Powrót trendów z początku lat 90-tych: Jourdan Dunn w RUSSH

Letnie wydanie RUSSH jest jak pełen zachwytu i fascynacji ukłon w kierunku mody lat 90-tych. Przypominamy sobie sączącą szampana Alexis z Dynastii, Pretty Woman robiącą szalone zakupy przy Rodeo Drive, śpiewającą I have nothing Whitney Houston oraz reklamy Exclamation by COTY w Twoim Stylu.

Na okładkach królują Cindy i Claudia, Versace wypuszcza na wybieg roześmiane modelki w super kusych mini, a Karl Lagerfeld projektuje dla Chanel paski ze złotego łańcucha, na punkcie których wariują nie tylko wymalowne fuksjową szminką Paryżanki, ale i wystrojone w spodniumy lokatorki apartamentów przy nowojorskiej Park Avenue.

Po erze inspirowania się wczesną Madonną, nikt już nie chce słuchać rocka i prostować włosów żelazkiem, a skórzane motocykówki i dekatyzowane dżinsy ustępują w szafach miejsca pantofelkom od Manolo Blahnika i koktajlowym sukienkom Donny Karan. Są lata 90-te, znowu możecie być piękne! zdają się krzyczeć pastelowe okładki VOGUE`a zarządzanego już przez Annę Wintour.

W tym sezonie z "najtisowej" skarbnicy inspiracji pełnymi garściami czerpie RUSSH. Gwiazdą czerwcowo-lipcowego wydania została roześmiana Jourdan Dunn, a Gillian Wilkins zadbała, by na 13 różnych zdjęciach skumulować maksymalnie dużo fashion-motywów. Są więc klipsy, łańcuchy, golfy w roli podkoszulki, satynowe kurtki, bluzy z nadrukami, oranżowa szminka, garnitur i zapinane wokół kostki pantofelki. Och, kochamy to!