08
06
2013
Sekrety diety Mirandy Kerr. Je do syta, a jest szczupła i zgrabna!
Orlando Bloom jest prawdziwym szczęściarzem, że ma u swojego boku taką dziewczynę. Nogi do nieba, talia osy i superzgrabna pupa - to znaki szczególne pięknej Mirandy Kerr. Jej ciało zasłużenie otrzymało anielski tytuł!
Wiadomo, że do szeregów Victoria`s Secret nikt nie trafia przez przypadek, a zasada jest prosta: nawet jeśli jakimś cudem znajdziesz się w elitarnym gronie aniołków, nie możesz spocząć na laurach. W końcu konkurencja nie śpi, modowy biznes kręci się 24 h/d - każdego dnia body hunterzy otrzymują dziesiątki zdjęć debiutantek, które co prawda nie wyglądają jakby miały wielki apetyt, ale uwierzcie nam: mają. APETYT NA KARIERĘ.
Miranda Kerr musi dobrze o tym wiedzieć skoro przez lata współpracy z VS nie pozwoliła sobie na choćby chwilową niedyspozycję, a - przypomnijmy - w międzyczasie urodziła przecież małego Flynna. Zawsze promienna i uśmiechnięta z powodzeniem łączy urok dziewczyny z sąsiedztwa i klasę wielkiej gwiazdy, która na co dzień najlepiej czuje się w dżinsach, ale gdy tylko nadarzy się odpowiednia okazja, wskakuje w koktajlową sukienkę i dumnie kroczy po czerwonym dywanie w najwyższych szpilkach.
Tak było ostatnio: australijska ślicznotka przybyła na nowojorską promocję nowej linii kosmetyków Kora Organics w absolutnie zjawiskowej sukience z żółtej koronki i satynowych platformach na niebotycznym obcasie. Do tego usta pociągnięte jagodową szminką oraz bujne fale podskakujące przy każdym kroku - oto przepis na sukces!
Zastanawiacie się, jak ona to robi, że zawsze wygląda niczym milion dolarów? My wiemy! Przy okazji spotkania Miranda zdradziła bowiem, co znajduje się w jej menu...
- Często robię sałatkę ze szpinakiem, awokado, grillowanym serem Halloumi oraz migdałami. - wylicza - Całość polewam olejem z orzeszków Macadamia oraz odrobiną sosu vinaigrette. To smakuje naprawdę świetnie! Następnie przygotowuję jakąś grillowaną rybę, którą podaję z purée ze słodkich ziemniaków.
Brzmi pysznie, prawda? Po zjedzeniu takiej porcji na pewno nie wypada być głodnym, a przy okazji można zapomnieć o wyrzutach sumieniach. Bo nie istnieje nic mniej kalorycznego od sałaty i grillowanej ryby.
Jak przekonuje Miranda, wszystko zależy od składników, jakie stosujemy w swojej kuchni. Ona kocha jeść, ale jest też fanką produktów ekologicznych oraz świeżych warzyw i owoców, które kupuje w organicznych sklepach oraz na biobazarach. Uważa również na to, co pije, bo dostarczane organizmowi płyny mają ogromny wpływ nie tylko na sylwetkę, ale również kondycję skóry i włosów.
- Rano popijam ciepłą wodę z cytryną, a w ciągu dnia raczę się dobrze oczyszczoną wodą alkaliczną. - zdradza.
To takie proste. Warto zapamiętać, zapisać i powiesić na lodówce. I już teraz pobiec po szklankę wody z dodatkiem soku z cytryny!