20
02
2015
Dlaczego domowy manikiur tak brzydko wygląda? POWODY
fot. viktoriastutz.com
Od jakiegoś czasu praktycznie w ogóle nie malujesz sobie sama paznokci, ponieważ uważasz, że domowy manikiur nigdy nie będzie tak dobrze wyglądał jak ten z salonu? Pewnie masz rację, ale uwierz nam na słowo - możesz zbliżyć się do ideału. Wystarczy, że zrobisz wszystko dokładnie tak, jak profesjonalistki. Skorzystaj z naszej listy 15 błędów - wyeliminuj je i... następnym razem zamiast na mani, idź z przyjaciółką na drinka!
Nie korzystasz z folii aluminiowej
Niektóre lakiery, szczególnie te z brokatem, bardzo trudno zmyć. Wtedy nasącz wacik zmywaczem, dociśnij do paznokcia i owiń palec kawałkiem folii aluminiowej. Po 10 minutach nie będzie śladu po problemie!
Nie namaczasz dłoni przed rozpoczęciem zabiegu
W domu, tak jak w salonie, powinnaś zaczynać manicure od porządnego wymoczenia dłoni w miseczce np. z odrobiną zmiękczającego skórki soku z cytryny. Kiedy są wilgotne i nasączone wodą, łatwiej je odsunąć bez powodowania niepotrzebnych uszkodzeń.
fot. viktoriastutz.com
Wycinasz skórki metalowymi cążkami
Podczas zabiegu wykonywanego w domowych warunkach może dojść do krwawienia i miejscowej infekcji, która będzie goić się dłużej ze względu na specyficzne umiejscowienie. Najlepszym rozwiązaniem jest pokrycie skórek olejkiem, odczekanie kilka chwil i odsunięcie ich patyczkiem z drewna pomarańczowego.
Piłujesz paznokcie raz w jedną, raz w drugą stronę
Czubek paznokcia jest jego najstarszą, a zarazem najbardziej kruchą i wrażliwą na uszkodzenia częścią. By go nie nadwyrężać, co może prowadzić do rozwarstwiania się płytki, piłuj od każdej zewnętrznej krawędzi do środka, a następnie wyrównuj prowadząc pilniczek od wierzchu do środka oraz tuż pod krawędzią.
Nie polerujesz samej płytki
Delikatne polerowanie płytki jest wskazane przed nakładaniem lakieru, by ten utrzymał się na paznokciu dłużej, ale do zabiegu nie należy używać zbyt szorstkiego, papierowego pilniczka.
fot. viktoriastutz.com
"Zapominasz" o bazie
Tak jak szminkę aplikujesz na usta pokryte cieniutką warstwą balsamu, tak samo powinnaś postępować z paznokciami. Zanim nałożysz lakier, pomaluj płytkę bazą, która zredukuje ewentualne bruzdy i sprawi, że ostateczny efekt domowego manikiuru będzie prawie profesjonalny i bardzo trwały.
Kupujesz tanie lakiery
Tanie emalie odpryskują już po kilku godzinach od nałożenia, szybko bledną i łatwo się ścierają. Zainwestuj w droższy i trwalszy lakier, który posłuży przez kilka miesięcy. Szukaj produktów z dodatkiem żywic oraz elastycznych polimerów, bo wzbogacona nimi formuła potrafi utrzymać się na płytce nawet przez 10 dni.
Potrząsasz butelką lakieru przed pomalowaniem
Na pewno wiesz, że przed użyciem lakieru należy go wymieszać, gdyż nieużywany, często się rozwarstwia. Błędem jest jednak postrząsanie butelką, które wywołuje tworzenie się bąbelków w środku kosmetyku. Lepiej kilka razy zrolować ją między dłońmi - w ten sposób powietrze zgromadzone tuż pod nakrętką nie dostanie się do środka.
fot. viktoriastutz.com
Nakładasz zbyt obfite warstwy lakieru
Trzy cieniutkie warstwy lakieru to klucz do sukcesu. Emalia w mniejszej ilości równiej rozkłada się na płytce i szybciej schnie.
Nie nakładasz lakieru na krawędź płytki
Maluj paznokcie tak jak profesjonalistki, czyli pokrywając lakierem także ich brzeg, a nawet delikatnie pociągając pędzelkiem samą krawędź. Wypracuj swoją technikę i bądź jej wierna przy nakładaniu bazy, pierwszej i drugiej warstwy emalii oraz topu.
Bardzo się spieszysz
Gdy płytka nie zdąży dobrze wyschnąć, a ty już zaczynasz aplikować nową porcję lakieru, ryzykujesz powstaniem nieestetycznych grudek. Manikiurzystki radzą, aby nakładać minimum trzy warstwy lakieru - wówczas kolor dłużej utrzyma się na paznokciach i będzie dużo bardziej intensywny.
fot. viktoriastutz.com
Nie wiesz jak robić korektę
Wykorzystaj czysty pędzelek do ust ze starego błyszczyka jako swój korektor. Tuż przed rozpoczęciem nakładania lakieru, zamocz go w zmywaczu i odciśnij nadmiar na chusteczce higienicznej. Jeśli przez przypadek ubrudzisz emalią skórki, po prostu wyczyść je używając gąbeczki jak flamastra.
Nie chce ci się używać utwardzacza
Niezabezpieczony warstwą top coatu lakier jest mniej odporny na uszkodzenia, a płytka łatwiej się łamie. Utwardzacz nie tylko genialnie usztywnia paznokcie, ale również sprawia, że kolor pokrywa się warstwą lustrzanego połysku.
fot. viktoriastutz.com
Dmuchasz na lakier, żeby szybciej wyschnął
Wilgoć w wydychanym powietrzu utrudnia emalii prawidłowe związanie się z płytką, doprowadzając do powstania zarysowań, grudek i smug na powierzchni koloru. Aby przyspieszyć proces wysychania, sięgnij po suszarkę - włącz najzimniejszy strumień i delikatnie osuszaj pod nim paznokcie przez kilka sekund.
Zapominasz o wykończeniu manikiuru olejkiem
Dzięki niemu paznokcie naprawdę będą wyglądały jak tuż po wizycie w salonie. Nie zapominaj o tym także tuż po każdym myciu dłoni - skórki będą zadbane, a ochronna warstwa olejku zapobiegnie przy okazji ewentualnym uszkodzeniom lakieru.