
Mówią na nie „telewizyjne Oscary”. Nagrody Emmy to wyróżnienie honorujące osiągnięcia przemysłu telewizyjnego, które w dobie streamingu ma nie mniejsze znaczenie od produkcji pełnometrażowych. I choć sezon nagród branży filmowej zazwyczaj datuje się na pierwsze miesiące kalendarzowego roku, telewizja swoje statuetki przyznaje w połowie września. W sieci właśnie pojawiły się nominacje do tegorocznej. 77. ceremonii rozdania nagród Emmy. Lista nominowanych jak zwykle wywołuje ogromne emocje, jednak tylko jeden z wyróżnionych przejdzie do historii. Owen Cooper, czyli 15-latek, który dał się poznać w emocjonującym serialu „Dojrzewanie” zgarnął nominację jako najmłodszy w historii! Owen Cooper Emmy: oto wszystko, co wiemy o wyjątkowym wyróżnieniu.
Nadchodzi jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie telewizji – 77. ceremonia rozdania nagród Primetime Emmy odbędzie się już 14 września 2025 roku w kultowym Peacock Theater w centrum Los Angeles. Galę poprowadzi komik Nate Bargatze, znany z inteligentnego, bezpretensjonalnego humoru, a transmisję przeprowadzi stacja CBS oraz platforma streamingowa Paramount+, zapewniając dostęp zarówno na żywo, jak i na żądanie.
W tegorocznych nominacjach uwagę przyciągają przede wszystkim tytuły, które szturmem zdobyły serca widzów i krytyków. Najwięcej nominacji zgarnęły produkcje takie jak „The Bear” (Disney+), „Severance” (AppleTV), „Biały Lotos” (MAX) oraz „Terapia bez trzymanki” (AppleTV). Serial „The Bear” powraca z mocną obsadą, a Jeremy Allen White ponownie walczy o statuetkę głównej roli męskiej za rolę Carmy’ego Berzatto.
„Severance” nie tylko triumfuje w kategoriach aktorskich – jak dla Adama Scotta czy Patricii Arquette – ale również w realizacyjnych, jako tegoroczny rekordzista aż 27 nominacji. Natomiast aktorzy i aktorki „Białego Lotosu” powalczą równolegle w tych samych kategoriach, bowiem niemalże wszyscy członkowie obsady 3. sezonu zostali wyróżnieni nominacjami za wybitną grę aktorską w serialu dramatycznym.
Co wyraźnie rzuca się w oczy? Triumf platform streamingowych. Produkcje Apple TV+, HBO Max, Netflixa czy Hulu zdominowały kluczowe kategorie, wyraźnie wypierając klasyczne stacje telewizyjne. Miniseriale i antologie takie jak „Czarne lustro”, „The Penguin” i „Dojrzewanie” pokazują, że streaming nie tylko się utrzymał – on wyznacza dziś telewizyjne standardy.

Instagram @thewhitelotus
Jeszcze pół roku temu nikt nie znał jego imienia. Dziś Owen Cooper zapisuje się na kartach telewizyjnej historii! 15-latek dał się poznać na początku tego roku jako Jamie Miller, 13-letni chłopiec oskarżony o brutalne zabójstwo swojej koleżanki z klasy, Katie. Czteroodcinkowy miniserial „Dojrzewanie” szybko stał się jednym z najczęściej oglądanych show w katalogu Netflixa za sprawą wstrząsającej historii, oryginalnego podejścia do pracy kamery oraz… bezbłędnej gry aktorskiej.
W kilka dni od premiery nazwisko Coopera stało się jednym z najczęściej wyszukiwanych w sieci. Jak wielkie było zaskoczenie widzów, gdy okazało się, że emocjonalne show oraz niezwykle wymagająca rola były… debiutem aktorskim 15-latka. Owen Cooper nie miał za sobą szkoły teatralnej, dyplomu aktorskiego ani pokaźnego CV z licznymi rolami drugoplanowymi. Przez dwa lata hobbistycznie uczęszczał jedynie na zajęcia w manchesterskiej grupie teatralnej The Drama Mob.

fot. Netflix
To odkrycie sprawiło, że grę aktorską nastolatka doceniono podwójnie. Szczególnie że specyfika produkcji polegała bowiem na kręceniu całego show w jednym ujęciu. To technika, która nie wybacza błędów, a jednocześnie pozwala na stworzenie niezwykle realistycznego i intymnego klimatu. Nie było więc miejsca na potknięcia, pomyłki, poprawki i kilkukrotne powtarzanie jednej sceny. Każde ujęcie wymagało mistrzowskiej pracy każdego z aktorów – w tym debiutującego przed kamerą Owena Coopera. Jak się okazuje, nastolatek poradził sobie śpiewająco z aktorskim wyzwaniem.
Śpiewająco do tego stopnia, że wyjątkowy performance został doceniony przez Academy of Television Arts & Sciences, która to odpowiada za nominację do nagród Emmy. Owen Cooper zgarnął nominację jako „Wybitny aktor drugoplanowy w serialu limitowanym, antologicznym lub filmie telewizyjnym”, będąc najmłodszym w historii wyróżnionym w tej kategorii.

fot. Netflix Media Center
Choć Owen Cooper właśnie przeszedł do historii jako najmłodszy aktor nominowany do Emmy w kategorii drugoplanowej roli w serialu limitowanym, nie jest pierwszym młodym talentem, który zachwycił Akademię Telewizyjną. Przez lata na liście nominowanych pojawiały się nazwiska dziecięcych i nastoletnich aktorów, którzy swoją grą potrafili dorównać doświadczonym kolegom z branży.
Jedną z najbardziej pamiętnych była Keshia Knight Pulliam, która w 1986 roku otrzymała nominację mając zaledwie 6 lat za rolę w „The Cosby Show” – do dziś pozostaje najmłodszą osobą nominowaną do Emmy w historii. W kolejnych latach doceniono m.in. Ravena-Symoné, Christiana Convery’ego za „Sweet Tooth” czy Millie Bobby Brown, która już jako 13-latka była nominowana za „Stranger Things”.
Tegoroczna nominacja Owena Coopera to kontynuacja tej tradycji – dowód na to, że talent nie zna wieku, a Emmy coraz odważniej nagradzają młodych twórców, którzy wnoszą świeżą energię i autentyczność do telewizji.

Instagram @owencoooper
Emma Stone w filmie Bugonia: O co chodzi z zakończeniem?
Co wieczorami oglądają kobiety, które kochają modę? Najmodniejsze seriale, które inspirują styl na cały tydzień
Świąteczne zapachy do domu z Zary – 5 propozycji, które pachną jak grudniowy wieczór przy choince
Filmy oparte na faktach Netflix: 7 doskonałych produkcji, które trzeba zobaczyć
Moda lat 90. na jesień 2025 – siła nostalgii. Co wróciło do mody na jesień 2025 i jak to nosić?
5 sygnałów, które mówią, że twoja skóra traci kolagen. Jak im zapobiegać?
Victoria Beckham dostała aż 15 pierścionków zaręczynowych. Mamy ich zdjęcia
Marynarki na jesień 2025, które lansują czołowi projektanci. Oto fasony, które zdominują ulice