Anna Wintour po raz kolejny udowodniła, że klasa, charakter i oryginalność to jej znaki rozpoznawcze. We wtorek, 4 lutego, słynna redaktorka pojawiła się w Pałacu Buckingham, gdzie otrzymała zaszczytny tytuł Towarzyszki Honorowej (Order Companions of Honour) z rąk króla Karola. Wszystko odbyło się w ramach uroczystej ceremonii inwestytury – a jednym z najbardziej zaskakujących elementów okazał się królewski ametystowy naszyjnik, który miała na sobie sławna redaktor prowadząca.

 

Może Cię także zainteresować: Kontrowersje podczas Grammy 2025. Bianca Censori – żona Ye Westa zupełnie naga na czerwonym dywanie.

 

 

Order Companions of Honour i miejsce w elitarnym klubie. Anna Wintour z prestiżowym wyróżnieniem

 

 

Wintour, na co dzień wieloletnia redaktor naczelna Vogue, która piastuje to stanowisko od 1988 roku, 4 lutego dołączyła do naprawdę wąskiego grona wyróżnionych. Została mianowana Companion of Honour na liście King’s Birthday Honours 2023 za zasługi dla mody, dołączając do Dame Judi Dench, Sir Eltona Johna, Davida Hockneya i Sir Paula McCartneya, a odbierając nagrodę powiedziała:

 

„To jeszcze bardziej mnie przekonuje, że mam jeszcze wiele do osiągnięcia”.

 

Order Companions of Honour to odznaczenie, które zostało ustanowione 4 czerwca 1917 roku przez króla Jerzego V i ogranicza się do 65 członków w jednym momencie. Przyznawany jest osobom, które wnoszą długotrwały wkład w sztukę, naukę, medycynę lub rząd.

 

Podczas spotkania z monarchą, Anna Wintour na chwilę zdjęła swoje charakterystyczne okulary przeciwsłoneczne, co – jak podkreślają obserwatorzy – bywa prawdziwą rzadkością. Poproszona o deklarację, czy planuje emeryturę, 75-latka z właściwą sobie pewnością odpowiedziała królowi Karolowi, że nie zamierza zaprzestać pracy.

 

 

Tajemniczy ametyst: królewski naszyjnik z burzliwą przeszłością, który Wintour godnie nosiła na szyi podczas spotkania z królem Karolem

 

Podczas ceremonii Anna Wintour wystąpiła w dopasowanej kreacji od Alexandra McQueena, którą cechował asymetryczny krój marynarki w odcieniu szarości i pasująca do niej spódnica midi. Wintour potwierdziła także, że intensywny tryb życia i kolejne wyzwania zawodowe wciąż są jej codziennością – nawet dzień przed uroczystością przyleciała z Dubaju (gdzie Condé Nast Traveler świętował przyznanie Złotej Listy 2025), a po ceremonii wróciła do Nowego Jorku. O ile sama inwestytura wzbudziła duże emocje, o tyle jeszcze większe zainteresowanie wzniecił ametystowy naszyjnik. Uwagę historyków i fanów monarchii przykuł fakt, że biżuteria ta – według doniesień m.in. The Royal Watcher – należała kiedyś do królowej Marii, prababki króla Karola.

 

Zestaw, który w 1898 roku miała otrzymać królowa Maria, pierwotnie zawierał nie tylko naszyjnik, ale także tiarę, kolczyki i pierścień. Po jej śmierci trafił do innej członkini rodziny, a następnie – najprawdopodobniej z powodu zadłużeń – został dyskretnie sprzedany. Plotka głosi, że w 1993 roku komplet osiągnął na aukcji cenę 55 357 funtów. Dalej trafił na London Grosvenor House Antiques Fair, by ostatecznie stać się ozdobą, w której Anna Wintour wielokrotnie pokazywała się publicznie.

Co ciekawe, dziś naszyjnik wygląda nieco inaczej niż w czasach królowej Marii. Kamienie są oprawione w złoto, nie w diamenty, co nadaje mu nowoczesny charakter. Fani genealogii i królewskiej biżuterii twierdzą, że to idealny mariaż historii z współczesnością, a sama Dame Anna zdecydowanie potrafi przyciągnąć uwagę do tej fascynującej pamiątki.

 

 

Anna Wintour — ikona, inspiracja i wzór do naśladowania. Order od króla Karola III to nie jej jedyne wyróżnienie

 

 

To nie pierwszy raz, kiedy dystyngowana redaktorka odbiera podobne zaszczyty. W 2017 roku królowa Elżbieta II uhonorowała ją tytułem damy (Dame Commander of the British Empire), z kolei w zeszłym miesiącu były prezydent USA Joe Biden przyznał jej Prezydencki Medal Wolności. Wówczas także na chwilę zdjęła swoje słynne okulary, które w wywiadach wielokrotnie nazywa „rekwizytem”.

 

Anna Wintour, od lat przewodnicząca nowojorskiej Met Gali, po raz kolejny udowodniła, że najgorętsze trendy łączy z merytoryczną wiedzą i ogromem pracy włożonej w rozwój kultury. Potrafi wskrzesić historię i dopasować ją do współczesnych kanonów stylu. Jej determinacja w rozwijaniu branży, pasja do wspierania akcji charytatywnych (m.in. zebrała ponad 20 mln dolarów na badania nad AIDS) i nieustanne dążenie do wyznaczania modowych standardów dowodzą, że wiek to tylko liczba, a klucz tkwi w konsekwentnej wizji i zaangażowaniu.