Pokaz Gucci fw 2018/19: Orient, awangarda i gra logotypem

Sceneria show GUCCI na sezon fw 2018/19 zaskoczyła sterylnym

wystrojem imitującym salę operacyjną, który w symboliczny sposób

miał oddawać proces twórczy projektanta: wymagający cięcia

i łączenia tkanin w celu nadania im nowego życia.  

Tym razem Alessandro Michele zabrał gości pokazu w podróż na wschód – zarówno ten bliższy, jak i dalszy. Królowały obszerne kraciaste poncha, welwetowe sukienki odkrywające tylko twarze modelek, bufiaste spodnie alladynki, zamaszyste kożuchy i futerka, szlafmyce z chwostami, kaftanowe kurtki, turbany oraz chusty ciasno związane pod brodą.  

Tradycyjnie dla wybiegu Gucci, dominowała obfitość nadruków,

wykończeń materiałów oraz dekoracji, zmiksowanych

ze sobą i stylizowanych warstwowo. 

Pojawiły się połyskujące cekiny, subtelna koronka i klasyczna krata, powróciły archiwalne jeździeckie printy z archiwów Gucci, można było podziwiać również wzory chińskich smoków i kwiaty w ludowym wydaniu, które zdobiły obszerne płaszcze, żakiety i sukienki. Wśród modeli sukienek pierwsze skrzypce grały długości maxi: z kaskadowymi falbanami XXL, głębokimi dekoltami, bufiastymi rękawami, baskinkami i pierzastymi kołnierzami.  

Mocny akcent stanowiły znane logotypy (wśród nich symbole

Paramount Pictures i Major League Baseball), a także niestandardowe

nakrycia głowy: jedwabne chusty ze ściągaczami przy twarzy, kolorowe

kominiarki z wycięciami na usta, orientalne turbany czy kryształowe czepki. 

Gucci fw 2018/19

Stylizacje dopełniły awangardowe dodatki stanowiące dowód na

niezwykłą wyobraźnię Alessandro Michele: kryształowe łańcuchy

zarzucone na stroje i buty, plastikowe figurki smoków, nakrycia

głowy imitujące chińskie pagody, transparentne pokrowce

okrywające ubrania, a także wiernie odtworzone repliki głów modeli.