13
11
2022
Jak fotografia staje się kultowa? Portrety wszech czasów
Za dobrą fotografią stoją zawsze wielkie emocje
i porywająca historia. Czasem jedno ujęcie potrafi na
zawsze zmienić oblicze mody i zrewolucjonizować
postrzeganie fotograficznej sztuki.
Jak zostać sławnym fotografem
i stworzyć kultowe zdjęcie?
Peter Lindbergh, jeden z najlepszych obiektywów XX wieku, który zmarł w 2019 roku, uważał, że fotografia modowa nie polega na suchym relacjonowaniu i dokumentowaniu jakiejś postaci, a kluczem jest wzajemne zrozumienie, głęboka relacja na linii modelka-fotograf oraz zaangażowanie obu stron. Niemiecki artysta podkreślał, że dopiero po wielu latach w zawodzie zrozumiał, że w fotografii liczy się właśnie ten jedyny i niepowtarzalny moment, który trzeba uchwycić.
Osoba fotografowana jest kimś konkretnym tu i teraz
– odgrywa rolę, odczuwa emocje, a już następnego
dnia będzie w pewnym sensie kimś innym.
Zadanie fotografa polega więc na jak najlepszym
zatrzymaniu tej właściwej, ulotnej chwili. To nie raz
udało się Lindbergh'owi i kilku innym branżowym mistrzom.
My przedstawiamy cztery portrety wszech czasów
i definiujące je niesamowite historie.
Corrine Day - The Daisy Age
Corrine Day – The Daisy Age
Jedno z najsłynniejszych zdjęć autorstwa
brytyjskiej fotografki Corrine Day przedstawia
15-letnią Kate Moss w pióropuszu.
Czarno-biały portret ukazał się w 1990 roku na okładce magazynu The Face i dał młodziutkiej debiutantce przepustkę do wielkiej kariery. Naturalny uśmiech, zmarszczony nos, urocze piegi – na pierwszy plan wysuwają się pozorne niedoskonałości modelki, które sprawiają jednak, że fotografia jest bardzo realistyczna.
Autentyczność mają zresztą wszystkie kadry z tej serii,
bo przypominają wakacyjne ujęcia zwykłej, wesołej nastolatki.
I właśnie taki efekt pragnęła osiągnąć fotografka, ukazując
pączkujące, nieukształtowane jeszcze piękno.
Przy okazji jednego z wywiadów supermodelka wspomniała,
że podczas pamiętnej sesji Corrine Day starała się uchwycić
wszystko to, czego ona sama nie znosiła w sobie: krzywe
nogi, pieprzyk na piersi oraz sposób, w jaki się śmiała.
Peter Lindbergh – Wild at Heart
Peter Lindbergh – Wild at Heart
Był rok 1991, Anna Wintour na dobre rozgościła się
w fotelu naczelnej amerykańskiej edycji VOGUE'a, a era
ikonicznych supermodelek właśnie nabierała rozpędu.
Przełom lat 80. i 90. stał pod znakiem sentymentu do drapieżnego rocka i fascynacji błyszczącymi skórami lansowanymi w Mediolanie przez Gianniego Versace, stąd pomysł na zrealizowaną w scenerii nowojorskiego Brooklynu sesję Wild at Heart. Przed obiektywem one – dziewczyny u progu wielkiej kariery: Cindy Crawford, Tatjana Patitz, Helena Christensen, Linda Evangelista, Claudia Schiffer, Naomi Campbell, Karen Mulder i Stephanie Seymour.
Za obiektywem Peter Lindbergh – jeden z najbliższych
współpracowników Anny, który sfotografował trzy lata
wcześniej jej pierwszą okładkę w szeregach Condé Nast.
O stylizacje zadabała sama Grace Coddington, bezkompromisowo
łącząc motocyklowe ramoneski z akcesoriami Chanel.
Peter Lindbergh – VOGUE US, listopad 1988
Peter Lindbergh – VOGUE US, 1988
Mówi się, że do wielkiego sukcesu Anny Wintour
przyczyniła się przede wszystkim pierwsza okładka
VOGUE US (listopad 1988) opublikowana pod jej rządami.
Przed obiektywem Petera Lindbergh'a stanęła modelka Michaela Bercu, ubrana w luksusowy żakiet z ozdobnym krzyżem od Christiana Lacroix oraz zwykłe, przecierane jeansy Guess. Skąd tak nietypowe połączenie? Otóż spódnica pasująca do marynarki okazała się być... za mała na modelkę, która właśnie wróciła z wakacji w rodzinnym domu. Drobna niedogodność obróciła się jednak w szczęśliwy przypadek, gdyż w ten sposób nowa naczelna udowodniła, jak ogromną ma intuicję.
Prostym zdjęciem pokazała, że moda z wybiegów
nie musi być zarezerwowana tylko na pokazy, a ubrania
od projektantów można nosić na co dzień, łącząc
wysokie krawiectwo ze zwyczajnymi strojami.
Co więcej, inspirowała także sama poza modelki, która
swobodnie się uśmiecha z przymkniętymi oczami
i rozwianymi włosami, a całość przypomina wręcz
współczesny kadr mody ulicznej.
Pod koniec lat 80. okładka wieściła prawdziwy przełom,
bo dotychczas sesje modowe były wystudiowane i perfekcyjne.
Richard Avedon – The leap of faith
Richard Avedon – The leap of faith
Kultowe zdjęcie amerykańskiego fotografa Richarda Avedon'a przedstawia modelkę Carmen Dell'Orefice skaczącą przez kałużę. Kobieta trzyma w dłoni parasolkę, nogom lekkości dodają delikatne czółenka, a ruch pełen jest subtelnej gracji. W tle widać paryski Place François-Premier z 1957 roku.
Wyjątkowość czarno-białego portretu polegała na tym,
że Avedon jako jeden z pierwszych odrzucił
bezruch fotografii na rzecz dynamiki kadru.
Dotychczas to, co publikowano na stronach magazynów,
było statyczne i nieporuszone, i dopiero Avedon
zupełnie zmienił postrzeganie modowego zdjęcia,
ukazując jego swobodną i spontaniczną stronę.
Richard Avedon