01
11
2014
Wieszak na Wybiegu: Największe zagrożenia modelingu
The Coveteur
Czy modelki naprawdę żywią się wacikami, sypiają po 3 godziny na dobę i czytają wyłącznie VOGUE'a? Tego wszystkiego dowiecie się z felietonów Marty Nowackiej - modelki, bookerki i autorki bloga Wieszak na Wybiegu. Dzisiaj kolejny odcinek z serii, tym razem o zagrożeniach, jakie czyhają na dziewczyny zaczynające swoją przygodę z modową branżą.
Po pierwsze: Anoreksja
Wbrew opiniom krążącym wokół tematu skrajnego wychudzenia modelek, zaburzenia odżywiania nie występują w modelingu na porządku dziennym. Aby uzyskać racjonalny pogląd na tę kwestię, należałby rozpatrzyć indywidualny przypadek każdej jednej dziewczyny – zbadać tempo metabolizmu i psychiczną odporność na sporą dawkę stresu. Nie wszystkie modelki przestrzegają diety, nie wszystkie wylewają siódme poty na siłowni. Choć pakowanie weteranek wybiegów do jednego worka z napisem anoreksja jest niesprawiedliwe i w krzywdzący sposób deformuje cały obraz modelingu, to nie należy zamiatać problemu pod dywan i udawać, że równie chudo powinny wyglądać normalne kobiety.
Dlaczego diety, szczególnie u początkującej nowych twarzy, mogą okazać się tak wyniszczające? Przede wszystkim dlatego, że modelka nie zaczyna odchudzać się dla zdrowia czy lepszego samopoczucia. Robi to, bo od wymiarów zależy, jak potoczy się jej przyszła kariera. Jeśli modelka przytyje, kończą się zlecenia, a co za tym idzie kontrakty i zarobki. Bez odpowiedniej wiedzy na temat odchudzania i pod presją gubienia wagi w jak najszybszym tempie, bardzo łatwo przekroczyć cienką granicę między zdrowym odżywianiem a skrajnym odchudzaniem.
The Coveteur
Po drugie: Kompleksy
Modeling może podbudować zaniżoną samoocenę - tak dzieje się na przykład z dziewczynami, które do tej pory nie akceptowały swojego imponującego wzrostu i bardzo szczupłej sylwetki. Jednak równocześnie istnieje też ryzyko, że ukrywane skrzętnie kompleksy zostaną brutalnie wyeksponowane. Samo przebywanie w otoczeniu pięknych, zgrabnych dziewczyn sprawia, że początkująca modelka baczniej przygląda się własnym, drobnym defektom i bezwiednie porównuje do tych bardziej idealnych koleżanek.
Po trzecie: Palenie
Niestety zdarzyło mi się spotykać naprawdę młodziutkie dziewczyny, które wciągnęły się w nałóg, bo modelce wypada. Faktycznie większość osób w tej branży pali papierosy, co można chociażby zauważyć na zdjęciach uchwyconych między pokazami. Top modelki z papierosem w ręku to norma, która nie dziwi, choć powinna – w końcu dziewczyny pracują ciałem i twarzą, a dobrze wiadomo, jak źle na cerę, włosy, oddech i zęby wpływa nikotynowe uzależnienie. W świecie mody pali wiele osób, dlatego papieros jest swego rodzaju przerywnikiem podczas sesji oraz pretekstem do rozpoczęcia rozmowy z resztą ekipy. Palenie zabija też czas oczekiwania między castingami, choć oczywiście należy pamiętać, że zabija przede wszystkim tych, którzy na casting czekają...
The Coveteur
Po czwarte: Imprezy
Modelki są często zapraszane na huczne after party i nikt z reguły nie pyta ich o dowód. Tutaj wiele zależy więc od charakteru dziewczyny i tego, jak wysokim stopniem zaufania obdarzyli ją rodzice. Młode dziewczyny, które do tej pory musiały wracać do domu przed 22:00, mogą traktować zagraniczne kontrakty jako okazję do świetnej zabawę i zamiast odpowiednio wysypiać się przed pracą czy castingiem, wybierają całonocne imprezy w modnych klubach.
Po piąte: Nauka
Odłożenie szkoły na dalszy plan i poświęcenie się wyłącznie pracy w modelingu nie przekreśla szansy na zdobycie wykształcenia. Jestem stanowczą przeciwniczką przekładania kariery nad maturę, lecz jeśli dziewczyna ma egzamin dojrzałości za sobą, a piękne wyniki zapewnią jej miejsce w szeregach dumnych studentów, nic nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystała szansę od losu i zdecydowała się na próbny rok przerwy. Przy odpowiedniej motywacji i szczypcie ambicji powrót na studia nie powinien być problemem, zaś doświadczenia wyniesione z pracy w modelingu mogą zaprocentować przy szukaniu wymarzonej posady, np. w modowym magazynie na stanowisku redaktorki albo stylistki.
The Coveteur