Kapsuła @grey_dots: Sześć okryć wierzchnich na wiosnę

Nasz modowy cykl Kapsuła prowadzi Sonia @grey_dots, 

jedna z instagramowych mistrzyń stylu minimal, 

entuzjastka kultowych dodatków i miłośniczka

  ponadczasowych fasonów w bazowych kolorach.

Udowadnia, że biurowy look nie musi być

nudny i białą koszulę można nosić 

7 dni w tygodniu, 24 h na dobę.

Najmodniejsze okrycia wierzchnie na wiosnę

Początek wiosny sprawia, że mamy ochotę odłożyć w zapomnienie wełniane płaszcze – bo choć są piękne, to po ponad sześciu miesiącach potrzebujemy zmiany. A że na pożegnanie z okryciami wierzchnimi przyjdzie nam pewnie poczekać jeszcze kilka dobrych tygodni, musimy zastanowić się na jakich elementach warto się skupić w okresie przejściowym.

Wiosna bowiem to doskonały moment na przejrzenie

zawartości garderoby i ewentualne uzupełnienie braków.

Aby jednak nie stracić głowy (i pieniędzy) na zakup trendowego

modelu w postaci jeansowego trencza, przyjrzymy się okryciom

wierzchnim, które z niesłabnącą przyjemnością będziemy

wyciągać z szafy nie tylko dziś, ale także za kilka lat.

Trencz 

Kiedy w 1901 roku Thomas Burberry otrzymał zlecenie

stworzenia okrycia dla brytyjskiej armii, nikt nie przypuszczał,

że oto właśnie rodzi się jeden z najbardziej kultowych

elementów garderoby wszech czasów.

Trencz (z ang. okop) miał chronić żołnierzy przed deszczem i wiatrem oraz prezentować wysokie walory użytkowe, stąd duże ilości kieszeni, sprzączki i pagony. W latach 40. Humphrey Bogart pojawił się w trenczu w filmie  Casablanca i sprawił, że każdy mężczyzna zapragnął mieć ten element garderoby w swojej szafie, a każda kobieta – mężczyznę w trenczu w swoim domu.

Dzięki Audrey Hepburn i Śniadaniu u Tiffaniego trencz na stałe

zagościł także w damskich szafach i króluje tam od prawie 70 lat,

niezmiennie doceniany za praktyczną i ponadczasową formę.

Jeśli jeszcze nie masz trencza w swojej szafie, szukaj modelu

w klasycznym beżu (odcień dobierz do swojego typu urody),

najlepiej do połowy łydki. Nie bój się tej długości – jeśli wybierzesz

buty odkrywające kostki, całość nabierze lekkości.  

Kurtka skórzana  

W okresie przejściowym będzie nieocenionym elementem

garderoby, który pomoże pożegnać się z zimowymi płaszczami,

a jednocześnie sprawi, że nie zmarzniemy, kiedy kwiecień

postanowi poprzeplatać trochę zimy, trochę lata.

Kurtka skórzana stanowi także jeden z tych nielicznych fasonów, który pięknie się starzeje i zamiast zużywać – uzyskuje efekt vintage. Świetnie sprawdzi się zarówno w połączeniu z grubymi, wełnianymi swetrami, jak i delikatnymi, jedwabnymi topami.

Wybieraj modele o wydłużonym kroju oversize, a dzięki temu

 uzyskasz mniej oczywisty i bardziej nonszalancki look. 

Pudełkowy żakiet  

Kiedy wiosna zagości na tyle, że nawet lekkie płaszcze staną się

zbędne, na scenę wkracza żakiet o pudełkowym kroju.

Krótki, nietaliowany, zwykle wykończony zwracającymi uwagę

złotymi guzikami, doda szyku każdej prostej stylizacji.

To dość wyrazisty w formie element, dlatego dla równowagi warto go połączyć z jeansami w kolorze klasycznego błękitu oraz prostym topem, np. z jedwabiu. Unikaj za to typowo biurowych, eleganckich zestawień, z koszulą z żabotem, ołówkową spódnicą i szpilkami, gdyż takie stylizacje dodają lat. Im mniej skomplikowana będzie baza, tym bardziej stylowy i niewymuszony efekt uzyskamy. 

Kurtka w stylu jeździeckim  

Inspirowana jeździectwem, krótka pikowana kurtka

stanowi kwintesencję stylu old money.

 Ten klasyczny fason, uwielbiany przez samą Księżną Kate,

 jest doskonałym kompromisem między wygodą i elegancją.

Delikatne ocieplenie gwarantuje komfort przy nieco niższych temperaturach, a drobne pikowanie w romby nadaje jej wytworny charakter. Kurtka ta, widywana najczęściej na brytyjskich ulicach, znakomicie sprawdzi się także podczas polskiej wiosny, zwłaszcza w przejściowym okresie. Stawiaj na modele w neutralnej kolorystyce (granat, beż, zgaszona zieleń) i łącz je z klasycznymi mokasynami lub kaloszami.

Podczas planowania stylizacji, zainspiruj się kolekcjami Hermès

i Ralph Lauren, które od lat czerpią z motywów jeździeckich.

  Peleryna  

Niesamowicie szykowna, minimalistyczna, a jednocześnie

zwracająca uwagę – Jej Wysokość Peleryna.

Choć z pozoru niepraktyczna, w codziennym noszeniu

ujawniają się jej wysokie walory użytkowe.

Chłodniejszą porą można nosić ją w połączeniu z ciepłym golfem, a kiedy temperatury wzrosną – narzucić na jedwabny top i wyeksponować ramiona. Co więcej, jeśli dodasz pasek w talii, całość zyska zupełnie inny, znacznie bardziej elegancki wymiar. Pelerynę wykorzystasz zarówno do spodni, jak i spódnic – warto jednak zaznaczyć, że w przypadku tych drugich dość rygorystycznie należy podchodzić do zasady, by okrycie było dłuższe niż spódnica czy sukienka.

Z uwagi na to, że peleryna jest elementem absolutnie

odpornym na trendy, warto zainwestować 

w model w całości wykonany z wełny.

Najbezpieczniejszym wyborem będzie oczywiście czerń,

ale nie bójcie się także jasnych kolorów, gdyż

to właśnie one gwarantują luksusowy efekt. 

Krótki trencz  

Prawie 70-letnia obecność trencza na kartach mody w niemal

niezmienionej formie zaowocowała powstaniem jego

skróconej wersji, którą z miejsca pokochały Francuzki.

Taki fason umiejętnie łączy cechy marynarki, pelerynki

i klasycznego trencza, genialnie uzupełniając wiosenną garderobę.

Jest niesamowicie dziewczęcy i odejmuje lat, a najkorzystniej prezentuje się w towarzystwie dopasowanych spodni i wyciętych balerinek. Pamiętaj jednak, by sięgać po modele o długości delikatnie poniżej talii, najlepiej rozszerzane ku dołowi. Niestety te sięgające przed kolano nie zapewnią stylowego wykończenia, a wręcz przeciwnie – będziemy wyglądać jakbyśmy pożyczyły trencz od młodszej siostry.