01
04
2014
Seksowne wyznania Mirandy Kerr w GQ UK + zdjęcia Mario Testino
GQ UK, maj 2014
Redaktorzy brytyjskich pism dla panów darzą Mirandę Kerr uwielbieniem absolutnym. W grudniu 2012 roku magazyn Esquire okrzyknął ją tytułem Sexiest Woman Alive 2012, komentując swój wybór: Twarz bogini, ciało anioła, mąż-elf. Od tego czasu minęło niemal 1,5 roku, a w życiu australijskiej topmodelki sporo się zmieniło, wszak maż elf jest już zupełnie nieaktualny po tym jak rzecznik prasowy pary Kerr-Bloom potwierdził w październiku ubiegłego roku ich rozstanie. Aktualnie Miranda jest jedną z nagorętszych singielek do wzięcia - piękna, młoda i... zapracowana. Czy w swoim napiętym grafiku znajduje czas na randki?
O to m.in. pyta ją redakcja brytyjskiego GQ, który umieścił ją na okładce majowego numeru. - Umawiam się, uwielbiam to. - zdradza, a po chwili dodaje - Dwóch szczęśliwych rodziców to lepsze rozwiązanie niż dwóch nieszczęśliwych. To jest mój czas na szukanie i bawienie się. Nie oczekuję, że od razu się zakocham.
Zmysłowym, mocno rozngeliżowanym ujeciom autorstwa genialnego Mario Testino towarzyszą także rozmowy o seksie - o związku z dziewczyną (nigdy nie mów nigdy), ulubionych rejonach ciała mężczyzny (dłonie i stopy, może to jakiś fetysz), seksie w dziwnych lokalizacjach (orgazmy w powietrzu: sama i w parze), a wreszcie googlowaniu faceta przed spotkaniem i randkach w ciemno (nigdy).
Śmiałe wyznania Mirandy pojawiają się nieprzypadkowo: tłumaczy, że im jest starsza i pewniejsza siebie, tym bardziej cieszą ją pogaduszki o seksie. - Zauważyłam, że teraz, gdy uprawiam mniej seksu, moje ciało nie jest tak wymodelowane. Im więcej mam seksu, tym bardziej wyrzeźbione są moje ramiona i brzuch. - wyznaje - Orlando i ja mieliśmy naprawdę świetną chemię. Jednonocne numerki nie są w moim stylu. Czekałam sześć miesięcy zanim go pocałowałam.
GQ UK, maj 2014
GQ UK, maj 2014
GQ UK, maj 2014
GQ UK, maj 2014