23
09
2013
Kasia Struss w VOGUE Spain jak bizneswoman z lat 90.
Wystrzępiona grzywka w stylu Lady Di (albo bardziej lokalnie: Ewy Kasprzyk w Kogel Mogel), perfekcyjnie skrojony kostium, kosztowne futro i luksusowe torebki w cętki - tak się nosiły na początku lat 90-tych nie tylko zagorzałe fanki Carringtonów i naśladowczynie Krystle, ale wszystkie pnące się po szczeblach kariery na własny rachunek "rekinki" biznesu i "tygrysice" Europy.
W roli głównej wystylizowana przez Claudię Englmann Kasia Struss - uzbrojona w szpilki, zuchwałe okulary oraz nieco przestarzały, ale w 20 lat temu jakże nowoczesny sprzęt biurowy, zamknięty w wyłożonych boazerią i udekorowanych retro wertikalami pomieszczeniach. Za obiektywem Giampaolo Sgura, który jak żaden inny współczesny fotograf, potrafi prowokować modelki do wprost aktorskich zagrań. No es nada personal, son sólo negocios!