Edit

20-letnia Naomi Cambell była niesamowicie figlarna i pełna energii. To właśnie za sprawą tej wspaniałej, dynamicznej aury, tak często na początku lat 90. pojawiała się w sportowo-tanecznych sesjach. Do wrześniowego numeru paryskiej edycji w 1990 roku sfotografowała ją Pamela Hanson, mistrzyni czarno-białych zdjęć, niezmordowana portrecistka młodych, pięknych i uwielbianych kusicielek.

 

W krótkiej, roztańczonej historii zatytułowanej Court de danse towarzyszyła jej Claudia Mason, modelka, która co prawda nigdy nawet nie otarła się o status super, ale od zakończenia wybiegowej kariery z sukcesem realizuje się jako aktorka filmowa, serialowa oraz teatralna. Na łamach VOGUE'a jednak musiała usunąć się na boczny plan, by starsza koleżanka z branży mogła zalśnić pełnią wrodzonego blasku. 

 

Na każdym ze zdjęć pojawia się inny look, który redakcja uznała za godny jesiennego pożądania. Szykowności od Chanel, połyskliwe tkaniny z Atelier Versace i muśliny spod igły Christian Lacroix miały tchnąć luksusową elegancję w każdą garderobę gotową na sezonowe przygody...

 

Zobacz także inne publikacje z cyklu #Vintage #Archiwum

zobacz na jednej stronie