Edit

Prawdopodobnie żadna dziewczyna z najnowszego rankingu Models.com - Top 50 Models - nie zasługiwała w tym sezonie na okładkę VOGUE'a bardziej niż Monika Jagaciak. Trudno uwierzyć, że polska gwiazda, która zajmuje 23. lokatę w prestiżowym zestawieniu, regularnie pojawia się w kampaniach Chanel, od kilku długich sezonów podbija międzynarodowe wybiegi od Nowego Jorku po Paryż, a ostatnio wyrasta na nową ulubienicę Victoria's Secret, nie wystąpiła do tej pory solo na pierwszej stronie żadnej z edycji biblii mody.

 

Wprawdzie dwa lata temu JAC trafiła w duecie z Liu Wen na okładkę lipcowego VOGUE China, ale w jej modowym CV nadal brakowało tego ostatecznego wyróżnienia, sukcesu na miarę jednej z najlepszych modelek dekady. Dlatego gdy okazało się, że sesja, na którą tak długo czekała, zostanie opublikowana na łamach sierpniowego VOGUE México, Fashion Spot zawrzał.

 

Podekscytowani fani nie kryją zachwytu nad okładką autorstwa Jamesa Macari, kipiącą prostotą i elegancją, która na kolejnych stronach rozwija się w studyjny edytorial z energetycznymi pozami w centrum obiektywu. Stylistka Marina Gallo Miranda ubrała Monikę w białe stroje eksponujące jej perfekcyjną figurę - superobcisłe body, golfy i topy, luźne spodnie, płócienne koszule i marynarki w męskim stylu, a wszystko uzupełniła sandałami i oksfordami w delikatnych odcieniach brązu i beżu. 

zobacz na jednej stronie