Jak się zmysłowo poruszać, by ciało wyglądało zgrabniej?

Jak się zmysłowo poruszać? 

Rób to niczym mieszkanki Hollywood: gdy kroczą po

czerwonym dywanie, zawsze wyglądają olśniewająco.

Ich gwiazdorską postawę, sposób stawiania kroków

i proporcje sylwetki analizuje dr Paul Drew, autor książki

Red Carpet Posture, który przekonuje, że każda kobieta,

niezależnie od wzrostu, może wyglądać posągowo.  

Dowód? Owszem, Nicole Kidman, Katie Holmes, Gwyneth Paltrow czy Milla Jovovich dysponują nogami o wybiegowej długości, ale Salma Hayek, Eva Longoria i Halle Berry są naprawdę filigranowej budowy, a w świetle reflektorów prezentują się równie smukło co wyższe koleżanki.

Kluczem do sukcesu jest zrozumienie,

że twoja postura odzwierciedla ciebie.

Wyprostowane ciało z delikatnie wypiętym biustem i pupą wysyła światu sygnał o tym, że lubisz siebie (ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami), podczas gdy zgarbione plecy i skulone ramiona mogą świadczyć o niskim poczuciu własnej wartości i chęci ukrycia kompleksów.   

Jak przekonuje dr Drew, postawę wyraża całe ciało,

od główy do stóp. To ustawienie głowy, kręgosłupa,

ramion i nóg w odpowiednim stosunku do siebie. 

Osiągnięcie tej czarującej postury sprawia, 

że wydajesz się wyższa i szczuplejsza niż

w rzeczywistości, a przy okazji dbasz o zdrowie,

bo idealne ułożenie ciała zmniejsza częstotliwość 

bolów głowy i karku oraz redukuje ryzyko urazów kręgosłupa. 

Dlatego poruszaj się jak gwiazda nie tylko

podczas wielkich wyjść – bądź taka na co dzień! 

Każdego poranka, gdy wychodzisz z domu, wyobrażaj 

sobie, że przemierzasz czerwony dywan i stosuj triki dr Drew. 

Prawidłowa postawa ciała zaczyna się od pleców. 

Ramiona do tyłu, łopatki ściągnięte: dumnie

wyprostowane plecy to podstawa dystyngowanej postury. 

Dzięki temu zmuszasz do odpowiedniej pracy również inne partie ciała, bo biust automatycznie idzie do przodu, pupa do tyłu, a brzuch jest idealnie wciągnięty i wydaje się bardziej płaski. Extra trik? Udawaj, że masz między łopatkami pomarańczę i chcesz wycisnąć z niej sok. To wyimaginowane wrażenie sprawi, że ramiona maksymalnie zbliżą się do siebie.

Gdy łopatki będą idealnie ściągnięte w tyle, szyja powinna

wyciągnąć się ku górze, by głowa mogła królować

centralnie pomiędzy ramionami. 

Równocześnie kiedy chodzisz albo stoisz, staraj się mocno

wciągać brzuch, tak jak byś chciała zbliżyć pępek 

do kręgosłupa. Efekt talii osy gwarantowany!

Polecamy: Dlaczego ciągle jesteś głodna?

Najlepszym stymulatorem kobiecej postawy są szpilki.

Im wyższe, tym lepsze, a w dodatku – jak udowodnili

 naukowcy – wcale nie groźniejsze dla stóp i pleców

(oczywiście jeśli są sporadycznie noszone).

Obcasy o wysokości 3 cm są tylko odrobinę

zdrowsze od tych 10-centymetrowych.  

Jak chodzić w szpilkach?

Stawiaj małe, niezbyt szybkie, ale zdecydowane

kroki: jedna stopa przed drugą, jak modelka krocząca

na wybiegu albo akrobatka chodząca po linie.

Możesz delikatnie kołysać biodrami, zataczając

ósemki, jednak uważaj, by się nie potknąć, szczególnie

gdy idziesz po kocich łbach, ruchomych schodach

czy dywanach z dłuższym włosiem.

Zobacz także:

Jakie buty na Wigilię 2023? Triki stylistki