14
01
2017
Hedi Slimane zdradza swoje plany na przyszłość
Hedi Slimane
Po odejściu z domu mody Saint Laurent w kwietniu zeszłego roku, Hedi Slimane zniknął ze świata mody. Jego nazwisko sporadycznie pojawiało się przy okazji kilku edytoriali (m.in. portretów Karla Lagerfelda i Lady Gagi dla V Magazine). Pomimo wyczekiwania branży i prognoz tego, jaką markę przejmie w przyszłości, designer postanowił powrócić do swojej pierwszej miłości: fotografii.
Równocześnie nie wyklucza jednoznacznie powrotu do projektowania, jednak obecnie jedyne, co absorbuje jego uwagę, to praca za obiektywem.
W ramach przypieczętowania kariery niezależnego fotografa, Slimane ujawnił właśnie najnowszą sesję swojego autorstwa: portrety zatytułowane New York Diary, przedstawiające znanych artystów z nowojorskiej sceny muzycznej i przygotowane specjalnie dla V Magazine.
Hedi Slimane
Fotografia to pierwsza wielka pasja w życiu Slimane, którą zajął się
w wieku zaledwie 11 lat.
Początkowo eksperymentował z aparatami analogowymi i czarno-białym filmem. W późniejszych latach swojej kariery angażował się zarówno w zlecenia komercyjne (okładki i edytoriale w światowych edycjach VOGUE'a czy kampanie reklamowe dla YSL), jak i bardziej artystyczne projekty (reportaże na temat punkowej sceny w Wielkiej Brytanii, ujęcia Los Angeles, okładki niezależnego magazynu Garage czy zdjęcia do kampanii kolekcji Saint Laurent Couture Rue de l'université)
Po dziś dzień Slimane pozostaje wierny stylistyce black&white, za aparatem odkrył także swoją największą inspirację: alternatywą młodzież z LA.
New York Diary by Hedi Slimane dla V Magazine
New York Diary by Hedi Slimane dla V Magazine
New York Diary by Hedi Slimane dla V Magazine