Premiera książki Francuski szyk! Na obcasach. Wszystko o butach

Nie tylko usta pociągnięte czerwoną szminką czy długość sukienki, ale także nasze buty mogą dużo powiedzieć o nas i o naszym nastroju. Botki w stylu militarnym, praktyczne trampki, kokieteryjne czółenka czy trzewiki w męskim stylu odzwierciedlają nasze emocje i wielowymiarowość duszy.

Czy przypadkiem nie wszystkie jesteśmy butoholiczkami? Czyż nie możemy wręcz hipnotycznie wpatrywać się w parę nowych butów?

Zarówno zwykła kolekcjonerka, jaki prawdziwa pasjonatka, przypisuje szpilkom niezwykłą moc: wzbogacają garderobę, a stukot obcasów bez wątpienia dodaje animuszu. Dla pięknych butów można stracić rozum. Dzięki treningowi 10 centymetrowe obcasy będą równie wygodne jak kapcie, a za mały rozmiar butów stanie się nieistotnym szczegółem w porównaniu z ich wyszukanym fasonem.

Największymi maniaczkami butów są Amerykanki, a zaraz za nimi plasują się Francuzki. Gdybyśmy mniej kochały buty, nie byłybyśmy tak wyzwolone. W dodatku czarny już nie jest już jedynym kolorem, a buty, które założymy rano, nie muszą być tymi samymi, które zdejmiemy wieczorem. A jaka będzie twoja kolejna para butów?

Te i wiele innych pytań zadają sobie i nam autorki książki Francuski szyk! Na obcasach. Wszystko o butach, która już 21 lipca 2016 trafi na półki do księgarni oraz pojawi się w przedaży internetowej nakładem Wydawnictwa Literackiego. 

fot. Phil Oh dla VOGUE.com

Na kolejnych, szczodrze zdobionych pięknymi fotografiami stronach, obok aspektów historycznych i wciągających, personalnych historii, pojawiają się dziesiątki cytatów i ciekawostek. A kartka po kartce apetyt na nową parę butów rośnie!

Isabelle Thomas jest stylistką - doradza firmom i osobom prywatnym. Współpracuje m.in. z L’Express, na którego stronie prowadzi blog Mode Personnel(le).

Frédérique Veysset od lat 80. Zajmuje się fotografią mody. Przygotowywała sesje fotograficzne m.in. dla Madame Figaro, Marie Claire, Grazii, ELLE oraz VOGUE Homme International. Współpracuje z magazynem internetowym dla mężczyzn Dandyblog.com.

Obcasy pojawiły się już w antyku, ale na salony wprowadziła je dopiero niezado- wolona ze swojego wzrostu Katarzyna Medycejska. Zainspirowana weneckimi butami typu chopines, które chroniły przed ubłoceniem się (koturny mogły mieć nawet siedemdziesiąt centymetrów), włożyła parę butów na koturnach w dniu ślubu z Henrykiem II.

Bardzo szybko ta arystokratyczna fanaberia została dostrzeżona przez niższe sfery - kobiety lekkich obyczajów upodobały sobie drewniane obcasy o wysokości 8-10 centymetrów. Im wyższe obcasy, tym kobieta była szlachetniejsza lub... droższa.

Fascynację obcasami przypisuje się również Ludwikowi XIV. Nosił je, aby być wyższy, a buty musiały być koloru czerwonego. Zapoczątkowanie prawdziwej mody na wysokie obcasy przypisuje się bratu króla, zwanemu Monsieur. Ponoć na jednym z karnawałowych przyjęć pojawił się on w obuwiu na wysokich obcasach pomazanych krwią...

Gotowa na więcej? Bądź gotowa na premierę

tej fascynującej lektury już 21 lipca!

WYDAWNICTWOLITERACKIE.pl