Logotyp serwisu miumag.eu

Milan Fashion Week wiosna/lato 2026 z Gpoland Group. Relacja z włoskich ulic mody

Paula Jarosz | Utworzono: 2025-10-01

Spis treści


Elisabetta Franchi: dziesięć słów, które zostają w pamięci
Luisa Spagnoli: moda jak oddech
Max&Co x Sami Miró: dekonstrukcja i wolność
Coccinelle: cisza głębin i kobiety AMA
Weekend Max Mara: trench jako obraz
Marina Rinaldi: nowe logo, ta sama inkluzywność
Pollini: luksus, który szeptał
Furla: toast w ogrodach Villa Reale
Patrizia Pepe: chaos w rytmie kolorów
Fracomina: Via Manzoni 37 – nowy adres, nowe ambicje
Podsumowanie: trendy, które zostaną z nami na wiosnę – lato 2026

Mediolan we wrześniu ma w sobie elektryczność. W powietrzu miesza się zapach espresso z kadzidłem w starych kościołach, a brukowane ulice Quadrilatero della Moda stają się naturalnym wybiegiem. Dzięki zaproszeniu od GPoland, mogłam być w samym centrum tego zjawiska – przechadzać się od pokazu do pokazu, rozmawiać z projektantami i chłonąć estetykę marek, które w ich portfolio tworzą spójną, a jednak wielogłosową narrację o kobiecości. Marki z portfolio GPoland – od Elisabetty Franchi po Fracominę – otworzyły przede mną drzwi do swoich włoskich historii.

 

Elisabetta Franchi: dziesięć słów, które zostają w pamięci

 

Pokaz Elisabetty Franchi odbył się w murach barokowego Palazzo Acerbi, znanego jako „Dom Diabła”, co już na wstępie nadało wydarzeniu aurę tajemniczości. Projektantka opowiedziała swoją kolekcję w języku dziesięciu słów: Empowerment, Femininity, Seduction, Determination, Beauty, Strength, Dedication, Energy, Evolution, Future. Frędzle z tripolino i organzy falowały jak powietrze, skórzane detale podkreślały moc, a satynowe płaszcze przypominały o kobiecej sile otulonej zmysłowością.

 

Suknia gorsetowa z frędzlami – Smukła sylwetka modelki ubranej w cielistą, gorsetową suknię o konstrukcji przypominającej bieliznę, której dół zdobią długie, połyskujące frędzle. Look balansuje między minimalizmem a zmysłowością, a geometryczna architektura pasażu dodatkowo potęguje efekt teatralności.

Spotlight Launchmetrics / Elisabetta Franchi SS26

Biała suknia z wycięciem – Modelka w długiej, asymetrycznej sukni o halterowej górze, z drapowaniami i seksownym wycięciem w talii. Stylizacja podkreśla rzeźbiarski charakter bieli i minimalistyczny, lecz efektowny krój.

Spotlight Launchmetrics / Elisabetta Franchi SS26

 

Paleta barw – od głębokiej czerni, przez boudoir pink, po gliniane odcienie – tworzyła dramaturgię światła i cienia. Z kolei akcesoria – miękkie torby maxi i mini, metalowe bransolety noszone jak zbroja – mówiły językiem siły. Patrząc na ten spektakl, miałam wrażenie, że Franchi nie pokazuje ubrań, tylko rzeźbi emocje, które towarzyszą każdej z nas.

 

Trencz w wersji haute couture – Monumentalny płaszcz-trencz w kolorze camelowym, przewiązany w talii paskiem, z mocno zaznaczonymi ramionami. Modelka niesie dużą kopertową torebkę, a złote mankiety dodają lookowi dramatycznego charakteru.

Spotlight Launchmetrics / Elisabetta Franchi SS26

Satynowa slip dress – Długa, pastelowa suknia na cienkich ramiączkach, o kroju slip dress z delikatnym dekoltem typu cowl neck. Lśniąca satyna układa się miękko na sylwetce, nadając lookowi subtelnej zmysłowości i intymnego wyrafinowania.

