05
02
2014
Sexy look na randkę: Jak zrobić idealny & praktyczny makijaż?
Jesienny sezon z długimi wieczorami to super romantyczny czas, który warto wykorzystać w pełni - na flirtowanie, randkowanie i... boskie wyglądanie! Podkręć swoją atrakcyjność, malując się tak, jak faceci chcieliby cię widzieć: masz wyglądać jak bogini, ale on nie może zorientować się, że pracowałaś nad tym efektem przez pół godziny!
Przedstawiamy pełną stylizację walentynkową, dzięki której poczujesz się piękna, seksowna i wyzwolona >>>
Rozpuść włosy
Jedno jest pewne: oni to kochają! Rozpleć koczek i poczuj się jak aniołek Victoria's Secret tuż przed wielkim show. Dobierz właściwe produkty, przygotuj suszarkę i... do dzieła! Zacznijmy od podstaw: wszystko, co ma dodawać objętości, czyli pianki i spraye, aplikujesz u nasady. Produkty natłuszczające i reperujące strukturę włosa natomiast albo od połowy długości, albo na same końcówki, kiedy kosmetyk jest tłusty.
Na początku suszenia, kiedy wykonujesz mocne, dynamiczne ruchy, zajmij się włosami tuż przy twarzy - wymodeluj grzywkę i pasma przy uszach. W międzyczasie reszta czupryny delikatnie podeschnie i później będzie Ci łatwiej się z nią uporać.
Pamiętaj o żelaznej zasadzie suszenia włosów: kiedy wydaje Ci się, że głowa jest już sucha, susz jeszcze przez 3 minuty. Na koniec, przez ostatnią minutę, używaj wyłącznie chłodnego strumienia, który utrwali ostateczny look i kształt fryzury. Pamiętaj, aby gorących włosów nie związywać gumką, bo wówczas odkształcenia murowane!
Zadbaj o perfekcyjną cerę
Mężczyźni uwielbiają, kiedy skóra wygląda naturalnie i wcale nie muszą wiedzieć, że pracowałaś nad tym efektem przez dobrych 15 minut. Kluczem do sukcesu jest regularna pielęgnacja oraz zastosowanie właściwych produktów w odpowiedniej kolejności. Procedura wzorowej aplikacji podkładu zaczyna się w samym centrum twarzy. Zawsze rozcieraj go, kierując się od środka do zewnątrz, tak by najcieńsza warstwa koloru znajdowała się na żuchwie i przy linii włosów.
Zrozum także zasady łączenia w pary problemów z cerą z kolorami korektora. Żółte wspaniale neutralizują cienie pod oczami, ale najlepiej stosować je po uprzednim wymieszaniu z kosmetykiem w naturalnym kolorze skóry. Różowe kamuflują małe, prześwitujące przez skórę żyłki oraz pajączki, a zielone sprawdzają się natomiast świetnie w procesie maskowania wyprysków i czerwonych stanów zapalnych.
Okolice oczu, gdzie skóra jest cienka i bardziej delikatna, traktuj leciutkimi korektorami w płynie, które w swoim składzie mają substancje nawilżające i uelastyczniające. By nie przesadzić z ilością korektora, zamiast nakładać go palcami, użyj pędzelka lub sylikonowej gąbeczki. Płynny kosmetyk najlepiej najpierw rozplanować na buzi w postaci małych kropeczek, a dopiero później delikatnie rozprowadzić.
Zaakcentuj brwi
Rzadkie, wyskubane brwi naprawdę nie są sexy. By się przekonać o tym, jak gęste i zdrowo wyglądające włoski działają na facetów, wystarczy spojrzeć na Natalię Vodianovą albo Emily Ratajkowski, które do ich pielęgnacji przywiązują ogromną wagę.
By okiełznać niesforne krzaczki, niezbędne są trzy narzędzia - trymer, którym wyrównasz długość włosków i skrócisz te wymykające się spod kontroli; pęseta, którą wyregulujesz łuk oraz cień do brwi, służący do delikatnego przyciemnienia naturalnego koloru oprawy oczu. Czasami nawet delikatna korekta ich kształtu jest w stanie przywrócić idealny balans i proporcje rysom twarzy.
