Madame Figaro, luty 2015
Małgosia Bela jest jedną z tych modelek, które podczas sesji potrafią wejść w każdą ekstrawagancką rolę, ale równie świetnie wyglądają w tym najbardziej naturalnym wydaniu, z zaledwie odrobiną makijażu i minimum fryzjerskiej stylizacji. Fotografowie z całego świata uwielbiają z nią pracować, gdy bez żadnej specjalnej oprawy staje przed obiektywem, by grać gestem, ruchem, pozą, spojrzeniem. I mimo że wiele z edytoriali z jej udziałem bazuje na prostej prezentacji sylwetek na monochromatycznym tle, te zdjęcia nigdy nie mogą się znudzić.
Podobna estetyka rządzi okładkową sesją opublikowaną na kartach najnowszego Madame Figaro, które z polskiej piękności uczyniło supergwiazdę numeru. Jasne, bezpretensjonalne i szalenie eleganckie ujęcia to zasługa fotografującego Nico, który z prawdziwą delikatnością wyeksponował klimatyczne stylizacje autorstwa Julie Gillet.
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
Madame Figaro, luty 2015
