Jak przefarbować włosy na blond? 8 rzeczy, które trzeba wiedzieć

Kiedy w latach 40. brunetka chciała zostać blondynką,

czekał ją niezbyt przyjemny zabieg aplikowania na

czuprynę utleniającej mieszanki amoniaku i wybielacza.

Najczęściej efekt pozostawiał wiele do życzenia i niestety

odbiegał dramatycznie od celu, jakim zwykle był

zmysłowy look ulubienicy Hollywood, Jean Harlow.

 Dziś kolorystyczna metamorfoza jest o niebo

łatwiejsza, ale wciąż decyzję warto przemyśleć

dwa razy. Oto 8 ważnych kwestii, o których

trzeba pamiętać przed wizytą u fryzjera.

Czy na pewno Cię na to stać?

Na Manhattanie obowiązuje słynna zasada 13 dni, zgodnie z którą do fryzjera należy umawiać się w odstępach czasu mniejszych niż dwa tygodnie, aby nikt nigdy nie domyślił się, że idealny blond nie jest dziełem natury, a najlepszego w mieście kolorysty. Reszta świata nie jest aż tak zdeterminowana, ale farbowanie odrostów raz na miesiąc to konieczność.

Niezależnie od tego, czy zamierzasz w tym celu

odwiedzać salon, czy robić to samodzielnie

musisz liczyć się z extra wydatkami.

Od hebanowej czerni do

platynowego blondu jest długa droga. 

Fryzjerzy stosują paletę 12 odcieni, gdzie

1 to jasny blond, a 12 to głęboka czerń.

Siadając na fryzjerskim fotelu, pamiętaj, że zanim

z ciemnego brązu zejdziesz do wymarzonego

piaskowego koloru, może minąć wiele miesięcy. 

Czy jesteś gotowa na totalną

rewolucję kosmetyczną? 

Rozjaśnione włosy wymagają zupełnie innej i bardziej

starannej pielęgnacji niż ciemne. Łatwiej ulegają

przesuszeniu i tracą naturalny połysk.

Warto więc zainwestować w produkty profesjonalne,

na czele z odżywczymi maskami oraz szamponem

zapobiegającym żółknięciu koloru.

Czy znasz godnego zaufania kolorystę?

O ile naturalna blondynka konserwująca o ton

jaśniejszy kolor może ryzykować wizyty w obcym

salonie, o tyle planując drastyczną metamorfozę, trzeba

udać się do naprawdę doświadczonego kolorysty.

Nie ma nic gorszego niż przypadkowa rudość na głowie. 

Czy wiesz, jaki odcień blondu wybrać?

Istnieje mnóstwo odcieni blondu. Może być chłodny, wręcz szary, jasny i słoneczny albo miedziany, wpadający w rudy. Nie w każdym będzie ci do twarzy, dlatego tak ważne jest zaufanie dobremu fryzjerowi. 

Na pierwszą wizytę koniecznie zabierz wyszperane

w Internecie inspiracje, które pomogą dobrać kolor idealny.

Przygotuj się na konieczność

zmiany makijażu. 

Tuż po dokonaniu metamorfozy warto zajrzeć do dobrej

perfumerii, która na co dzień oferuje usługę wizażu.

Poproś ekspertkę o kilka wskazówek: być może twoja

twarz przy nowym kolorze włosów lepiej będzie wyglądała

z innym różem, szminką lub tuszem (brązowym zamiast czarnego).

Bądź gotowa na pasemka.

Czasami, jeśli włosy naturalnie są bardzo ciemne, może okazać się, że jedynym sposobem na ich rozjaśnienie jest ombré albo baleyage. Przy każdej kolejnej wizycie u fryzjera będziesz mogła zwiększać ilość pasemek lub podnosić granicę koloru. 

W efekcie staniesz się wymarzoną blondynką. Potrwa

to nieco dłużej, ale będzie bezpieczniejsze dla włosów.

Spójrz prawdzie w oczy.

Zastanów się, dlaczego tak naprawdę

chcesz zmienić kolor włosów.

Być może to jedynie chwilowa fascynacja, np.

pod wpływem ulubionego serialu, filmu lub artystki,

którą podziwiasz. Jeśli tak, zaczekaj.

Kiedy faza oczarowania minie, może okazać się, że

tak naprawdę wolisz pozostać brunetką. 

Zobacz także:

Jak poprawić wygląd cienkich blond włosów?