24
12
2023
Fryzury na narty: Wygodne uczesania na stok
Instagram @clairerose
Sezon narciarski w pełni!
Jak ułożyć włosy na narty, aby nie zniszczyć uczesania
pod kaskiem i doskonale prezentować się podczas
après-ski, a równocześnie uzyskać taką stylizację, która
nie przeszkadza w trakcie szusowania na stoku?
Oto fryzury na narty, które sprawdzą się
podczas białego szaleństwa.
Instagram @teresaandresgonzalvo
Klasyczny warkocz
Sprawia, że kosmyki są nie tylko ujarzmione i bezpiecznie kryją się pod kaskiem nawet przez wiele godzin spędzonych na stoku, ale gwarantuje także, że po ściągnięciu ochronnego nakrycia głowy czupryna nie straci nic ze swojej objętości.
Po rozpuszczeniu warkocza (albo dwóch) możesz uzyskać
natychmiastowe fale, dzięki czemu wieczorem podczas
kolacji będziesz cieszyć się puszystą fryzurą.
Instagram @kelseymerritt
Koczek baletnicy
Wysoko upięty koczek to świetny pomysł w przypadku dziewczyn, które nie mają bardzo gęstych i długich włosów, chcą jednak, aby pasma nie splątały się i nie straciły objętości pod kaskiem. Zadbaj o to, aby kosmyki gładko zaczesać u nasady (przyda ci się lakier i kilka wsuwek), gdyż w ten sposób żadne pasemko niespodziewanie nie wysunie na twarz.
- Zepnij również krótsze włosy nad karkiem, a kucyk wzmocnij
- solidniejszą gumką, np. plastikową sprężynką.
- Dokładne zabezpieczenie i wygładzenie pasm
- lakierem pozwoli cieszyć się piękną fryzurą przez
- cały dzień, także po ściągnięciu kasku.
Instagram @kelseymerritt
Niski kucyk
Jeśli posiadasz burzę włosów i nie jesteś w stanie zapleść ich w koczek, postaw na klasyczny kucyk. Dokładnie zbierz włosy do tyłu, tak by wygładzić je u nasady i zwiąż nisko nad karkiem. Czubek głowy będzie miękko ukryty pod kaskiem, który tylko dokładniej wyprostuje pasma, zaś kucyk będzie swobodnie umieszczony tuż pod nim.
Zadbaj o dokładne wygładzenie pasm, dzień wcześniej
nałóż na nie np. odżywkę z jedwabiem, aby
kucyk nie rozwarstwiał się czy elektryzował.
Taką fryzurę możesz również sprytnie
ukryć pod narciarską kurtką.
Instagram @martalozanop
Warkocz korona
To fryzura, która w nienaruszonym stanie przetrwa nawet wielogodzinne zimowe szaleństwo na stoku. Dokładnie zaplecione pasma przy głowie zapewnią pełnię swobody i wygodę podczas jazdy, a w czasie nocnego après-ski doskonale wpiszą się w alpejską estetykę.
Pamiętaj jednak, aby nie zaplatać warkocza zbyt ściśle –
nieco luźniejszy splot pozowali zachować wygodę.
A gdy rozpuścisz kosmyki, będą zachwycać
puszystością, objętością i zalotnym skrętem.
Instagram @clairerose
Podwójny koczek
Gdy obawiasz się, że przejażdżka na nartach sprawi, że twoja pasma stracą objętość i oklapną, wystylizuj na głowie dwa symetryczne mini koczki. W takim wydaniu będziesz prezentować się nie tylko stylowo, ale twoja czupryna zachowa również maksimum objętości.
Co więcej, jeśli twoje włosy nonszalancko potargają się
pod kaskiem, tym lepiej – podwójny koczek
tylko zyskuje na takim pozornym nieładzie.
Instagram @viki.ortner