Jego tytuł oznacza w dosłownym tłumaczeniu targowisko próżności. Jarmark pod szyldem Vanity Fair trwa już 100 lat (z przerwami), dorobił się amerykańskiej, brytyjskiej, włoskiej i hiszpańskiej edycji oraz kilkudziesięciu naprawdę pamiętnych wywiadów zdradzających największe sekrety gwiazd. To tu Jennifer Aniston ujawniła kulisy rozstania z Bradem Pittem, Teri Hatcher opowiedziała o tym jak była molestowana w dzieciństwie, a Lindsay Lohan przyznała się do brania narkotyków.
Brudy amerykańskiej elity interesowały Vanity Fair niemal od zawsze. Jego historia sięga 1913 roku, kiedy wydawnictwo Condé Nast postanowiło kupić prawa do publikacji magazynu o modzie męskiej Dress i wydawać go pod nową nazwą – Dress and Vanity Fair. Rok później okazało się, że nikt nie dba o ten drobny detal w postaci oryginalnego Dress i pismo przechrzczono na Vanity Fair. W tamtym czasie VF zdobył ogromną popularność pod wodzą genialnego Franka Crowninshielda, by już w połowie lat 20. konkurować z samym The New Yorkerem o tytuł najlepszej kroniki towarzyskiej amerykańskiej śmietanki. Po złotej Erze Jazzu nadszedł jednak czas Wielkiego Kryzysu i Vanity Fair, mimo niezłych notowań, nie przetrwał konkurencji: ostatecznie w marcu 1936 roku zawieszono jego działalność, a redakcję włączono do szeregów VOGUE’a.
Niemal 50 lat później na pomysł wznowienia VF wpadł świeżo upieczony właściciel Condé Nast – S.I. Newhouse. Wydawnictwo przygotowywało się na wielką premierę od czerwca 1981 roku, by w lutym 1983 zaprezentować nową odsłonę Vanity Fair, które przez kolejny rok przeżywało prawdziwą batalię o stanowisko redaktora naczelnego. W końcu, po nieudanych próbach Richarda Locke (wydał zaledwie 3 numery) i Leo Lermana, w 1984 roku szefową redakcji mianowano Tinę Brown. To ona doprowadziła do szalonego rozkwitu pisma w latach 80., m.in. dzięki stałej współpracy z ikonicznym Helmutem Newtonem i kontynuacji literackich tradycji za sprawą felietonów autorstwa Williama Styron’a – uznanego amerykańskiego pisarza i Laureata Nagrody Pulitzera.
Dzisiaj jej śladami podąża Graydon Carter, który fotel editor-in-chief przejął w 1992, a w tym roku świętuje 100. urodziny pisma. Pod jego redakcją powstał wyjątkowy album Vanity Fair 100 Years: From the Jazz Age to Our Age, wspominający zawiłą historię VF za pośrednictwem najsłynniejszych zdjęć i ilustracji opublikowanych na łamach magazynu. Tytuł pojawi się w księgarniach 15 października – to obowiązkowa lektura!
Violet Affleck w ONZ: głos pokolenia Z o long COVID, zdrowiu publicznym i czystym powietrzu
Komedie romantyczne, które trzeba obejrzeć – TOP 10 filmów jako 10 okazji do śmiechu na chłodne wieczory 2025
„Tego lata stałam się piękna” – jak naprawdę kończy się historia Belly?
5 sygnałów, które mówią, że twoja skóra traci kolagen. Jak im zapobiegać?
Filmy oparte na faktach Netflix: 7 doskonałych produkcji, które trzeba zobaczyć
Gdzie zjeść najlepsze lody w Warszawie? 7 miejsc, które trzeba odwiedzić
Marynarki na jesień 2025, które lansują czołowi projektanci. Oto fasony, które zdominują ulice