Modne Duety #4: MIUMAG rozmawia z NEUF BIJOUX

NEUF BIJOUX

Monika Górecka i Joanna Otrębska

Czas na kolejny modny i zapracowany tandem! Tym razem do naszego cyklu MODNE DUETY zaprosiłyśmy właścicielki NEUF BIJOUX – marki oferującej wyjątkową biżuterię, która od początku do końca jest projektowana i ręcznie tworzona w Polsce.

Wszystko zaczęło się w grudniu 2012 roku, kiedy przyjaciółki Joanna Otrębska i Monika Górecka postanowiły swoją miłość do biżuterii rozwinąć w dobrze prosperujący biznes. 

Od początku powstania brand cechuje oryginalne wzornictwo i najwyższa jakość wykonania.

Subtelne i delikatne dodatki czarują magią naturalnych kamieni oraz blaskiem szlachetnych metali i srebra pozłacanego 24-karatowym złotem. Projekty NEUF BIJOUX są skierowane do kobiet kochających piękno – zarówno miłośniczek klasycznej elegancji, jak i zwolenniczek awangardowych błyskotek. Jednym z największych przebojów stały się na przestrzeni sezonów charakterystyczne, cienkie sznureczki z serii Classic zdobione uroczymi zawieszkami. Jak mówią same projektantki, charmsy są niczym amulety przyciągające szczęście... 

Dwa słowa: Neuf Bijox. Jak powstała nazwa marki i jakie były jej początki?

Marka oraz jej nazwa powstały bardzo spontanicznie – z dnia na dzień. Wystarczyła wspólna pasja do kupowania biżuterii i potrzeba wypełnienia luki na polskim rynku. Brakowało wtedy delikatnej biżuterii wykonanej ze szlachetnych surowców w przystępnej cenie. A nazwa…Obydwie jesteśmy numerologicznymi dziewiątkami, dlatego chciałyśmy podkreślić sprzyjającą nam cyfrę w nazwie firmy. Wierzymy, że to idealna konfiguracja w przyjaźni i biznesie. A czemu francuska nazwa? Ponieważ francuski styl i kultura inspirują nas najbardziej.

Z pewnością jednym z sekretów szybkiego sukcesu Neuf Bijox jest fakt, że tworzą go aż dwie pełne pasji dziewczyny. Jak pracuje się i projektuje w duecie? 

Przyjaźnimy się od wielu lat, rozumiemy się bez słów. Może to jest klucz do sukcesu. Pomimo różnic, bo przecież każdy jest inny, uzupełniamy się idealnie. Każda nas wnosi do marki coś od siebie, co w rezultacie pozwala na stworzenie kolekcji, która trafia do tak licznej grupy kobiet.

Wierzycie, że biżuteria może być amuletem. Czy posiadacie swoje własne talizmany, które przyciągają szczęście?

Wierzymy przede wszystkim w pozytywne myślenie i wiarę w siebie! W pędzie dzisiejszego życia czasami trudno o tym pamiętać, dlatego warto mieć subtelną bransoletkę z motywującym hasłem czy symbolem na nadgarstku, który będzie przypominać o tym, co jest naprawdę ważne. My nie rozstajemy się z bransoletkami, które zaprojektowałyśmy specjalnie dla siebie na szczęście, gdy startowałyśmy z biznesem. Chyba zadziałały...  

Jesteście jednocześnie fankami klasyki i odważnych dodatków. Co sądzicie o miksowaniu różnych rodzajów biżuterii?

Uwielbiamy łączyć biżuterię, bo w tej dziedzinie nie ma żadnych reguł. Teraz nosi się złoto ze srebrem, np. srebrny zegarek plus złote kolorowe bransoletki. Moda to zabawa i sposób na wyrażenie siebie. Nasz styl się zmienia, nie lubimy monotonii. Czasami stawiamy na totalny skandynawski minimalizm, aby później przerzucić się na coś bardziej awangardowego. Tyle rzeczy nas inspiruje, że nie chcemy zamykać się na jeden styl. Zobaczymy, co narodzi się w naszych głowach przy kolejnej kolekcji. Nigdy nie mówimy nigdy.

Gdzie poszukujecie inspiracji dla swoich projektów? W podróżach, filmie, sztuce, a może w... przeszłości?

To, co nas zdecydowanie łączy, to podróże. To nasze nieskończone źródło natchnienia. Od nowych kulinarnych smaków po poznawanie niezależnych artystów – wszystko może okazać się fascynujące. Nasza poprzednia kolekcja była wynikiem podróży do Londynu i Paryża. Dwie różne stolice i ogromna dawka wizualnych doznań pozwoliła na stworzenie kolekcji, która okazała się ogromnym sukcesem. Kolejny kierunek to Malezja i Tajlandia, więc same jesteśmy ciekawe, co wyniknie z ich odkrywania.

