Covet

Mark Shaw to artysta, którego trzeba znać i kochać. Był jednym z najważniejszych fotografów pokolenia 50-60s, przez ponad dekadę stał za osobistym obiektywem rodziny Kennedy, a topowi projektanci wpuszczali go za kulisy swoich modowych imperiów. Szczególny przystanek w jego karierze? Współpraca z Christianem Diorem w epoce totalnej ekspansji słynnego New Look.

 

Bujna sylwetka, która stała się powabną alternatywą dla surowej wojennej mody podkreślająca talię, wydobwająca biust i biodra, a w połowie łydki kończąca się rozkloszowaną spódnicą  to temat przewodni jego zdjęć, które powstały na backstage'u pokazów i sesji dla Diora. Obecnie te kultowe ujęcia można oglądać w wyjątkowym albumie Glamour Dior: 1952-1962, zawierającym ponad 200 kolorowych i czarno-białych fotografii, z czego wiele nie było do tej pory nigdzie publikowanych, bo dopiero niedawno odnaleziono je w tajnym skarbcu Shaw'a (który zmarł w 1969 roku w wieku 47 lat po przedawkowaniu amfetaminy). 

 

Książka nie jest jedynie kolejnym pięknie wyglądającym tytułem idealnym do każdej dobrze wyposażonej biblioteczki. Na jej kartach zawarto historię, która na zawsze zmieniła oblicze fashion fotografii: intymne, spontaniczne relacje Marka Shaw'a przedstawiały ekskluzywny paryski świat w szerszym kontekście niż standardowe portrety modelek. Uchwycając pełen przepychu chaos podczas przymiarek i przygotowań do pokazów, zdradzał największe sekrety branży, w której przyszło mu pracować, dokumentował naturalne środowisko pracy projektantów, modelek i socialite, by wreszcie stworzyć jedyny w swoim rodzaju lookbook z kultowymi kreacjami spod igły Diora.

 

Każdy strój to inna szczególna chwila z czasów, gdy formowała się elita wielkiej mody i diorowski dorobek. Wszystko to zdołało zresztą przetrwać do dzisiaj

zobacz na jednej stronie