Jak pachnie YSL Black Opium? Kampania z Edie Campbell

Zamknięta w eleganckim flakonie legenda domu mody Yves Saint Laurent, jeden z ikonicznych zapachów świata, zmysłowa mieszanka - magnetyczna, ale ciężka i nie dla każdego. Słynny Opium YSL powstał w 1977 roku, a jego dwuznaczna nazwa wzbudzała wtedy wiele kontrowersji, choć epoka sprzyjała śmiałym rewolucjom nie tylko w kwestii mody. Dzisiaj, prawie cztery dekady później, paryska marka prezentuje kolejny flanker osławionego pachnidła - Black Opium, czyli najmocniejszą i najbardziej rockandrollową ze wszystkich dotychczasowych interpretacji klasyka. 

Perfumy zamknięte w ciemnym, zdobionym brokatem flakonie symbolizują tajemniczą stronę YSL i ponad wszystko grungowe inspiracje, które lansuje od kilku sezonów nowy dyrektor kreatywny, Hedi Slimane. Nad kompozycją pracował (we współpracy z Olivier Cresp i Honorine Blan) mistrzowski duet Nathalie Lorson i Marie Salamagne, pozwalając, aby obecne w dużych ilościach nuty kawy zdominowały pozostałe akordy, wśród których pojawiają się różowy pieprz, kwiat pomarańczy, jaśmin, wanilia, paczula oraz cedr.

Black Opium YSL trafił właśnie do sprzedaży w pojemnościach 30, 50 i 100 ml (Eau de Parfum). Twarzą kampanii została Edie Campbell, która pozowała przed obiektywem Txema Yeste oraz wystąpiła w iście paryskim spocie w reżyserii Daniel Wolfe'a. - Efektownie zuchwała w poszukiwaniu ekstazy. Wciągające? Okrutnie! - deklaruje w opisie filmu YSL. To naprawdę wypada zobaczyć!

71pQIFVFcGA