Gdy końcówka lata zamienia się w złocisty spektakl, a poranki pachną rosą i słońcem muskającym pajęczyny, zaczyna się wyjątkowy czas w perfumeryjnym świecie. Właśnie wtedy sięgam po… perfumy pachnące babim latem, czyli kompozycje, które nie są ani typowo letnie, ani już w pełni jesienne. To zapachy o miękkich krawędziach, które stapiają się ze skórą i z powietrzem, tworząc aurę lekkości i ciepła. Wyjaśniam dalej, co to za zapachy i zaproponuję najpiękniejsze perfumy na ten unikalny okres.
W tym artykule przeczytasz:
Babie lato to zjawisko, które kojarzy mi się z mglistymi porankami, złotymi polami i promieniami słońca muskającymi skórę. To taki okres przejściowy, gdy jest jeszcze ciepło, słonecznie, a jednocześnie pojawiają typowo jesienne akcenty. W powietrzu czuć wilgoć i ziemistość, ale jednocześnie wciąż unosi się letnia słodycz. Babie lato nazywa się niekiedy „złotą polską jesienią”. W zapachach przekłada się to na kompozycje, w których cytrusy łagodnie ustępują miejsca nutom kwiatowym, zielonym i drzewnym. Pojawiają się akordy przypominające suszone zioła, słońcem podsuszone kwiaty, ciepłe piżmo, lekka wanilia czy bursztyn – wszystko, czym charakteryzują się perfumy pachnące babim latem w swoim delikatnym, nieprzytłaczającym wydaniu.
Znamy też wyjątkowe, mgliste zapachy na początek jesieni 2025.
fot. IG @josefinevogt
W tym okresie idealnie sprawdzają się:
To właśnie takie kompozycje tworzą aurę miękkiego przejścia między porami roku – jak kaszmirowy sweter zarzucony na letnią sukienkę.
Poniżej zebrałam dziesięć zapachów, po które najchętniej sięgam w tym magicznym czasie. Każdy z nich w inny sposób oddaje klimat złotych dni przełomu lata i jesieni.
Lekki, aromatyczny zapach z nutami zielonej pomarańczy, bazylii i jaśminu. Przypomina spacer po ogrodzie w letnie popołudnie.
fot. fragrantica.com
Zielony, świeży, ale z eleganckim ciepłem. Figa, lotos i mango spotykają się tu z delikatnym piżmem, tworząc kompozycję jak poranna mgła unosząca się nad rzeką.
fot. fragrantica.com
Ciepła, kwiatowo-drzewna kompozycja z nutą mirabelki, frezji i dębowego mchu. Ma w sobie nomadyczną lekkość i złociste ciepło.
fot. sephora.pl
Zapach słońca przesączającego się przez drzewa: cytrusy, jałowiec, sosna, wanilia i bursztyn. Idealny na słoneczne, chłodniejsze dni.
fot. fragrantica.com
Świeży, ale nie oczywisty. Szałwia i morskie nuty dają wrażenie wiatru znad klifów – idealny dla tych, którzy lubią minimalizm z charakterem.
fot. fragrantica.com
Lżejsza, bardziej roślinna interpretacja klasyka. Białe kwiaty w akwarelowym wydaniu – jak poranna rosa na płatkach.
fot. fragrantica.com
Kwiatowo-miodowy zapach z akordami neroli, magnolii i miodu. Otulający, ale świetlisty – jak promienie jesiennego słońca.
fot. fragrantica.com
Zielona herbata, figi, cedr i piżmo. Medytacyjny, cichy zapach, który pięknie rozwija się na skórze w chłodniejsze poranki.
fot. fragrantica.com
Klasyk inspirowany figowcem: liście, gałęzie i owoce w idealnej równowadze. Zapach późnego lata w południowej Europie.
fot. fragrantica.com
Bardziej niszowa propozycja: sucha lawenda, piżmo, ambra i nuty bibliotecznego kurzu. Przypomina chłodny poranek i ciepłe wnętrze starego domu.
fot. fragrantica.com
Babie lato to czas, który trwa krótko, ale zostawia po sobie wyjątkowe wspomnienia. Perfumy potrafią ten moment zatrzymać – ich ciepłe, a jednocześnie lekkie kompozycje działają jak złoty filtr, który sprawia, że codzienność nabiera miękkiego, poetyckiego wymiaru. Dlatego właśnie ten okres jest dla mnie jednym z najciekawszych w roku pod względem zapachowym. To nie sezon na skrajności, tylko na subtelność, harmonię i grę niuansów.
Babie lato to krótka, magiczna pora roku, kiedy lato powoli ustępuje jesieni. Charakteryzuje się złotym światłem, chłodniejszymi porankami i subtelną atmosferą przejścia.
Idealne nuty to białe kwiaty, zioła, figi, cytrusy, a także ciepłe akordy piżma, bursztynu i drewna. Zapachy powinny łączyć lekkość z odrobiną ciepła i głębi.
Warto sięgnąć po kompozycje z nutami zielonymi, kwiatowymi, drzewnymi i owocowymi, które oddają subtelny klimat przejściowy. Polecamy perfumy takie jak Chanel Paris-Deauville, Hermès Un Jardin sur le Nil czy Diptyque Philosykos.
Tak, choć są lekkie, to dzięki ciepłym bazom, takim jak piżmo czy bursztyn, doskonale nadają się na chłodniejsze poranki i wieczory.
Czytaj także: Bursztynowe perfumy z Zary. 9 wyjątkowych kompozycji
Zdjęcie główne: IG @vikyrader
Ceramidy to pielęgnacyjny niezbędnik na jesień. Otulają skórę komfortem i dbają o nią w chłodniejsze dni
Tiulowy pedicure – czym jest? To subtelna elegancja, która otuli stopy i nada im szyku
Niezbędnik stylistki rzęs: Czego nie może zabraknąć w kufrze profesjonalisty?
Marynarki na jesień 2025, które lansują czołowi projektanci. Oto fasony, które zdominują ulice
Filmy oparte na faktach Netflix: 7 doskonałych produkcji, które trzeba zobaczyć
Gdzie zjeść najlepsze lody w Warszawie? 7 miejsc, które trzeba odwiedzić
5 sygnałów, które mówią, że twoja skóra traci kolagen. Jak im zapobiegać?