Polska marka Le Privé z nową kampanią na wiosnę 2024

W nowej kampanii Le Privé Spring Summer 2024 znajdujemy się w pokoju hotelowym. Współczesna księżniczka marki - jak dziewczynę Le Privé nazywają pieszczotliwie założycielki, spędza cały dzień w pokoju, trochę znudzona popija drinka, zamawia room service, a także przymierza ubrania, kiedy próbują dodzwonić się do niej znajomi, z pytaniem czy długo jeszcze będzie się szykować.

Ona w międzyczasie powoli ubiera się i nakłada szminkę ze

świadomością, że nigdzie nie musi się spieszyć. Z taką

 właśnie myślą powstała kolekcja "Late Checkout Club",

w której marka pokazuje, że z byciem sexy wiążą się nie

tylko krótkie sukienki, ale też bojówki, swetry, a nawet

nasz pierwszy zestaw do ćwiczeń, inspirowany modą

panującą na zajęciach aerobiku w latach 80.

Ten sezon jest najseksowniejszy ze wszystkich

- zdaje się grzmieć marka Le Privé.

Brand wprowadza flagowe dla siebie produkty takie jak: sukienki z opuszczoną linią ramion w dzianinowej tkaninie w wersji jasnej i czarnej, mistrzowskie w swojej konstrukcji body, a do tego kurtkę, która świetnie sprawdzi się w sezonie przejściowym, w który właśnie wkraczamy.

Pojawił się również biały, bawełniany top z pięknym, sercowym dekoltem i długim rękawem, który wygląda nieziemsko zestawiony z garniturowymi spódnicami, a także spódnicami. Klasyka z odrobiną seksapilu, z taką myślą projektantki stworzyły całą kolekcję. Idealna na wszystkie wiosenne wyjścia z przyjaciółkami, randki w restauracji i imprezy, na które będziemy biegać jak wyjdzie słońce i zrobi się odrobinę cieplej.

Wszystko w  klasycznych formach i delikatnych kolorach. 

Pojawiają się tu zarówno te mocniejsze i trendujące barwy 

takie jak czerwień, ale także te stonowane jak biele, kremy 

czy czernie. Taki miks to świetny sposób na to, że 

każda kobieta znajdzie coś dla siebie.

"Chcemy pokazać, że dobre samopoczucie we własnej 

skórze zależy głównie od naszego nastawienia do samych 

siebie, co jest zgodne z hasłem przewodnim marki “Sexy is the 

energy, not a bodytype”. Nasza modelka z Wielkiej Brytanii - 

Julie robiła podczas zdjęć to co jej się podoba. Czasami była 

znudzona popijając drinka i jedząc czereśnie, 

czasami bardzo seksowna i zalotna. Kładła się czy to 

na ozdobnych fotelach, czy na łóżku w naszych nowych 

dzianinowych sukienkach, które zadziornie połączyliśmy 

z koronkowymi zakolanówkami."

- podkreślają jednogłośnie założycielki, Ola i Parycja.

Przeczytaj także:

Koreańska marka Rokh dla H&M na wiosnę 2024