Spotlight Launchmetrics / Elisabetta Franchi SS26

 

Luisa Spagnoli: moda jak oddech

 

Pokaz Luisa Spagnoli był jak chwila ciszy wśród zgiełku Mediolanu. Ubrania wyglądały tak, jakby oddychały wraz z modelkami – z naturalną lekkością i pełnią życia. Len, bawełna, jedwabna organza – te materiały sunęły po wybiegu jak powiew letniego wiatru. Kolorystyka – od cytrynowej żółci, przez koral i piaskowy beż, po eteryczny błękit periwinkle – tworzyła krajobraz włoskiego lata. Fasony były podporządkowane kobiecemu ciału: suknie swobodnie spływały od talii, żakiety lekko osiadały na biodrach, a raffiowe gorsety nie krępowały, lecz podkreślały naturalne linie sylwetki.

 

Marynarka z falbanistą spódnicą – Model prezentujący wyrazistą sylwetkę w dopasowanej lnianej marynarce zdobionej broszą, zestawionej z obfitą, białą spódnicą o kaskadowych falbanach i wysokim rozcięciu. Stylizacja łączy strukturę garnituru z lekkością ruchu.

Spotlight Launchmetrics / Luisa Spagnoli SS26

Niebieska sukienka w paski – Modelka w długiej sukience na ramiączkach w niebiesko-białe paski, której dół tworzy kaskada falban. Stylizacja inspirowana letnią świeżością i marynistyczną klasyką, uzupełniona złotymi bransoletami i dużymi kolczykami.

Spotlight Launchmetrics / Luisa Spagnoli SS26

 

Dzianina – z prążkami i splotami – budowała delikatne rzeźby z ciała. Dopełnieniem były akcesoria: plecione torebki z raffii, lniane pasy z biżuteryjnym błyskiem i sandały, które zdawały się stapiać ze stopą. To była moda, która szeptała, zamiast krzyczeć, a jej przesłaniem była wolność ciała i umysłu.

 

Dzianinowa sukienka w paski – Prosta, letnia stylizacja: luźna sukienka midi w biało-niebieskie paski, z białymi kieszeniami z lamówką i białym topem pod spodem. Całość dopełnia pleciona torebka w stylu koszyka i złote sandały, oddające wakacyjny klimat.

Spotlight Launchmetrics / Luisa Spagnoli SS26

Modelka w lnianym komplecie – Modelka idąca po wybiegu w szerokich spodniach i długim płaszczu z szarego lnu, zestawionych z białym topem i czarnym, ażurowym gorsetem zdobionym biżuteryjnymi broszami. Stylizacja utrzymana w naturalnej, organicznej estetyce, podkreślającej surową elegancję tkaniny i wyrafinowane dodatki.

Spotlight Launchmetrics / Luisa Spagnoli SS26

 

Max&Co x Sami Miró: dekonstrukcja i wolność

 

Kolekcja Max&Co stworzona wspólnie z Sami Miró była jak energetyczny zastrzyk w rozpoczynającym fashion week harmonogramie. „Becoming Undone” – samo hasło sugerowało odejście od perfekcji i celebrację niedoskonałości. Sylwetki były przeskalowane, szwy odsłonięte, krawędzie surowe – moda jakby rozbita na kawałki, które razem tworzyły coś nowego.

 

Manekin Max&Co. w stylizacji warstwowej – manekin ubrany w niebieską koszulę w paski, przewiązaną szerokim pasem i uzupełnioną ciemnym bezrękawnikiem, w zestawie z dużą skórzaną torbą i futurystycznymi okularami przeciwsłonecznymi. Stylizacja podkreśla nowoczesny charakter kolekcji Max&Co.

Max&Co

Biała koszula Max&Co. na wieszaku – detaliczny kadr z kolekcji Max&Co., przedstawiający białą koszulę ozdobioną agrafkami, zawieszoną obok klasycznych modeli w czerni i bieli. W tle widoczny jest manekin w body, co podkreśla rzemieślniczy charakter kolekcji.

Max&Co


Sami Miró, twórczyni marki Sami Miró Vintage, wniosła do projektu swoją filozofię zrównoważonej mody – lokalna produkcja, niska emisja, maksymalne wykorzystanie materiałów. To była prezentacja aktywizmu w praktyce. „W każdej z nas jest kobieta, która potrafi wszystko” – powiedziała mi w krótkiej rozmowie Sami Miró, a patrząc na jej projekty, miałam wrażenie, że naprawdę mówi też o mnie. Było w tym coś wywrotowego i niezwykle osobistego: moda, która nie tylko ubiera, ale i inspiruje do działania.

