25
07
2015
Wieszak na Wybiegu: Obawy przed zagranicznym kontraktem
The Coveteur
Czy modelki naprawdę żywią się wacikami, sypiają po 3 godziny na dobę i czytają wyłącznie VOGUE'a? Tego wszystkiego możecie dowiedzieć się z felietonów Marty Nowackiej – modelki i autorki bloga Wieszak na Wybiegu. Dzisiaj nasza ekspertka opowiada o największych obawach, jakie towarzyszą modelce przed wyjazdem na pierwszy zagraniczny kontrakt.
Kariera w modelingu jest nierozerwalnie związana z podróżami.
The Coveteur
Chociaż niektóre modelki wolą pracować w swoim kraju i wcale nie marzą o dalekich podróżach, na prawdziwe sukcesy można liczyć wyłącznie w takich miastach jak Nowy Jork, Mediolan, Londyn czy Paryż. To tam odbywają się co sezon topowe pokazy, a swoje siedziby mają najlepsze agencje. Dla tak zwanych new face’ów, czyli nowych twarzy agencji, które dopiero zaczynają stawiać pierwsze kroki na wybiegu, kilkutygodniowy kontrakt to szansa na zapoznanie się ze światem, do którego pragną wstąpić i zrozumienie podstawowych reguł nim rządzących.
Wiele młodych dziewczyn obawia się wyjazdów zagranicznych przede wszystkim dlatego, że zostają wrzucone od razu na głęboką wodę – żadnych znaków ostrzegawczych ani kół ratunkowych – i muszą poradzić sobie same. Jeśli są zdeterminowane i wiedzą, o co walczą, wypłyną na powierzchnię szybciej niż przypuszczają, a każdy drobny sukces będzie smakował coraz lepiej.
Czego najbardziej obawiają się modelki przed pierwszym kontraktem zagranicznym? To pytanie zadałam moim pięknym koleżankom po fachu.
The Coveteur
Mój pierwszy wyjazd na kontrakt zagraniczny… Wow, to było jakieś 9 lat temu! Poleciałam na kontrakt do Japonii na całe dwa miesiące. Najbardziej obawiałam się rozłąki z rodziną, z którą łączy mnie bardzo silna więź. Wszyscy bardzo mi kibicowali (jednocześnie też trochę zazdrościli…), ale ja nie potrafiłam wtedy tego docenić. W moim przypadku wszelkie obawy typu czy poradzę sobie w nowym miejscu, jakie będą współlokatorki, z którymi przyjdzie mi dzielić mieszkanie, odeszły na drugi plan. Najtrudniejsze było rozstanie i tęsknota.
– Justyna Rybaczek, New Age Models
Na pierwszy zagraniczny kontrakt pojechałam do Madrytu. Prosto stamtąd poleciałam do Paryża. Czego obawiałam się wtedy najbardziej? Przede wszystkim konkurencji na castingach oraz tego, że trafię na niesympatyczne współlokatorki, z którymi trudno będzie się mieszkało.
– Weronika Bronowicka, AS Management
The Coveteur
Na pierwszy kontrakt wyruszyłam do Nowego Jorku i miałam w głowie mnóstwo pytań. Czy poradzę sobie sama na lotnisku? Czy dotrę bezpiecznie? Czy dam sobie sama radę w takim dużym mieście? Czy będę czuła się bardzo samotna bez znajomych, przyjaciół, rodziny? Jak odbiorą mnie ludzie z nowej agencji? Czy sie sprawdzę?
– Karolina Żurkowska, Neva Models
Przed pierwszym kontraktem najbardziej obawiałam się tego, że nie poradzę sobie ze wszystkim. Podczas takiego wyjazdu codzienne obowiązki spadają tylko na nasze ramiona, musimy samodzielnie podejmować bardzo ważne decyzje, które wpłyną na nasz dalszy rozwój. Bierzemy pełną odpowiedzialność za swoje życie. Bałam sie również bariery językowej, ponieważ lekcje w szkole uczą nas przede wszystkim gramatyki, a nie sztuki konwersacji i jak przychodzi co do czego, to nikt nie potrafi sklecić zdania, nie mówiąc już o swobodnej i naturalnej rozmowie.
– Natalia Król, AS Management/Hysteria Models
The Coveteur