11
10
2022
Męscy modele plus size: Jaka jest ich przyszłość w branży?
James Corbin dla Valentino
Rozmiarowa inkluzywność zaczęła się
niepozornie, ale dziś staje się standardem
w świecie kobiecej mody.
Obecność na wybiegach modelek o pełniejszych kształtach już nie dziwi, a szeroka rozmiarówka w ofercie marek stanowi wręcz wymóg dyktowany przez świadomych konsumentów. Modelki plus size, jak Ashley Graham, Pamela Elsesser czy Candice Huffine, to uznane nazwiska w branży o imponującym portfolio, pozujące zarówno do okładek VOGUE'a, jak i kampanii wielkich domów mody.
Coraz częściej pojawiają się jednak pytania
o rolę męskich modeli w rozmiarach 44+.
Steven G w kampanii Savage x Fenty
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez VOGUE Runway,
zaledwie 7 z 77 marek, które zaprezentowały się podczas
niedawno zakończonych Fashion Weeków SS 2023
uwzględniło w swoich pokazach męskich modeli plus size.
Co więcej, żaden z tych brandów nie był dużą marką czy domem mody z tradycjami. Rozmiary 44+ w kategorii menswear zawarli w swoich kolekcjach wyłącznie młodzi projektanci, jak Maison Mihara Yasuhiro czy Doublet. Brak reprezentacji modeli plus size na wybiegach to nie tylko kwestia indywidualnej wizji designerów, ale także konsekwencja sposobu działania agencji modelingowych.
I tak, IMG jest jedyną agencją wśród tych wiodących
w branży, która uruchomiła własną sekcję
mężczyzn w większych rozmiarach.
Również londyńskie Select Models zatrudnia
niewielką grupę męskich modeli 44+.
James Corbin dla Perfect Magazine
Według ekspertów, największym problemem
stojącym na drodze do pełnej inkluzywności
jest zbyt wąska rozmiarówka.
Wiele luksusowych marek nie dysponuje projektami w większych wymiarach, trudno więc przygotować kampanię czy pokaz z udziałem modeli plus size. Powód niedoborów w rozmiarówce? Dodatkowe koszty i wydłużony czas produkcji odzieży oraz konieczność wykonywania dodatkowych przymiarek.
Mimo to, męscy modele XXL z sukcesem wkroczyli
do branży. Nadal jednk potrzebny jest przełom, który
na stałe zapisze ich nazwiska w modowej świadomości.
Zach Miko
Jednym z kluczowych wydarzeń, które rozpaliło dyskusję
na temat obecności rozmiarów 44+ w męskiej modzie
premium, był pokaz bielizny Savage x Fenty w 2020 roku.
Właśnie na wybiegu Rihanny zadebiutował Steven Green – model w rozmiarze 2XL, który od tego czasu współpracował już z Nike, Adidas czy Lululemon. Z kolei Zach Miko trafił na plan kampanii Dolce & Gabbana, a James Corbin pozował dla Valentino. Całej trójce daleko jednak do pozycji Candice Huffine czy Tary Lynn.
Naturalnie, trudno o reprezentację na wybiegu i w efekcie
przełom w społecznej świadomości, jeśli na wieszakach
brakuje pełnej rozmiarówki, a ubrania nie pasują na modeli.
Kolejny krok należy więc do marek luksusowych
i poszerzenia asortymentu w większych wymiarach.
James Corbin, fot. Campbell Addy