 

Modelka w czarnej skórzanej sukni Max&Co. – kobieta pozuje w czarnej, długiej sukni z elementami skóry, nałożonej na białą koszulę z kołnierzykiem. Za nią widnieje wielkoformatowa fotografia tej samej stylizacji, co podkreśla teatralny i konceptualny charakter prezentacji marki Max&Co.

Max&Co

Wieszak z kolekcją w odcieniach bieli i beżu – stojak ekspozycyjny z ubraniami w minimalistycznej palecie: kremowe bluzy, spodnie, koszule i marynarki Max&Co., podkreślające nowoczesną interpretację klasyki i czystych linii.

Max&Co

 

Coccinelle: cisza głębin i kobiety AMA

 

Prezentacja marki Coccinelle była jak podróż w głąb oceanu. Odbyła się w Acquario Civico di Milano, gdzie szum wody i światło odbijające się w akwariach tworzyły oprawę niemal medytacyjną. Kolekcja „Her Deepness” inspirowana była kobietami AMA – japońskimi nurkami, które od wieków wchodzą w głąb morza w poszukiwaniu pereł. Torebki przypominały muszle i rybackie kosze, a tkaniny miały fakturę mokrej skóry i perłowych refleksów. W detalach można było odnaleźć techniki shibori i sashiko – japońskie dziedzictwo przeniesione na współczesny grunt.

 

Coccinelle

Coccinelle

 

Bohaterką wieczoru stała się torba C-ME Lock – elegancka, kompaktowa, z charakterystycznym marmurowym logo. Pokaz zakończył się koktajlem z setem AYA (AMIAYA), który zamienił akwarium w pulsującą falę dźwięków. To był wieczór poezji i mocy – moda zanurzona w kobiecych historiach.

 

Coccinelle

Coccinelle

 

Weekend Max Mara: trench jako obraz

 

Weekend Max Mara zaprosiło pięć artystek do reinterpretacji swojego ikonicznego trencza „Canasta”. Efekt? Pięć dzieł sztuki, każde inne, każde osobiste. Victoria Kosheleva pokryła płaszcz malarskimi motywami, Paola Pivi wniosła inspirację światłem hawajskiego archipelagu, Tschabalala Self stworzyła pastelowy żółty model z motywem Infinity Flowers. Tai Shani sięgnęła po winyl, nadając trenczowi futurystyczny połysk, a Shafei Xia zilustrowała go akwarelą, gdzie kobieca sylwetka splatała się z białym tygrysem i floraliami.

 

Rząd designerskich trenczy zawieszonych na czarnej metalowej ramie. Płaszcze ozdobione są różnorodnymi zdobieniami: od czarnego lakierowanego materiału po barwne, ręcznie malowane printy kwiatowe i graficzne.

Weekend Max Mara

Zbliżenie na kolekcję trenczy, z których jeden wyróżnia się intensywnie malowanymi czerwonymi kwiatami i sylwetką kobiety przypominającą szkic artystyczny. Obok widać inne płaszcze w pastelowych i kontrastowych barwach.

Weekend Max Mara

 

Całość kuratorował Francesco Bonami, a kampanię uwieczniła Petra Collins, fotografując samą siebie w tych płaszczach, jakby w galerii sztuki. To było doświadczenie, w którym moda naprawdę przestała być użytkowa, a stała się czystym obrazem.

 

Beżowy trencz eksponowany w drewnianej skrzyni, ozdobiony czarnym, rozproszonym nadrukiem przy ramionach i rękawach oraz ręcznie malowanym dołem w żywych kolorach – od ognistej czerwieni po głęboką czerń i niebieskie akcenty.

Weekend Max Mara

Wystawa mody, eksponat w drewnianej skrzyni: beżowy trencz z ręcznie malowanymi, kolorowymi wzorami w odcieniach czerwieni, pomarańczu i czerni. Obok widać czarny, błyszczący płaszcz. Całość prezentowana w minimalistycznym, betonowym wnętrzu.

