Makijaż po 50: Jak się malować, aby ukryć zmarszczki?

Jaki makijaż dla 50-latki?

Jak się malować, żeby się odmłodzić? 

Make up dla kobiet dojrzałych powinien wydobywać

naturalne piękno, dodawać skórze blasku i maskować

zmarszczki. Zobacz, jak osiągnąć zachwycający efekt.

Makijaż oczu po 50.

Należy pamiętać, że perłowe, drobinkowe, satynowe

i świetliste formuły mogą nieestetycznie osadzać się

w zmarszczkach i niepotrzebnie dodawać lat.

Natomiast cienie matowe to pewny wybór: szykowny,

ponadczasowy i pasujący każdemu bez względu na wiek,

a dodatkowo dłużej utrzymujący się na skórze.  

Warto wybierać też klasyczne odcienie, takie jak beże, szarości i czekoladowe brązy. Dla przełamania można je zestawić z pięknymi tonami ciemnego fioletu, przybrudzonego różu lub rdzawego, ale kluczem jest warstwowa aplikacja: najjaśniejszy kolor od wewnętrznego kącika do centrum, średni w obszarze od 2/3 do 3/4 powieki, a najciemniejszy w zewnętrznej części. Dodatkowe wyciągnięcie koloru pod skosem i ku górze zapewni natychmiastowy lifting oczu.

Przed nałożeniem cieni najlepiej sięgnąć po bazę,

która wyrówna koloryt i zamaskuje zaczerwienienie powiek.

Super trik? Odrobina specyfiku wklepana również 

pod oczami, co skutecznie zapobiegnie

niechcianej migracji pigmentu. 

Najlepszy podkład dla cery dojrzałej 

Skóra po 50. bywa odwodniona, co dodatkowo eksponuje

zmarszczki i nierówności. Podstawą jest więc 

zadbanie o prawidłowe nawilżenie. 

Przed makijażem warto spryskać cerę kojącą mgiełką,

która przywróci jej właściwy poziom nawodnienia.  

Zamiast obciążającego podkładu kryjącego, lepiej wybrać lekki krem CC lub tint koloryzujący, który nie tylko wyrówna koloryt skóry, ale dodatkowo zadba o jej zdrowy wygląd. Świetnym patentem jest wymieszanie ulubionego fluidu z kremem nawilżającym w proporcji 1:1 – gwarantuje to pełen blasku wygląd z pożądanym efektem soft focus.

Dopełnieniem makijażu cery jest korektor – w przypadki

skóry dojrzałej warto wybrać produkt o kremowej konsystencji,

który zatuszuje zaczerwienienia w okolicach skrzydełek nosa

czy cienie pod oczami bez niepotrzebnego obciążania cery. 

Finalnym krokiem jest puder (posiadaczki wyjątkowo

odwodnionej cery mogą go pominąć), koniecznie

o właściwościach rozpraszających światło.

Po 50. urodzinach najlepiej stronić od  matujących

formuł o suchym wykończeniu.   

Blask pięknie sprawdzi się również w przypadku rozświetlacza – świetlista cera to look, który zawsze odmładza. Highlighter można również dopełnić blusherem, który zamaskuje zmarszczki na policzkach i stworzy wrażenie zdrowego, pełnego witalności rumieńca. Istotne znaczenie ma jednak formuła rozświetlacza – koniecznie bez drobinek, które tylko eksponują zmarszczki.

Całość można opcjonalnie dopełnić bronzerem.

Mocne konturowanie zdecydowanie dodaje lat,

dlatego najlepiej oprószyć pudrem brązującym

 tylko skronie, czoło przy linii włosów i żuchwę.

Brwi mają tendencję, by przerzedzać się z wiekiem, 

dlatego najlepiej wypełnić luki pędzelkiem,

co widocznie zagęści linię włosków.

Dodatkowo wypielęgnowane i zaakcentowane łuki

skutecznie odwrócą uwagę od kurzych łapek. Należy

unikać jednak zbyt ostrych krawędzi, gdyż dodaje to lat.  

Natomiast usta najbezpieczniej podkreślać jasną paletą barw – tony brzoskwiniowe, beże nude, jasno-karmelowe czy pudrowe róże odejmują lat i odświeżają wygląd cery. By skutecznie ukryć zmarszczki wokół warg, najpierw należy obrysować ich kontur kredką i dopiero wtedy wypełnić całość kolorem. Na koniec można pociągnąć usta połyskującym, transparentnym błyszczykiem, który doda blasku i optycznie je wypełni.

Sprawdź:

Róż & mascara: Najgorsze błędy w makijażu