzięki regularnym sesjom w siodle i jak postawić

swoje pierwsze kroki w hippice?

Jak jazda konna wpływa na sylwetkę? 

By przez długi czas utrzymać równowagę w siodle,

kluczowe jest zbudowanie siły w okolicach talii i brzucha

– mięśnie te pomagają zachować pionową, stabilną postawę.

Jazda konna to więc sprawdzony trening na cały obszar core – regularne sesje na końskim grzbiecie rzeźbią talię, wygładzają fałdki, uelastyczniają wiotką skórę, a także wzmacniają mięśnie brzucha. Równocześnie specyfika poruszania się na koniu, a w szczególności jazda w kłusie widocznie poprawiają postawę i prostują plecy.

To jedna z tych aktywności fizycznych, obok tańca i pilatesu,

która dodaje ruchom naturalnej gracji i sprężystości

oraz niweluje niewłaściwą postawę ciała.

Ciągła praca nad niemal wszystkimi grupami mięśniowymi

grzbietu pomaga je wzmocnić i wyrównać

wszelkie skrzywienia kręgosłupa.

Jazda konna a spalanie kalorii 

Nie można zapominać o tym, że przy całej przyjemności,

jaką daje obcowanie ze zwierzętami i przyrodą,

jazda konna to również solidna dawka cardio.

W zależności od tempa i stylu poruszania się, godzinna

przejażdżka w siodle pomaga spalić nawet 200-400 kalorii.

Natomiast wytrawne zawodniczki, zajmujące się techniką dresaż czy też szybką jazdą w galopie, tracą nawet 500-1000 kalorii podczas jednej sesji.  Jazda konna to więc idealna metoda na chudnięcie dla wszystkich tych, którzy nie lubią trenować na siłowni: czy to samodzielnie z pomocą maszyn, czy też w grupie na sali fitness.

Równocześnie hippika nie jest tak obciążająca dla stawów

jak np. bieganie, więc może stanowić doskonałą alternatywę

dla każdego, kto preferuje dynamiczną aktywność na

świeżym powietrzu, ale obawia się o stan kolan i kostek.  

 Jazda konna stanowi solidny trening siłowy dolnej 

połowy ciała. Silne nogi to kolejny ważny czynnik,

 niezbędny w stabilizowaniu postawy podczas

przejażdżki na końskim grzebiecie.

W czasie treningu aktywizowane są jednak nie tylko

mięśnie ud, ale również bioder, pośladków i łydek.

Wśród innych zalet jazdy konnej można wymienić dobroczynny wpływ na układ oddechowy i krwionośny, a także niepodważalne korzyści emocjonalne – kontakt z czworonożnym przyjacielem koi nerwy, relaksuje i przywraca wewnętrzny spokój.

Jak każda aktywność fizyczna, także hippika stymuluje

wydzielanie serotoniny – hormonu, który natychmiast

poprawia nastrój, a w dalszej perspektywie zwiększa

jakość snu i zapobiega przybieraniu na wadze. 

Jazda konna: jak zacząć?  

Swoją przygodę z jazdą konną zacznij od sprawdzenia,

jakie stadniny działają w okolicy i wybierz miejsce,

które oferuje kursy dla początkujących. 

Kolejny krok to przygotowanie odpowiedniego stroju.

Stawiając swoje pierwsze kroki w hippice nie potrzebujesz wiele – wystarczy wygodne, sportowe obuwie, oddychająca i zapewniająca swobodę ruchów koszulka (z długim lub krótkim rękawem w zależności od pory roku), zwężane spodnie z długimi nogawkami (np. legginsy) oraz specjalistyczny kask, zwany toczkiem. Ten ostatni element jest wymogiem ze względu na bezpieczeństwo w siodle. ​

Przygotuj się na to, że pierwsze zajęcia będą prowadzane

 w raczej wolnym tempie i skupią się na podstawach,

w tym utrzymaniu prawidłowej postawy w siodle.

Początkującym zawsze przydzielany jest spokojny

i nienarowisty koń, przyzwyczajony do pracy

z ludźmi. Profesjonalny instruktor przypnie go do 

 długiej liny (lonży), nie musisz więc martwić się

o to, że stracisz kontrolę nad zwierzęciem. 

Jak często jeździć konno? 

Optymalne będą zajęcia raz w tygodniu,

koniecznie zwieńczone porządną sesją stretchingu.

Po około roku takiej rutyny możesz spodziewać się wzmocnienia mięśni brzucha, pleców i nóg, poprawy koordynacji i postawy oraz wyrobienia pamięci mięśniowej do jazdy. Po tym czasie większość jeźdźców może spróbować również nowych wyzwań: cwałowania, jazdy w plenerze, nauki skakania czy dresażu. 

Polecamy:

Jak spacerować, aby chudnąć?