28
04
2023
Dlaczego nie ćwiczysz? Pięć niedorzecznych przeszkód
Instagram @clairerose
Sowo trening cię przeraża, podobnie jak wizja
regularnych wizyt na siłowni czy choćby
codziennego biegu po okolicy?
Często obiecujesz sobie, że spróbujesz w weekend,
albo od poniedziałku, lub najlepiej od wakacji, bo wtedy
będziesz miała więcej czasu na takie eksperymenty.
Ostatecznie pokłady zapału kończą się wraz z przepłynięciem
kilka basenów podczas urlopu, a gdy wracasz do
pracy, znowu znajdujesz usprawiedliwienia.
Instagram @cindymello
Będziemy z tobą szczere: ani brak czasu,
ani brak wsparcia, ani brak pieniędzy
nie powinien stać na przeszkodzie do bycia fit.
Uprawianie sportu jest dużo mniej
skomplikowane niż to sobie wyobrażasz.
Dlaczego nie ćwiczysz?
Instagram @clairerose
Nie masz pieniędzy
Owszem, możesz sie tłumaczyć, że nie chodzisz
na siłownię, bo nie stać cię na karnet, nie biegasz,
bo brakuje ci wygodnych butów, nie ćwiczysz
jogi, bo nie masz maty. I tak dalej, i tak dalej.
Ale to wszystko nieprawda. Aby zacząć, potrzeba jedynie dobrych chęci. Dzisiaj, w dobie internetu, można z powodzeniem trenować przed ekranem TV albo laptopa, dokładnie odwzorowując ruchy trenera z kanału na YouTube. Pomocne mogą się również okazać aplikacje na iPhone'a i iPada'a, które spełniają funkcje profesjonalnych stoperów i pulsometrów do biegania.
Gwarantujemy, że gdy już zauroczysz się jakimś sportem,
bez żalu będziesz w stanie odmówić sobie pary nowych
szpilek, by zainwestować w porządny sportowy sprzęt.
Ale na początek wskocz na stary rower i wykorzystaj
zeszłorczone sneakersy: już samo bycie fit jest modne.
Instagram @cindymello
Nie masz czasu
Zastanów się: ile minut dziennie marnujesz na nerwowe przeglądanie swojej szafy i myślenie: nie mam się w co ubrać, bo wszystko na mnie źle leży? Albo przypomnij sobie, jak przeciekają ci przez palce całe wieczory, gdy zalegasz na kanapie przed Netflixem bądź scrollujesz Instagrama? Oglądanie kolejnych odcinków ulubionego serialu jest OK, ale pod warunkiem, że równocześnie pracujesz nad ciałem.
Wiosną i latem dużo przyjemniejsze są
ćwiczenia na świeżym powietrzu.
Już 150 minut tygodniowo wystarczy, abyś wypracowała
lepszą kondycję i zgrabniejsze wymiary.
Rachunek jest prosty: trenujesz 20 minut codziennie
(także w weekendy) albo 30 minut od poniedziałku do piątku.
Wystarczy, że będziesz o tyle wcześniej się budziła,
a brak czasu nagle przestanie być wymówką.
Instagram @clairerose
Nie masz wsparcia
Twoja najlepsza przyjaciółka nie ćwiczy, bo i bez tego
ma figurę Barbie, siostra wyjechała na zagraniczny kontrakt,
a chłopak owszem, trenuje, tylko że z kolegami na boisku?
Myślisz, że z chęcią zapisałabyś się na zajęcia,
ale przecież nie masz z kim...
Po pierwsze pamiętaj, że sportowych kompanów możesz poznać właśnie na siłowni: gdy spotykacie się co drugi dzień przy bieżni, naprawdę trudno nie zamienić ze sobą kilku słów, a w perspektywie bliżej się poznać i zaprzyjaźnić. Trening można również wykorzystać na zaległe plotki z koleżankami, które w ostatnim czasie zaniedbałaś.
To proste: zamiast przy kawie, umawiacie się przy butelce
energetycznego koktajlu na rolki, rower albo jogę.
Instagram @cindymello
Nie masz motywacji
Niby nie jesteś zadowolona ze swojego brzucha, marzysz o smuklejszych nogach i chciałabyś delikatnie wymodelować ramiona, ale ciągle brakuje ci ducha sportowej walki, aby zacząć. Uprawianie sportu kojarzysz wyłącznie z nudnymi lekcjami WF-u i z niedowierzaniem słuchasz, że ktoś może biegać albo gimnastykować się dla dobrego samopoczucia.
Uwierz, że sport daje tyle samo szczęścia co satysfakcji.
Grunt to znaleźć swoją dziedzinę, dlatego zanim
zainwestujesz w profesjonalną wyprawkę na siłownię,
jogę albo balet, spróbuj, czy tempo i rodzaj ćwiczeń
są dostosowane do twojego temperamentu.
Instagram @cindymello
Nie masz celu
Teoretycznie wiesz, że chciałabyś schudnąć, ale nie wyznaczasz sobie kolejnych zadań do realizacji. I gdy po pierwszym tygodniu morderczych treningów nie zauważasz oszałamiających rezultatów, rezygnujesz, bo twoja pupa nie zmniejszyła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Albo poddajesz sie, gdy pierwszy raz od dziesięciu lat próbujesz biegać i po 15 minutach dostajesz kompletnej zadyszki.
Kluczem jest plan treningowy, który możesz
przygotować z pomocą wirtualnych aplikacji
albo podczas spotkania z osobistym trenerem.
Kiedy cel jest dopingujący, ciało tym chętniej się
porusza, by szybciej osiągnąć oczekiwane efekty.
Instagram @clairerose