06
02
2022
Królewska dieta Marii Antoniny: Jesz ciastka i chudniesz
Maria Antonina
Mieszkanki Nowego Jorku, jakże podatne na wszelkie dietetyczne nowości, oszalały na punkcie menu odchudzającego, pozwalającego na... jedzenie słodyczy. Łakomy jadłospis, nazwany dietą Marii Antoniny, został szczegółowo opisany w książce autorstwa Karen Wheeler, autorki bloga Tout Sweet, prezentującego pyszne życie redaktorki z Londynu na francuskiej prowincji.
Dlaczego właśnie Maria Antonina?
Zwyczaje śniadaniowe francuskiej królowej z czasów
rewolucji są doskonale znane także za sprawą filmu
z Kirsten Dunst w roli głównej.
Ponoć każdy dzień zaczynała ona od sporej porcji ciasta
z kremem oraz filiżanki gorącej czekolady, a mimo to całe życie
cieszyła się doskonałą figurą i obwodem talii nie większym niż 58 cm.
Kirsten Dunst jako Maria Antonina
Na kartach historii zapisało się także słynne zdanie, które Maria Antonina miała wypowiedzieć w odpowiedzi na doniesienia o coraz większym problemie z dostawami żywności. Niech jedzą ciastka – zarekomendowała głodnym poddanym, wywołując wielkie oburzenie nawet wśród stałych bywalców dworu, choć być może właśnie wtedy zdradziła im wyborny sekret zachowania smukłej sylwetki.
Marie Antoinette Diet, w skrócie MAD, bazuje
na czterech posiłkach jedzonych w konkretnych porach dnia.
O poranku, w ramach wczesnego śniadania, należy skonsumować ciastko, które zapewni sytość na krótko, ale sprawi, że przez resztę dnia nie będziesz miała ochoty na słodkości. Karen Wheeler radzi nieco uwspółcześnić królewski jadłospis i oprócz kawałka tortu zjeść niewielką porcję jogurtu naturalnego z dodatkiem jagód oraz orzechów, który zapewni właściwą porcję białka, witamin i błonnika.
Kirsten Dunst jako Maria Antonina
Autorka książki zapewnia, że po słodkim śniadaniu głód pojawia się szybko, zatem praktycznie od razu należy zabrać się za szykownie drugiego planowego posiłku, czyli wczesnego lunchu. Powinna być nim zupa warzywna gotowana na solidnej porcji mięsa drobiowego albo kawałku ryby, najlepiej łososia. By uczynić ją gęstszą i bardziej sycącą, najlepiej dodać odrobinę komosy ryżowej, zjeść i zająć się pracą aż do kolejnego posiłku – popołudniowej przekąski.
Około 15:00 przychodzi czas na podwieczorek:
powinien być lekki i pełen błonnika.
Maria Antonina uwielbiała jadać garść migdałów
wymieszanych z nasionami słonecznika i sezamem.
Kirsten Dunst jako Maria Antonina
Następnie warto przystąpić do gotowania wieczornej,
magicznej zupy z sekretnym składnikiem, którą królowa
raczyła się każdego dnia wieczorem, nie później niż o 20:00.
Oryginalnie przyrządzano ją bez zbędnego namaszczenia, wykorzystując po prostu resztki z królewskiej kuchni. Maria Antonina bowiem, mimo całej swojej rozrzutności i chętnego wydawania majątku na suknie i peruki, jedzenia nie zwykła wyrzucać. Aby odtworzyć wiekową recepturę, należy gotować przez kilka godzin bulion na kurczaku, jagnięcinie i wołowinie z kością, dodając do niego odrobinę octu lub białego wina, które pomogą uwolnić z niej minerały.
Kirsten Dunst jako Maria Antonina
Teraz wrzucamy do garnka warzywa: cebulę, czosnek, seler, kapustę i marchew, później świeże zioła oraz sporo kurkumy. Warto przygotować większą porcję, a wszystko, co zostanie, rozlać do mniejszych rondelków i zamrozić, by móc odgrzewać przez kilka kolejnych dni, bez konieczności szykowania nowej zupy. Jej smak i wartości odżywcze nie ulegają zmianie.
Czy poranna słodka rozpusta i królewski rosół rekomendowane
przez Karen Wheeler mogą zdziałać cuda?
Zawsze można spróbować, ale na końcu dnia
najczęściej okazuje się, że nic na sylwetkę
nie wpływa tak skutecznie jak codzienna
porcja sportu i... dietetyczny reżim.