09
08
2024
J.K. Rowling broni Julii Szeremety przed finałem na Igrzyskach Olimpijskich 2024. Kto ma racje?
Instagram @brachole_polska
Julia Szeremeta powalczy o złoty medal Igrzysk Olimpijskich w sobotnim
finale boksu kobiet w kategorii do 57 kg. O przeciwniczce niespełna
21-letniej Polki mówi się od początku trwania Igrzysk. Tajwanka Lin Yu-ting
ma na swoim koncie wiele sukcesów, jednak o 28-letniej zawodniczce
mówi się raczej w kontekście (bezpodstawnego) poddawania wątpliwości
jej płci. Głos w tej sprawie zabrała nawet J. K. Rowling. Co powiedziała?
Instagram @boxing_ting
Lin Yu-ting: kim jest przeciwniczka Julii Szeremety
Lin Yu-Ting urodziła się 13 grudnia 1995 roku w Tajwanie. Przygodę
z boksem zaczęła w 2008 roku, w wieku zaledwie trzynastu lat. Na
medal czekała długo, bo prawię dekadę. Pierwszy sukces odniosła
bowiem w 2017 roku podczas mistrzostw Azji. Zajęła wówczas
pierwsze miejsce w kategorii do 54 kg. Rok później zdobyła brązowy
medal na igrzyskach azjatyckich oraz złoto podczas mistrzostw świata.
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu są drugimi w karierze 29-letniej Tajwanki. Bokserka występowała już cztery lata wcześniej w Tokio, jednak wówczas zajęła 9. miejsce, bez szans na awans do strefy medalowej. Tym razem jest jednak inaczej. Zawodniczka już w sobotę zmierzy się z Polką Julią Szeremetą w walce o złoto olimpijskie. To dotychczas największy sukces w karierze reprezentantki Chińskiej Tajpej.
Instagram @szeremeta15984
Lin Yu-Ting: kontrowersje
O Lin Yu-Ting mówi się głównie w kontekście jej płci. Tajwańska zawodniczka jest bowiem poddawana wątpliwości ze względu na kontrowersyjne testy, wykonane podczas zeszłorocznych mistrzostw świata przez Międzynarodową Federację Bokserską (IBA). Choć wyniki badań nigdy nie zostały ujawnione, bokserce zarzuca się chromosomy XY, które miałyby świadczyć o zawyżonym poziomie testosteronu w organizmie, tym samym podważając jej płeć. W efekcie Lin Yu-Ting została zdyskwalifikowana przez IBA na finiszu mistrzostw świata, gdy weszła do strefy medalowej.
Bezpodstawną dyskusję na temat 29-latki próbował zakończyć Międzynarodowy Komitet Olimpijski, który, co warto podkreślić,
nie uznaje federacji IBA i zezwolił pięściarce na start w Igrzyskach.
„Każdy sportowiec ma prawo do rywalizacji bez dyskryminacji.
Wszyscy pięściarze biorący udział w turnieju olimpijskim podlegają
pod zasady wyznaczone przez Paris 2024 Boxing Unit. Podobnie jak
podczas wcześniejszych igrzysk, płeć zawodników oraz ich wiek są
uznawane na podstawie paszportów i innych dokumentów. PBU
ustalało przepisy na podstawie rywalizacji w Tokio z 2021 roku, by
zachować ciągłość oraz nie wprowadzać zbędnych niejasności”.
– napisano w oficjalnym komunikacie.
Instagram @szeremeta15984
J.K. Rowling o przeciwniczce Julii Szeremety
Oficjalny komunikat Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego
nie spodobał się wielu osobom, w tym J.K. Rowling, która w ostatnich
latach nie zbiera najlepszego PR-u ze względu na swoje
poglądy transfobiczne.
„Co trzeba zrobić, żeby zakończyć to szaleństwo? Pięściarka
musi zakończyć walkę z obrażeniami zmieniającymi życie?
A może musi zostać zabita?”
– napisała na Twitterze autorka serii książek o Harrym Potterze.
Na podobny ruch zdobyła się sama Julia Szeremeta, która
opublikowała na swoim Instagramie wymowny post. „Żeby zdobyć
złoto, jeszcze chłopu muszę naklepać” – taki wpis możemy
przeczytać na Insta Story 21-letniej pięściarki.
Instagram @imane_khelif_10
Kontrowersje wokół bokserek na Igrzyskach Olimpijskich
Lin Yu-Ting nie jest jednak jedyną zawodniczką, która zmaga się
z hejtem w ostatnich dniach. Podobny los spotkał bowiem 25-letnią
Algierkę Imane Khelif. Bokserka urodziła się kobietą, została wychowana
jako dziewczynka i utożsamia się ze swoją biologiczną płcią.
Imane wygrywała w przeszłości na ringu z kobietami, a także
sromotnie z nimi przegrywała.
O kontrowersjach wokół dwóch bokserek wypowiedziała się Karolina Michalczuk, dwukrotna mistrzyni Europy i olimpijka z 2012 roku. W rozmowie z TVP Sport bokserka wspomniała, że argument o chromosomach XY jako pierwszy padł w 2023 roku z ust Rosjanina Umara Kremlewa, prezesa Międzynarodowej Federacji Bokserskiej IBA. Zarówno Tajwanka, jak i Algierka zostały zdyskwalifikowane w trakcie MŚ 2023 po tym, jak dotarły do strefy medalowej.
„Nie pokazał na to żadnych dowodów. Te dziewczyny mają teraz gigantyczne obciążenie psychiczne. Przecież ta Algierka została zdyskwalifikowana krótko po tym, jak z turnieju wyeliminowała Rosjankę. Tyle lat obie występują w międzynarodowych zawodach i nagle dopiero teraz jest zadyma, że to mężczyźni. One boksują z kobietami od lat, to że biją mocno nie oznacza od razu, że są facetami. Zresztą pamięta pan, że mnie też zarzucali, że nie wyglądam jak kobieta, jak miałam krótkie włosy. Nasłuchałam się wiele i doskonale wiem, jak się człowiek czuje po takim czymś. To jest tak po ludzku przykre, że jesteś oceniana na podstawie wyglądu. A tu jeszcze o tych dwóch zawodniczkach dyskutuje cały świat. Tylko z powodu wyglądu i na podstawie oskarżeń, których nikt nigdy nie udowodnił”.
Instagram @szeremeta15984