Warszawski Pałac Sobańskich tonął w blasku świec, gdy Dawid Woliński – projektant, który od ćwierć wieku wyznacza ton w polskiej modzie – zaprosił gości do świata pełnego kontrastów. W jego najnowszej kolekcji ascetyczna prostota spotyka się z teatralnym przepychem, a rzeźbiarskie formy przechodzą w falujące, tiulowe konstrukcje przypominające ruch wody. W centrum tego spektaklu błyszczy suknia Perlage – kobaltowy symbol emocji, rzemiosła i kobiecej siły. To nie był pokaz mody. To była wizualna symfonia o pięknie, które potrafi być dyscypliną i wolnością jednocześnie.

 

W tekście:

• Jak Dawid Woliński opowiada kobiecość przez kontrasty form i emocji

• Kulisy powstania spektakularnej sukni Perlage z 70 metrów tiulu

• MOTH AURA od Kazar – zmysłowa opowieść o świetle i cieniu

• Włoska precyzja i brytyjski szyk – marki Miele i Hair by Sam McKnight na pokazie

 

 

Od ascetyzmu do ekstazy formy: architektura ruchu

 

Pierwsze sylwetki, które pojawiły się na wybiegu w Pałacu Sobańskich, były niemal minimalistyczne – geometryczne, rzeźbiarskie, utrzymane w stonowanej gamie barw: od alabastru, przez biel, po kamienny szary. To moda, która mówi szeptem, ale z siłą. Materiały – jedwab, wełna, organza – zdawały się unosić w powietrzu, jakby sama tkanina decydowała o rytmie ruchu. Z każdym kolejnym wyjściem na scenie pojawiały się coraz bardziej rozedrgane emocje: kokardy o dramatycznej objętości, wycięcia odsłaniające plecy, halki ukryte pod spódnicami jak sekret. To gra, w której Woliński poszukuje kobiecej proporcji pomiędzy siłą i zmysłowością.

 

„Podoba mi się to, kiedy mogę sprawić radość poprzez swoją pracę. Połączyć ubrania, w taki sposób, aby kobieta mogła mieć rzecz uniwersalną, funkcjonalną, a jednocześnie wyglądać sexy i na pewną siebie. Nieustannie inspiruje mnie energia kobiet… to, że są zmienne, to, że lubią dobrze wyglądać w towarzystwie – wejść do sali i zostać zauważoną. ”

– komentował dla MIUMAG projektant po pokazie.

 

 

Kulminacją wieczoru była suknia Perlage – wielowarstwowa, wykonana z 70 metrów tiulu, o kształcie przypominającym falę zatrzymaną w ruchu. Jej głęboki, kobaltowy odcień – kolor, który stał się znakiem rozpoznawczym marki Perlage – przywoływał skojarzenia z taflą jeziora w świetle księżyca. Szyta przez ponad 130 godzin, suknia jest nie tylko dziełem rzemiosła, ale też symbolem spotkania dwóch światów: sztuki mody i sztuki życia. 

 

„Jak znasz trud włożony w przygotowanie tej sukni – to co w niej tkwi czyli czas i praca, to wiesz, że jest to serce kolekcji. Tysiące myśli, tysiące zmian… na ten efekt, który widzie na wybiegu,”

 

– dodał.

 

 

Partnerzy w perfekcji: dom mody i jego sojusznicy

 

 

Pokaz Dawida Wolińskiego to także celebracja wieloletnich relacji i wspólnej wizji piękna.

 

Od lat u jego boku stoją marki, które – każda na swój sposób – definiują nowoczesny luksus. Perlage, mecenas wydarzenia, wnosi w modę elegancję i zmysłowy kobalt, stając się inspiracją dla artystów i twórców.

 

 

Kazar, z kolekcją MOTH AURA, to synonim współczesnej odwagi i świadomego stylu, interpretujący najnowsze tendencje z artystyczną lekkością.

 

 

Hair by Sam McKnight, legendarna brytyjska marka fryzjerska obecna na backstage’u największych pokazów świata, nadała modelkom wizerunek świeży, naturalny i pełen gracji.

 

 

A Miele, wierny partner atelier projektanta, czuwa nad tym, by delikatne tkaniny Dawida Wolińskiego zachowały swoją szlachetność przez lata. Wspólnie tworzą ekosystem piękna – spójny, autentyczny i pełen emocji.

 

 

Elegancja w ruchu: pełne spektrum kobiecej sylwetki

 

Kolekcja Dawida Wolińskiego na jesień 2025 to przemyślana gra proporcji i faktur, w której siła spotyka się z lekkością. Na wybiegu pojawiły się czarne garnitury o rzeźbiarskich ramionach, ozdobione piórami na krawędziach marynarek, przywodzące na myśl klasykę power dressingu w wydaniu haute couture.

 

Obok nich płynęły satynowe zestawy w odcieniach śmietankowej bieli, z miękko opadającymi kołnierzami i delikatnym kontrastem lamówki, przypominające szlafroki w stylu old Hollywood. Wśród kreacji dominowały długie, surowe suknie z jedwabiu, których czarne tafle materiału poruszały się jak cień. Z kolei monumentalne płaszcze i suknie balowe z tkanin o fakturze barokowego żakardu — w odcieniach karminu, purpury i burgundu — wprowadzały element dramatyzmu i królewskiego luksusu. Całość dopełniały miękkie czapy z futra i transparentne welony, które nadawały pokazowi mistyczny, niemal teatralny charakter.

 

 

Materiał patronacki