Weekend Max Mara

 

Marina Rinaldi: nowe logo, ta sama inkluzywność

 

Marina Rinaldi pokazała, że można się odświeżać, nie tracąc DNA. Nowe logo i monogram były symbolem rebrandingu, a jednocześnie kolekcja pozostała wierna filozofii „dla każdej kobiety”. Klasyczne trencze w kremie i granacie, spódnice z ciemnego denimu, lekkie sukienki w polka dots – to ubrania ponadczasowe. Na lato pojawiły się kaftany z bawełnianego voilu i sarongi w duecie z safari jacket – idealne na wakacje, ale wciąż eleganckie.

 

Manekin ubrany w bordowy zestaw marki Max Mara, z szeroką spódnicą w geometryczny wzór, koszulą w tym samym kolorze i słomkowym kapeluszem. Stylizacja uzupełniona o torbę koszykową i sandały. W tle drugi manekin w czerwonym total looku.

Archiwum prywatne

Prezentacja kolekcji Max Mara: na pierwszym planie manekin w jaskrawoczerwonym garniturze z czarnymi guzikami i ciemnymi okularami przeciwsłonecznymi. W tle manekiny w beżowych i bordowych stylizacjach z kwiatowymi detalami.

Archiwum prywatne

 

Widać było dążenie do uniwersalności: nie chodzi o wiek czy sylwetkę, ale o to, żeby kobieta zawsze mogła się poczuć sobą. To marka, która nie zamyka się na definicje, tylko otwiera na różnorodność.

 

Wnętrze showroomu Max Mara, kilka manekinów ubranych w stylizacje w odcieniach burgundu i czerwieni. Najbliżej kadru sylwetka w bordowej sukience z szeroką bransoletą, w tle czerwony garnitur i stylizacja w kapeluszu.

Archiwum prywatne

Grupa manekinów ubranych w minimalistyczne stylizacje w neutralnych kolorach beżu i bieli, uzupełnionych sportowymi dodatkami: czapki z daszkiem, okulary przeciwsłoneczne i białe sneakersy. Całość utrzymana w sportowej, eleganckiej estetyce Max Mara.

Archiwum prywatne

 

Pollini: luksus, który szeptał

 

Pollini nazwało swoją kolekcję „The Hidden Gem” – i rzeczywiście, luksus krył się tu w detalach. Platformowe sandały wróciły w wersjach lakierowanych, matowych i plecionych, a w ich konstrukcji można było dostrzec mistrzostwo rzemiosła. Slip-ony z szydełkową stebnówką miały boho-chic lekkość, idealną na lato. Nowością były sandały z paskami z podwójnej skóry – torsje, które tworzyły efekt pełnych i pustych przestrzeni.

 

Zbliżenie na czarne i pomarańczowe mule – Eleganckie mule na średnim obcasie ustawione obok siebie na złotym stole: jedna para w lakierowanej czerni, druga w intensywnym odcieniu pomarańczy, obie z odkrytymi palcami i logo kolekcji „Archive” w złocie na wkładkach.

Archiwum prywatne

Ekspozycja torebek na lustrzanej ścianie – Trzy torebki na długim pasku zawieszone na tle lustrzanej ściany: klasyczna czarna, czarno-biała w pepitkę i jasna w odcieniu kości słoniowej. Odbicia w lustrze podwajają ekspozycję, a w tle widać gości rozmawiających podczas eventu.

Archiwum prywatne

 

Torebka Fence, odświeżona w wersji mini, pojawiła się w neutralnych barwach, ale też w python print. Nawet linia męska miała w sobie coś z letniej świeżości – proste linie i ultra lekkie podeszwy. Pollini mówi do tych, którzy nie potrzebują ostentacji, bo znają wartość detalu.

 

Stolik ekspozycyjny z butami – Złoty, lustrzany stolik udekorowany świeżymi kwiatami w odcieniach różu i zieleni, na którym wyeksponowano trzy pary designerskich butów na obcasie: lakierowane czarne mule, pomarańczowe skórzane oraz sandały w motyw wężowej skóry. W tle odbicia torebek w lustrzanych powierzchniach.

Archiwum prywatne

Torebki i buty w stylu naturalnym – Pleciona torebka w odcieniu naturalnego beżu z ciemnobrązowymi wstawkami oraz dopasowane buty na wysokiej platformie, wykonane z tego samego materiału, ustawione na białym stole w minimalistycznym wnętrzu showroomu.

