Zetki dość mają pracy po godzinach i życia w stresie. Softcare to odpowiedź na potrzebę odpoczynku

 

Praca po godzinach i wieczny pośpiech przestają być powodem do dumy. Pokolenie Z coraz głośniej pokazuje, że liczy się nie tylko kariera, ale przede wszystkim zdrowie psychiczne, równowaga i poczucie sensu. W miejsce kultu produktywności młodzi wybierają łagodność wobec siebie i nowy styl dbania o siebie – softcare. Ten trend zyskuje na popularności, bo daje zgodę na odpoczynek, autentyczność i codzienne rytuały, które przywracają harmonię w świecie pełnym presji.

 

W tym artykule dowiesz się:

• Czym jest softcare i dlaczego staje się kluczowym stylem życia dla pokolenia Z.
• Jakie wartości wybierają młodzi – work-life balance, zdrowie psychiczne i relacje zamiast tradycyjnej kariery.
• Jak wygląda praktyka softcare na co dzień – od cozy cardio po świadome leniuchowanie i leśne kąpiele.
• Skąd wywodzi się trend softcare i dlaczego inspiruje młodych na całym świecie.
• Dlaczego softcare to przyszłość dobrostanu – nie tylko chwilowa moda, ale realna zmiana w podejściu do życia i pracy.

 

Pokolenie Z rezygnuje z pracoholizmu

i przemęczenia

 

Jeszcze niedawno praca po godzinach była powodem do dumy, a kubek zimnej kawy symbolem zaangażowania. Dziś najnowsze raporty pokazują, że to właśnie pokolenie Z odwraca tę narrację, stawiając dobrostan psychiczny i work-life balance wyżej niż błyskawiczne awanse. Według badania Deloitte Global Gen Z & Millennial Survey 2025, tylko 6% młodych wskazuje kierownicze stanowisko jako główny cel kariery, podczas gdy dla aż 80% kluczowe są elastyczność godzin pracy i wsparcie psychiczne. Jak zauważa Oxford Brookes University, Zetki nie boją się „quiet quitowania”, kiedy praca odbiera im czas na życie prywatne.

Równowaga ponad hierarchią – to hasło przyświeca nowemu podejściu do sukcesu. 89% ankietowanych przez Deloitte uznaje, że poczucie celu i sensu to podstawa satysfakcji zawodowej. W Polsce dane są jeszcze bardziej wymowne: aż 94% przedstawicieli Gen Z uważa work-life balance za klucz do satysfakcji z pracy. Jak komentuje autor badania „Skok w dorosłość”, 55% młodych Polaków stawia zdrowie i dobrostan na pierwszym miejscu, podczas gdy klasyczna „kariera” spada dopiero na piątą pozycję.

Coraz wyraźniej rysuje się również trend, w którym dobrostan psychiczny przestaje być dodatkiem, a staje się nieodłącznym elementem stylu życia. 56% amerykańskich Zetek uznaje fitness i zdrowie za priorytet, a na produkty i usługi związane z wellness wydaje się dziś więcej niż kiedykolwiek wcześniej.

 

 

Softcare – miękkie życie w twardym świecie

 

Co zatem wyróżnia softcare na tle modnych diet, wyzwań HIIT czy influencerów promujących poranne rutyny o piątej rano? To styl, który stawia na spokój, zmysłowość i radość z drobnych przyjemności, a nie na nieustanne doskonalenie. Według Psychology Today, aż 72% młodych woli definiować sukces przez spełnienie i relacje, a nie wysokie stanowiska czy miliony na koncie.

Softcare narodził się z potrzeby odbudowania granic – zarówno psychicznych, jak i społecznych. To powrót do podstaw: aromatyczna kąpiel, świeczkowa joga, leśny spacer połączony z medytacją. Ten trend nie zabrania leniuchowania – traktuje je jako „świadomą regenerację” i mikro-przerwę, która resetuje układ nerwowy. W praktyce zamiast kolejnych wyzwań efektywnościowych, softcare promuje język troski: „rest is productive”, „slow is sexy”, „pleasure is power”.

Warto podkreślić, że trend ten narodził się wśród czarnoskórych twórczyń z Nigerii i USA, które odrzuciły kulturową presję bycia „strong woman”, wybierając „życie miękko”. Dziś przenika do globalnego mainstreamu, zachęcając do odpoczynku wszystkich – niezależnie od płci czy statusu.

 

 

Cozy cardio, forest bathing i inne rytuały softcare

 

Gdyby softcare miał swój symbol, byłby nim mata do chodzenia i serial na Netflixie. Wymyślone przez Hope Zuckerbrow „cozy cardio” – czyli relaksujący spacer na bieżni przy świecach, w wygodnym dresie, z ulubionym serialem w tle – szturmem podbiło TikTok, zdobywając miliony fanów. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej.

Do praktyk softcare należą także sesje jogi w domowym zaciszu, journaling, medytacje przy aromatycznych olejkach, leśne kąpiele połączone z ćwiczeniami oddechowymi czy proste spacery po parku o zachodzie słońca. Popularne są także całodniowe „leniuchowanie”, traktowane jako forma świadomej regeneracji. Nie chodzi tu o ucieczkę od życia, lecz o jego celebrację i to bez presji, bez rywalizacji, bez potrzeby osiągania wyników.

Jak pokazuje badanie Walton Family Foundation & Gallup „Voices of Gen Z” 2024, aż 77% młodych Amerykanów postrzega sukces przez pryzmat bliskich relacji i komfortowego życia, a nie bogactwa czy pozycji. Ta potrzeba bezpieczeństwa i równowagi przekłada się na popyt na produkty wellness: od mat do jogi po subskrypcje aplikacji mindful.

 

 

Dlaczego softcare zostanie z nami na dłużej?

 

Softcare to głęboka zmiana w podejściu do dobrostanu. Dane Deloitte nie pozostawiają wątpliwości: aż 40% młodych deklaruje chroniczny stres w pracy, a firmy inwestujące w programy wsparcia mentalnego odnotowują wyższą lojalność talentów i niższą rotację. 

W odróżnieniu od efemerycznych „fit-mód”, softcare opiera się na trwałych wartościach: spokoju, inkluzywności i autentyczności. To także nowy język wellness, w którym „odpoczynek” nie jest już oznaką słabości, lecz narzędziem do życia w zgodzie ze sobą. Dla marek to wyzwanie – by budować wellbeing-ekosystem szerzej niż tylko wokół siłowni czy suplementów, a dla wszystkich – zaproszenie do świata, w którym najważniejsza jest łagodność wobec siebie.

Softcare brzmi dziś jak długo wyczekiwany wydech po latach FOMO i wyścigu szczurów. Jeśli wellness ma być „hot trendem” tej dekady, to właśnie w tej najprzytulniejszej, najbardziej empatycznej odsłonie.