13
08
2014
Emma Ferrer (wnuczka Audrey Hepburn) w Harper's Bazaar US
Wrześniowe numery topowych magazynów nigdy nie zawodzą, z wyjątkową fantazją zapowiadając nadejście nowego, jesiennego sezonu. Dla amerykańskiego Harper's Bazaar to była idealna okazja, aby przedstawić niezwykły duet i niezwykłą historię - przed obiektywem Michaela Avedon'a stanęła Emma Ferrer, wnuczka Audrey Hepburn. Całość wydaje tym bardziej ekscytująca, że fotograf jest wnukiem kultowego Richarda Avedon'a, autora historycznych portretów odtwórczyni Holly Golightly ze Śniadania u Tiffany'ego.
Co wypada wiedzieć o debiutującej modelce? Emma nigdy nie poznała swojej babci, bo urodziła się w 1993 roku, kilkanaście miesięcy po jej śmierci. - Ona jest dla mnie przede wszystkim rodziną. - zdradza w rozmowie z HB - Mogę żyć z nią przez mojego ojca i jego opowieści. I dodaje, że pierwsze wspomnienia związane z postacią Audrey niewiele mają wspólnego z legendą Hepburn jako aktorki. - Pamiętam, jak oglądałam zdjęcie, na którym skakała na trampolinie. To było jeszcze zanim zrozumiałam, że była sławna. Pomyślałam wtedy, że wygląda jak przyjaciółka, jaką chciałabym mieć.
Dzisiaj Emma, która do tej pory stroniła od mediów, prezentuje całemu światu swoje niebywałe podobieństwo do pięknej babci. Te same migdałowe oczy, mocne brwi, gęste włosy, słuszny wzrost, filigranowa figura - wyliczają redaktorzy Harper's Bazaar i dodają, że młodziutka Ferrer, tak jak niegdyś Audrey, także próbowała swoich sił w tańcu baletowym, ale okazała się za wysoka, aby rozwijać profesjonalną karierę. Jest jednak coś, co zdecydowanie różni wnuczkę od babci, wszak Emma nigdy nie marzyła o pracy przed kamerami - od kina woli historię sztuki, którą od trzech lat studiuje we Florencji, a już niebawem przeniesie się na uczelnię do Nowego Jorku.
Filmy z Audrey? Owszem, widziała, ale jak wyznaje z rozbrajającą szczerością, nie wszystkie. - Kiedy oglądałam Śniadanie u Tiffany'ego, byłam zachwycona tak jak każda młoda dziewczyna. Widziałam też My Fair Lady oraz Rzymskie Wakacje, jednak chyba najbardziej lubię Zabawną Buzię. - opowiada.