Archiwum prywatne

 

Furla: toast w ogrodach Villa Reale

 

Fundacja Furla zamieniła ogrody Villa Reale w scenę sztuki. Wystawa Sary Enrico „Under the Sun, Beyond the Skin”, kuratorowana przez Brunę Roccasalvę, rozlała się między drzewami jak pejzaż. Tekstylne rzeźby zestawione z zielenią przypominały o dialogu natury i sztuczności.

 

Furla

Furla

 

Po pokazie goście – z Giovanną Furlanetto i CEO Furli Eraldo Poletto – wznieśli toast. Wśród rozmów i kieliszków szampana błyszczały nowe torby Furla Iride, limitowane, zabawne, z detalami teddy i studs. To było wydarzenie inne niż wszystkie: nie szybki wybieg, a salon, w którym moda rozmawiała ze sztuką.

 

Furla

Furla

 

Patrizia Pepe: chaos w rytmie kolorów

 

Patrizia Pepe wprowadziła mnie w świat kontrastów. Transparentne bluzki zestawione ze skórzanymi kurtkami wyścigowymi, sportowe bluzy z ołówkowymi spódnicami – tu nic nie było oczywiste. Paleta grała duetami: pomarańcz z beżem, limonka z granatem, mięta z bordo. Sylwetki zyskały energię asymetrii i wycięć, które dodawały pazura klasyce.

 

Koronkowa bielizna w ekspozycji – Delikatny komplet bielizny w kolorze czerwieni i bieli, z elementami przezroczystego tiulu i koronkowymi zdobieniami w pomarańczowym odcieniu, zaprezentowany na stojącym manekinie w nowoczesnym showroomie z dużymi oknami.

Archiwum prywatne

Czerwony komplet z lakierowanej skóry – Intensywnie czerwony komplet składający się z krótkiej kurtki i spódnicy z wysokim stanem wykonanych z błyszczącego, lakierowanego materiału, zawieszony na manekinie w przestronnym showroomie.

Archiwum prywatne

 

Był w tym klimat awangardy, ale też codzienności – bo te zestawienia, choć odważne, miały w sobie coś niezwykle praktycznego. To kolekcja dla kobiet, które nie boją się chaosu, tylko go oswajają.

 

Stojak z satynowymi i koronkowymi kreacjami – Rząd wieszaków z eleganckimi sukienkami i bielizną w odcieniach czerwieni i beżu, zdobionymi koronką i delikatnymi ramiączkami, prezentowanymi w showroomie Patrizia Pepe.

Archiwum prywatne

Para czarnych i białych baletek z kwadratowym noskiem, ozdobionych subtelnymi piórami w kontrastujących kolorach, ustawione obok siebie na jasnej powierzchni ekspozycyjnej.

Archiwum prywatne

 

Fracomina: Via Manzoni 37 – nowy adres, nowe ambicje

 

Nowy butik Fracomina przy Via Manzoni 37 to coś więcej niż przestrzeń sprzedażowa. To immersyjny koncept – światło, scenografia, narracja – wszystko zostało przemyślane tak, by klientka czuła się częścią opowieści. 200 metrów kwadratowych zapowiada wielką ambicję: marka planuje wzrost z 30 do 50 sklepów do 2027 roku.

 

Logo Fracomina i ekspozycja kolekcji – metaliczne logo marki Fracomina na ścianie butiku, pod którym zawieszony jest wieszak z elementami garderoby: czerwony płaszcz, jeansy, biały top oraz futrzane wykończenia, tworzące mieszankę casualowej elegancji i sezonowych trendów.

Archiwum prywatne

Czarne torebki i szpilki Fracomina – luksusowa prezentacja akcesoriów Fracomina: eleganckie czarne torebki z złotymi łańcuchami i detale w postaci metalowych okuć, zestawione z klasycznymi czarnymi szpilkami na wysokim obcasie, wyeksponowane na minimalistycznych półkach w butiku.

Archiwum prywatne


CEO Ferdinando Prisco mówił o ekspansji na Rzym, Florencję, potem na Hiszpanię i Francję. Marcello Tortora podkreślał: „Via Manzoni to nasza witryna międzynarodowa”. Czuć było dumę i energię – Fracomina nie chce być jedną z wielu marek, chce być rozpoznawalnym głosem włoskiej mody.