Macie swoje osobiste modowe ikony? Gdybyście miały wybrać kilka międzynarodowych ambasadorek swojej marki, na kogo byście postawiły?

Jedną z naszych modowych ikon jest Olivia Palermo – według nas mistrzyni łączenia różnych dodatków. Jeśli marzymy... W roli ambasadorek wyobrażamy sobie Natalie Portman, Garance Doré oraz młodziutką Almę Jodorowsky.

Mówiąc o procesie twórczym, nie sposób nie wspomnieć o zapowiedzi nowej kolekcji na sezon jesień/­zima 2015. Czym tym razem zaskoczycie swoje klientki? My uwielbiamy Wasze nastrojowe kampanie i klimatyczne filmy –­ nie możemy doczekać się kolejnej premiery!

Bardzo nam miło, ponieważ przywiązujemy ogromną uwagę do sesji zdjęciowych. Jest to idealny sposób na pokazanie charakteru i esencji kolekcji. Dbamy o to, aby nasza marka odzwierciedlała nasze pomysły i była wizualnie atrakcyjna dla wszystkich klientek, które są dla nas najważniejsze. Dlatego nowa kolekcja jest rozwinięciem poprzedniej, świetnie przyjętej kolekcji. Zostajemy w klimacie boho i proponujemy nowe oryginalne kamienie z frędzlami w odcieniach chabru, bordo i khaki. Subtelne naszyjniki przełamane są migoczącymi kamykami, które pięknie rozświetlają dekolt. Oczywiście nie zabraknie też nowych haseł! Jesień to okres, kiedy potrzeba nam trochę więcej motywacji.

LOVE STORY by NEUF BIJOUX #summer2015

ae_56iwI3hE

A co przez wszystkie sezony działalności marki okazało się największym bestsellerem? Czy są modele, do których regularnie powracacie, delikatnie je odświeżając i dopasowując do aktualnych trendów?

Nieskromnie musimy powiedzieć, że trochę bestellererów przez te prawie trzy lata się narodziło, jak chociażby naszyjnik Karma czy komplet dla pary FOREVER. Jednak niekwestionowany hit to subtelne bransoletki na nitce, które jako pierwsze wprowadziłyśmy na polski rynek. Klientki pokochały nasze delikatne zawieszki-amulety na kolorowych nitkach. Ich siła polega na tym, że skradły serce fankom minimalizmu, którym wystarczy subtelna beżowa nitka na nadgarstku, a także dziewczynom, które nie nacieszą się jedną bransoletką i lubią mieć cały komplet.

Gdy pracujecie nad nowymi elementami kolekcji, zawsze macie spójną wizję czy zdarzają się Wam spory o najdrobniejsze szczegóły?

Wiemy kiedy odpuścić, szanujemy swoje zdanie i pomysły. Dyskusja oraz wymiana poglądów jest najważniejsza. Czasami burzliwa, ale zawsze owocna! Wiele osób dziwi się, że można połączyć przyjaźń z biznesem. Cieszy nas, że nam się udało, bo to miks idealny. 

Jak wygląda standardowy dzień pracy w Neuf Bijoux? Istnieje między Wami regularny podział ról, czy pracujecie wspólnie nad każdym detalem ­ od zamawiania materiałów po promocję w social mediach?

Podział między nami stworzył się naturalnie, a wynika to z zainteresowań. Joanna, z wykształcenia architekta, to dusza artystyczna, więc dba o wizualne aspekty. Z kolei Monika, która skończyła studia ekonomiczne, kontroluje finanse i trzyma zawszę głowę na karku. Jednak większość rzeczy konsultujemy razem, ucząc się wzajemnie od siebie.

Pozostając przy Instagramowym temacie: kogo prywatnie obserwujecie, kto Was inspiruje?

Instagram jest kopalnią inspiracji oraz idealnym miejscem do poznania klientek i wyrażenia siebie. Jesteśmy więc tu bardzo aktywne. Z przyjemnością obserwujemy takie barwne osobowości jak Aimee z songofstyle, Mija z mija_mija oraz Arielle Noa Charnas

Jesteście kolejnym żywym dowodem na to, że praca w duecie podwójnie zwiększa szanse na sukces w świecie mody. Czy potraficie sobie wyobrazić, co by było gdyby... nie Neuf Bijoux?

Nawet sobie nie chcemy wyobrażać…

NEUF BIJOUX

www.neufbijoux.com

NEUF BIJOUX na Facebook.com

Instagram @neuf_bijoux