Buzz

2 października miał miejsce finałowy pokaz Alexandra Wanga dla domu mody Balenciaga.

 

Nowojorski projektant pełnił rolę dyrektora kreatywnego marki od 2012 roku, gdy przejął sukcesję po Nicolasie Ghesquière. Po równo trzech latach zdecydował się odejść i skupić na rozwoju własnego brandu.

 

 

Nadal nie zostało potwierdzone, kto zajmie miejsce Wang'a, ale to wcale nie zniechęca całej branży do snucia spekulacji. Podstawowe pytanie brzmi: czy będzie to topowe nazwisko czy raczej mało znana twarz? W ostatnich latach zmiany na fotelach dyrektorów kreatywnych bywają zaskakujące, a wśród nowych projektantów są zarówno ci mniej, jak i bardziej rozpoznawalni. Zaczynając od Nicolasa Ghesquière’a i jego transferu do Louis Vuitton, przez Hedi Slimane i angaż do YSL, a kończąc na tegorocznym debiucie Johna Galliano pod szyldem Maison Martin Margiela. 

 

 

Postać, która już zasłynęła w świecie mody, wcale jednak nie jest gwarancją sukcesu.

 

 

Designer bez złożonej przeszłości może doskonale odnieść się do dziedzictwa marki i pójść śladem swoich poprzedników lub też wnieść powiew świeżości i wprowadzić radykalne zmiany, tak jak było to w przypadku Alessandro Michele, który zajął miejsce Fridy Giannini w Gucci.

 

Wśród najpoważniejszych kandydatów na miejsce Wang'a wymienia się: Chitose Abe (założycielkę domu mody Sacai), Julien Dossen (młodego dyrektora artystycznego Paco Rabanne), Bouchra Jarrar (założycielkę autorskiej marki, która miała okazję pracować w domu mody Balenciaga za czasów Ghesquière'a) oraz kolektyw stojący za niemieckim Vetements.

zobacz na jednej stronie