Makijaż Rosie Huntington-Whiteley: Triki jej wizażystki

Nikki Wolff, znana na Instagramie jako @nikki_makeup, to jedna z topowych londyńskich wizażystek, której znakami rozpoznawczymi są maksymalnie rozświetlona skóra, mocno podkreślone brwi o mega objętości oraz pełne, zmysłowe usta.

Jedną z jej ważnych klientek jest Rosie Huntington-Whiteley,

która zawsze prosi Nikki o pomoc w wykreowaniu

spektakularnego looku na czerwony dywan. 

Oto 5 porad od Nikki Wolff, dzięki którym

wyczarujesz make-up w stylu Rosie HW.

Zawsze zaczynaj od primera

Bazą świetlistego makijażu w stylu Nikki Wolff jest zawsze primer. Wizażystka bez niego nawet nie zaczyna pracować! Co ważne, aplikuje go nie dłońmi, ale pędzelkiem. Dzięki temu jest w stanie lepiej kontrolować lokalizację produktu i gładko rozprowadzać go po skórze twarzy.

MUA radzi także, aby bawić się kilkoma primerami

jednocześnie i na przykład na strefę T stosować kosmetyk

minimalizujący pory, a na policzki mocno nabłyszczający.

Blasku nigdy za wiele! Konturowanie i rozświetlanie to prosty przepis na pięknie wyrzeźbione rysy oraz ujmujący, świeży, młodzieńczy look. Nikki twierdzi jednak, że nie ma nic gorszego niż źle poprowadzone kontury oraz niewłaściwe umiejscowanie highlightera. Dlatego, by mieć lepszą kontrolę nad powierzchnią aplikacji, do konturowania używaj małego pędzelka.

Ewentualnie linie rozcieraj palcami albo beauty

blenderem, ale sam produkt zawsze nakładaj małymi

porcjami na precyzyjnie wybrane obszary.

Odważnie maksymalizuj objętość brwi poprzez mniej agresywną regulację oraz codzienną stylizację. Nikki zawsze precyzyjnie rozdziela włoski, czesze je oraz pokrywa kolorem. Jej ulubionym produktem jest uwielbiany przez wizażystów Soapbrows Kit, czyli nic innego jak transparentne mydełko do brwi.

Wystarczy delikatnie je namoczyć i rozprowadzić

na brwiach przy użyciu dołączonej szczoteki.

Drugim krokiem jest wypełnienie ich porcją koloru,

na przykład przy użyciu kredki lub wosku.

Pełniejsze usta są synonimem młodzieńczości i zmysłowości, dlatego Nikki zawsze bardzo pieczołowicie zajmuje się ich makijażem. By podkreślić naturalne piękno, stosuje konturówki w kolorze zbliżonym do naturanej czerwieni wargowej i obrysowuje nimi usta wraz z łukiem kupidyna bez zmieniania ich kształtu, a jedynie lekko poszerzając kontur.

Czasami dodaje odrobinę highlightera na sam środek.

Błyszcząca szminka lub gloss wieńczą look.

Kiedy Nikki pracuje nad makijażem, jest niczym malarka przy pracy. Gdy czuje, że dzieło jest już prawie gotowe, przystępuje do ostatnich szlifów - subtelnego extra rozświetlenia kilku kluczowych partii: wewnętrznych kącików oczu, obszaru tuż pod brwiami, czubeczka nosa oraz łuku kupidyna.

Najlepiej sprawdza się na tym etapie sypki highlighter,

który aplikujemy małym, miękkim pędzelkiem.

Zobacz także:

9 makijażowych sztuczek, o których nie słyszałaś