Zacznij od nasady brwi i, delikatnie przesuwając trymer, skróć włoski. Następnie przeczesz je grzebyczkiem i przystąp do regulacji, starając się zachować idealną symetrię. Nie zapomnij o przestrzeni między łukami - ona także powinna zostać należycie uporządkowana. Kiedy uznasz, że jest idealnie, pokryj włoski odrobiną matowego, brązowego cienia lub woskowej kredki. Pamiętaj, że możesz nimi delikatnie wydłużyć brwi, a nawet skorygować ich kształt.
Postaw na rzęsy
Kate Moss od zawsze powtarza, że idąc na randkę lepiej pomalować oczy niż usta, ponieważ szminkę raczej na pewno zje twój chłopak w czasie całowania. Postaw zatem na flirciarskie rzęsy - perfekcyjnie rozdzielone, długie, gęste i delikatnie podkręcone.
Zanim przejdziesz do dalszych etapów makijażu rzęs, wygospodaruj moment na użycie zalotki. To co prawda leciwy, ale naprawdę wspaniały wynalazek. Dla maksymalnego efektu podkręcenia powinnaś uchwycić włoski tuż przy nasadzie i wywinąć do góry. Zajmij się całym wachlarzem rzęs - od wewnętrznego kącika do zewnętrznego, najbardziej skupiając się na tych najdłuższych.
Przygotuj dwa tusze - czarny oraz brązowy (o mniejszej szczoteczce). Tym jaśniejszym pomaluj dolne rzęsy, wykonując systematyczne zygzakowate ruchy. Nie zapomnij o sumiennym pokryciu także tych najkrótszych i najmniej widocznych włosków! Czarnym wytuszuj górne rzęsy, wyciagając je do góry i nieco ku zewnętrznym kącikom. Same końcówki muśnij brązową maskarą, aby optycznie je wydłużyć. Kiedy włoski będą jeszcze mokre, przeczesz je grzebykiem albo rozdziel np. wsuwką do włosów, tam gdzie zrobiły się supełki.
Rozświetlaj & cieniuj
W makijażu największe znaczenie ma to, co najmniej widoczne. Zanim nałożysz na usta gloss, a rzęsy pociągniesz wartą majątek maskarą, upewnij się, że cera wygląda perfekcyjnie. Bazowy makeup skóry to nie tylko podkład, puder i korektor zaaplikowane w stosownej kolejności, ale (może przede wszystkim) umiejętność wykorzystania światła - tak, by ostatecznie wyglądać młodo, świeżo i promiennie.
By wyczarować wyjątkowy makijaż, potrzebujesz tylko dwóch kosmetyków: cieniującego kremu w matowym wydaniu i rozświetlacza o delikatnym połysku. Ten pierwszy aplikujesz najpierw na dłoń, delikatnie rozcierasz opuszkami palców i przenosisz na twarz w strategiczne miejsca. Drugim wykańczasz makeup, czyniąc ostateczne szlify.
Chcesz podkreślić tylko kości policzkowe? Zassij delikatnie policzki i pociągnij cień wzdłuż powstałej przestrzeni. By wysmuklić nos, poprowadź dwie subtelne linie od krawędzi brwi przez jego środek. Makijaż wykończ muskając te części twarzy, które najmocniej wystają - osiągniesz efekt naturalnej opalenizny.
Usta przygotuj do pocałunków
Jeśli Twoje wargi nie są spierzchnięte i popękane, użyj po prostu wilgotnej chusteczki do demakijażu. Złóż ją podwójnie, owiń nią palec i zrób masaż, który złuszczy skórę, wygładzi ją i poprawi ukrwienie.
Zamiast pomadki, którą zjesz w trakcie kolacji albo scałujesz tuż po niej, nawilż wargi bezbarwną pomadką, a na samym środku postaw malutki kleks z transparentnego glossu. Wilgotne usta będą zachęcały do czułości i rozbudzały jego fantazję!
Przeczytaj także:
Kod Emily Ratajkowski: 12 kroków do seksapilu
Trening walentynkowy - 15 minut dziennie zmieni twoje ciało!