31
03
2023
Rozmowa z Karin Ann: Od tęczowej flagi w po walkę z antysemityzmem
Karin Ann
W połowie 2021 cały świat usłyszał o 19-letniej słowackiej
wokalistce Karin Ann, która podczas występu
w telewizji TVP wyciągnęła tęczową flagę.
Chciałabym zadedykować tę piosenkę społeczności LGBTQ
w Polsce. Wiem, że nie macie tu lekko. Zasługujecie na miłość,
zasługujecie na to, by czuć się bezpiecznie. Jestem z wami,
stoję tu z wami, kocham was. – mówiła, otulając się tęczową flagą.
Karin Ann od samego początku swojej twórczości zwracała uwagę na problemy społeczne i nie bała się o nich mówić w swoich utworach. Ostatnio Słowaczka opublikowała zdjęcie z ogoloną głową. Wpływ na nową fryzurę miała wizyta artystki w obozie Auschwitz, a także antysemickie komentarze, które mimo dramatu II Wojny Światowej w dalszym ciągu pojawiają się w przestrzeni publicznej.
Co aktualnie dzieje się w życiu artystki?
Oto rozmowa z Karin Ann.
Karin Ann
Znowu zaskakujesz, zadziwiasz i szokujesz. Pomimo tak
młodego wieku młoda jesteś niezwykle odpowiedzialna.
Znowu pokazujesz, co jest ważne. Dlaczego?
Myślę, że nie docenia się młodych ludzi i patrzy na nich przez
pryzmat stereotypów. Nasze pokolenie jest bardzo czułe,
inteligentne i wrażliwe. Wielu młodych ludzi doskonale wie,
co jest istotne i nie waha się rzucać światło na te sprawy.
Oczywiście lubimy też imprezować i korzystać z życia.
Natomiast jedno zupełnie nie wyklucza drugiego. Ja staram się
wykorzystać możliwość jaką jest scena, pisanie piosenek, bycie
zauważoną w przestrzeni publicznej do wyrażenia tego,
co dla mnie samej i wielu moich znajomych jest ważne.
Powiedziałaś, że wizyta w Auschwitz spowodowała
w tobie potrzebę zamanifestowania sprzeciwu
wobec antysemityzmu. Co tam poczułaś?
To miejsce, w którym od razu czujesz ból, cierpienie i śmierć.
Nie myślałam, że te odczucia, które się pojawiły będą aż tak
intensywne i ugruntują się we mnie na długo.
Podczas mojej wizyty w Auschwitz nie mogłam powstrzymać
płaczu. To miejsce uświadomiło mi siłę nienawiści człowieka
wobec człowieka. Nienawiści wobec niewinnych ludzi.
Ciężko mi o tym mówić do dziś. Tak silne są te emocje.
Karin Ann
Najpierw wsparcie dla LGBTQ, teraz manifest potępiający
antysemityzm. Ile jest w tobie wiary w siebie i innych?
Myślisz, że ludzie zareagują na to, co chcesz przekazać?
Nie wiem, ale mogę mieć nadzieję, że młodzi ludzie z mojego
pokolenia będą pamiętać o tym, co wydarzyło się w tamtym,
bardzo już odległym czasie. Holocaustu nie wolno nam zapomnieć
i musimy bardzo mocno dbać o to, aby taki koszmar nie miał już
nigdy miejsca. Świat zmierza obecnie w bardzo dziwnym kierunku.
Musimy mocno i głośno manifestować brak naszej
zgody na przemoc i nienawiść.
Co z kolejnymi projektami? Co planujesz na wiosnę i lato?
Czy będziesz występować w Polsce?
Jak zawsze pracuję nad nowymi piosenkami. Zbieram inspiracje,
obserwuję otaczający mnie świat. Mam nadzieję, że wkrótce
pokażę światu, to nad czym pracuję. No i oczywiście liczę,
że wkrótce wrócę do Polski z koncertami!