04
03
2015
3 x torebka Chanel w nowej kampanii autorstwa Karla
Chanel Iconic Handbag 11.12
Dom mody Chanel otwiera nowy sezon mocnym akcentem i prezentuje nową kampanię trzech torebek, które reklamują trzy różne stylowe kobiety. Każdy z modeli ma nieco inny charakter, jednak wszystkie wpisują się w nieprzemijalny styl Chanel.
CHANEL ICONIC HANDBAG 11.12
Nie bez powodu twarzą 11.12 została gwiazda młodego pokolenia – Kristen Stewart. Model ten zdaje się idealnie do niej pasować: jest nowoczesny, ale nie ekscentryczny. Aktorka znana jest z beztroskiego podejścia do mody i trudno sobie wyobrazić, by mogła firmować swoim nazwiskiem akcesorium niepraktyczne czy udziwnione.
Jak sama przyznaje, dla niej kultowa torebka oznacza połączenie dwóch cech: nowoczesności i klasyki. To określenia, które mogą się wykluczać, jednak nie w przypadku Iconic Handbag 11.12. Niewielkich rozmiarów pikowana torebka na łańcuszku inspirowana jest słynną 2.55, którą Karl Lagerfeld prezentuje w każdej kolejnej kolekcji, wszak reprezentuje nieprzemijalny styl, a nie zmienną i nieprzewidywalną modę.
Iconic Handbag to także fason, który matka może przekazać swojej córce i każda z nich odnajdzie w nim klasę, bez względu na wiek czy zawartość garderoby. Karl ma w zwyczaju zmieniać tylko drobne detale 2.55, a baza projektu zawsze pozostaje bez zmian i przypomina pierwowzór z 1955 roku. Coco była fanką jazdy konnej i odzieży przeznaczonej do uprawiania tego elitarnego sportu i to właśnie natchnęło ją do użycia pikowanej faktury materiału. Ale ponad wszystko Gabrielle nie chciała już nosić torebki w dłoni. To niewygodne i niepraktyczne - zwykła mawiać, dlatego do swojego ulubionego modelu dodała przeplatany skórką łańcuszek, który można było narzucić na ramię.
Chanel Boy
CHANEL BOY
Boy to niewielka torebka noszona na cięższym niż 11.12 łańcuszku i zapinana na zatrzask typu Mademoiselle, w tym sezonie wykonana z łączonych patchworkowo materiałów w odcieniach czarnego i czerwonego denimu. Karl Lagerfeld przyznaje, że model idealnie oddaje ducha Gabrielle Chanel.
Skąd wzięła się nazwa? Inspirację stanowiła postać Arthura Edwarda Boy'a Capel'a. Ten gracz polo był kochankiem, najbliższym przyjacielem i muzą Coco. Gabrielle Chanel z pewnością pokochałaby Boy tak jak Arthura, gdyż uosabia esencję jej stylu: praktycznego, wygodnego i pełnego trudnego do uchwycenia wdzięku.
Torebkę prezentuje w kampanii Alice Dellal. Według niej Boy to nowoczesny model, który pasuje do każdego stroju. Nie trzeba zastanawiać się nad zestawieniem poszczególnych elementów, wystarczy ubrać się w to, na co przyjdzie ochota, i przewiesić przez ramię Boy'a, a całość zgra się ze sobą idealnie. Nic dziwnego, że mówi to dziewczyna taka jak Alice. Uniwersalny model torebki sprawdza się życiu każdej zabieganej modelki, która chce wyglądać stylowo, ale z drugiej strony nie ma czasu na misterne kompletowanie kreacji.
Alice przyznaje, że urzekła ją również romantyczna historia kryjąca się za powstaniem torebki. Arthur, choć nigdy nie został oficjalnym partnerem Coco, był obecny w jej życiu przez dziewięć lat aż do tragicznego wypadku samochodowego w 1919 roku, w którym zginął. – Jestem sama z moimi milionami. – miała mówić Mademoiselle po jego tragicznej śmierci.
Chanel Girl
CHANEL GIRL
Podczas procesu jej tworzenia Karl Lagerfeld wykorzystał projekt kultowego żakietu Chanel. Torebka posiada wszystkie charakterystyczne elementy słynnej marynarki, takie jak guziki, tweed, dwie kieszonki czy plecione obszycia. Całość wieńczy długi, szeroki pasek, który można regulować przez zawiązanie supełka (i na przykład nosić na skos). Efekt? Girl jest dość pojemna, ale ma na tyle zgrabny kształt, by nie sprawiać wrażenia worka.
Czarujący szyk modelu ucieleśnia Vanessa Paradis, która uwielbia styl francuskiej bohemy. Girl perfekcyjnie pasuje do jej codziennego wizerunku – rozwianych włosów, luźnych koszul i ciemnych jeansów. Jak zauważa, to torebka, która potrafi być bezbłędną towarzyszką każdej kreacji!