04
08
2015
Gigi Hadid w okładkowej sesji dla W Magazine
W Magazine, wrzesień 2015
Zaczęło się od reality show w MTV, potem był szał na Instagramie, a teraz Gigi Hadid nie tylko chodzi po paryskich wybiegach i pozuje w kampaniach reklamowych (ostatnio dla Topshop), ale także czaruje prosto z kart topowych pism. Najlepszym potwierdzeniem jej statusu branżowej gwiazdy jest pierwsza strona najważniejszego w roku numeru W Magazine. Okładkowy edytorial na wrzesień 2015 należy właśnie do niej!
Nad sesją Gigi Hadid: The Post it Girl pracował doborowy zespół, absolutnie najlepsi z najlepszych. Za obiektywem stanął Steven Meisel, stylizacje przygotował Edward Enninful, o makijaż zadbała Pat McGrath, a włosami zajął się Guido Palau. Efekty ich wysiłków są jeszcze lepsze niż można było to sobie wyobrażać, bo mimo że Gigi symbolizuje współczesną cyfrową erę, cała ekipa zwróciła się w stronę klasycznych i eleganckich inspiracji retro.
Spowite delikatną mgiełką portrety zachwycają delikatnością, kuszą seksapilem i pozostawiają nutkę zmysłowego niedopowiedzenia.
Na niektórych ujęciach modelka może przypominać Brigitte Bardot, jednak jej sobowtóra z przeszłości należy szukać tak naprawdę dwie dekady później. Jak słusznie zauważył VOGUE.com, kalifornijska piękność jest niczym supertwarz lat 80., Michaela Bercu, która pojawiła się na pierwszej (historycznej) okładce VOGUE US autorstwa Anny Wintour. Fakt, że Gigi potrafi odnaleźć się w każdej stylistyce z poprzednich epok tylko dowodzi, że dysponuje naprawdę plastyczną urodą i wielkim talentem.
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
W Magazine, wrzesień 2015
Gigi Haidd dla VOGUE.com