 

Puchowa kurtka Fracomina – kremowa kurtka puchowa z obszernym kołnierzem obszytym miękkim futrem i złotymi detalami przy kieszeniach, zawieszona na wieszaku w butiku Fracomina. W tle widoczne są inne modele z kolekcji, utrzymane w neutralnej palecie.

Archiwum prywatne

Stojak z jeansami Fracomina – elegancka ekspozycja kolekcji denim włoskiej marki Fracomina, obejmująca ciemne i klasyczne niebieskie jeansy oraz kurtki z denimu, prezentowane na tle ciepłych, drewnianych paneli. Na centralnym stole spoczywa złożona para czarnych spodni, obok tablicy informacyjnej o kolaboracji marki z historyczną cukiernią Giovanni Scaturchio z Neapolu.

Archiwum prywatne

 

Podsumowanie: trendy, które zostaną z nami na wiosnę – lato 2026

 

Wiosna–lato 2026 w Mediolanie, w interpretacji marek z portfolio GPoland, pokazała modę w najpiękniejszym wydaniu – jako język wartości, a nie chwilowych trendów. Na wybiegach dominowała naturalność rozumiana jako luksus: len, bawełna i organza w kolekcjach Luisa Spagnoli czy Marina Rinaldi pozwalały ciału oddychać i podkreślały prostotę jako nową definicję elegancji. Elisabetta Franchi i Max&Co z Sami Miró zestawiały z kolei miękkie tkaniny z ostrymi cięciami, budując kontrast między lekkością a strukturą. Akcesoria wysunęły się na pierwszy plan – Coccinelle, Pollini i Furla udowodniły, że torebka czy but mogą nieść manifest całej kolekcji.

 

Weekend Max Mara i Furla otworzyły dialog mody ze sztuką, zamieniając trench w płótno malarskie czy ogrody Villa Reale w scenę artystycznego koktajlu. Kolory zaskakiwały zestawieniami – od boudoir pink i koralu po pomarańcz z beżem czy limonkę z granatem u Patrizii Pepe – tworząc paletę emocji na nowy sezon.

 

Fracomina natomiast z nowym butikiem na Via Manzoni oraz Marina Rinaldi z odświeżonym logo pokazały ambicję i inkluzywność, które definiują współczesny luksus. Milan Fashion Week nie był więc jedynie kalejdoskopem pokazów, lecz opowieścią o równowadze: między tradycją a innowacją, codziennością a sztuką, indywidualnością a wspólnotą.

Paula Jarosz Avatar

Redaktor prowadząca portalu MIUMAG, stylistka, dziennikarka lifestyle’owa i ekspertka popkultury. Od ponad 15 lat relacjonuje pokazy mody i analizuje trendy w urodzie, designie i wellness, łącząc perspektywę estetyczną z wrażliwością kulturową. Jej doświadczenie obejmuje zarówno świat fashion – od Milan Fashion Week po współpracę z gwiazdami polskiej sceny muzycznej i filmowej – jak i kino oraz lifestyle, gdzie tworzy autorskie analizy dotyczące wpływu popkultury na kolejne pokolenia odbiorców. Publikowała w Viva.pl i Avanti24.pl, współpracowała z artystami, projektantami i ikonami branży, m.in. Edytą Górniak, Patricią Kazadi, Dawidem Wolińskim i Samem McKnightem. Prowadzi podcast MIUMAGFILES, w którym rozmawia z przedstawicielami sztuki, kina, muzyki i świata influencerów, pokazując, jak moda, wellness i popkultura przenikają się w codziennym życiu. Absolwentka filologii romańskiej Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizuje się w tworzeniu treści, które łączą świat piękna i designu z kinem, kulturą masową i stylem życia. Prywatnie mówi, że Paryż to jej drugi dom. Miłośniczka wellness i podróży — kocha jazdę konno, seriale z lat 90. (ze „Seks w wielkim mieście” na czele) oraz swojego charcika włoskiego o imieniu Bambi.

WIDEO

viral

Kosmetyczne FOMO na czerwiec 2025: 7 nowości, które rozpalają social media i pielęgnacyjne listy życzeń

trend alert