29
04
2014
5 beauty zabiegów, które źle przeprowadzasz #ALERT
Playing Fashion Magazine
Aksamitnie gładkie nogi po depilacji, idealnie czysta cera, supetrwały manicure, niewidoczne skórki wokół paznokci, a wreszcie pięknie ułożone brwi - przecież o tym właśnie marzysz. I każdego dnia zdaje ci się, że szanse na osiągnięcie tego wszystkiego maleją. Bardzo się starasz, ale efekty twoich domowych zabiegów upiększających mocno rozczarowują?
My wiemy, co jest nie tak: możesz używać najwyższej jakości kosmetyków i bardzo regularnie aplikować je na skórę, jednak jeśli robisz to w nieodpowiedni sposób, nigdy nie zrealizujesz zamierzonych beauty celów.
Sprawdź, jakie błędy popełniasz i raz na zawsze pozbądź się złych nawyków!
Playing Fashion Magazine
ZOOM na ZABIEG: Maseczka
Błąd #1. Robisz maseczki o złej porze dnia. Czasami budzisz się rano i odkrywasz, że twoja skóra wygląda niezupełnie idealnie. Co robisz? Nerwowo szukasz maseczki, licząc na magiczne rezultaty w ciągu 5 minut. Błąd! Maski do twarzy, niezależnie od ich właściwości, należy aplikować wieczorem, gdy skóra zaczyna się rozluźniać przed snem i przygotowywać do procesów regeneracji. Działanie składników pielęgnacyjnych podkręci także wilgotna i ciepła aura, dlatego maski, szczególnie te nawilżające i odżywcze, warto nakładać podczas wieczornej kąpieli w wannie.
Błąd #2. Obciążasz skórę. Zbyt częste stosowanie maseczek może przynieść odwrotne do zamierzonych rezultaty. I tak, maski przeznaczone dla cery tłustej - matujące, zwężające pory oraz redukujące łojotok - mogą podrażniać skórę i ją nadmiernie wysuszać, w efekcie stymulując jeszcze silniejszą produkcję sebum. Aby tego uniknąć, warto przyjąć bezpieczną zasadę aplikacji silnie oczyszczających kosmetyków raz w tygodniu (ale regularnie, np. w każdą sobotę). Z kolei po maski przeciwzmarszczkowe oraz nawilżające można sięgać 2 razy w tygodniu, zaś po preparaty o relaksującym i antystresowym działaniu nawet codziennie, gdyż ich lekka, kremowa konsystencja nie zapycha porów, a silnie regenerująca formuła koi i nawilża cerę przed snem.
Playing Fashion Magazine
ZOOM na ZABIEG: Depilacja
Błąd #1. Nie złuszczasz skóry. To dlatego po goleniu maszynką odnosisz wrażenie, że nie wszystkie włoski zostały usunięte i twojej skórze naprawdę daleko do aksamitnej gładkości. A jeśli masz wyjątkowego pecha, dotyka cię jeszcze koszmar wrastających włosków. Temu może zapobiec tylko regularne usuwanie martwego naskórka przy pomocy peelingu z syntetycznymi, idealnie kolistymi granulkami. Kosmetyki wyposażone w ostre, nieregularne cząsteczki zmielonych pestek moreli albo skorupek orzechów włoskich uszkadzają i drażnią powierzchnię skóry, przez co staje się ona bardziej podatna na mikrourazy oraz stany zapalne.
Błąd #2. Golisz nogi o poranku i/albo w wannie. Nawet gdy wstajesz po świetnie przespanej nocy, twoje nogi są lekko opuchnięte, przez co perspektywa perfekcyjnie gładkiej skóry wydaje się coraz bardzo odległa, bo wtedy łatwiej o podrażnienia i mikrozacięcia. Podobnie dzieje się, kiedy serwujesz sobie odprężąjący relaks w wannie pełnej gorącej wody - nogi stają się ciężkie i lekko obrzęknięte. Najlepiej siegnąć po maszynkę wieczorem po kilku minutach leżenia w kąpieli albo stania pod prysznicem, bo włoski wystarczająco już zmiękną, ale skóra nie zdąży się jeszcze za mocno rozpulchnić.
Playing Fashion Magazine
ZOOM na ZABIEG: Mani - pedi
Błąd #1. Sama wycinasz skórki. Nieumiejętnie wycinanie skórek może nie tylko je nieestetycznie wystrzępić, a nawet poranić, ale przede wszystkim uszkodzić delikatną macierz paznokcia. Ten zabieg powinna wykonywać tylko kosmetyczka.
Błąd #2. Potrząsasz butelką przed użyciem. A to wywołuje tworzenie się bąbelków w środku kosmetyku. Jasne, że przed użyciem lakieru należy go wymieszać, gdyż nieużywany może się rozwarstwiać. Błędem jest jednak potrząsanie butelką, które wywołuje tworzenie się bąbelków w środku kosmetyku. Lepiej kilka razy zrolować ją między dłońmi - w ten sposób powietrze zgromadzone tuż pod nakrętką nie dostanie się do środka.
Więcej maniporad? Oto 15 faktów dotyczących malowania paznokci, które wypada znać >>>
Playing Fashion Magazine
ZOOM na ZABIEG: Korekta brwi
Błąd #1. Używasz tylko pęsety. By okiełznać niesforne brwi, niezbędne są trzy narzędzia - trymer, którym wyrównasz długość włosków i skrócisz te wymykające się spod kontroli; pęseta, którą wyregulujesz łuk, a wreszcie cień do brwi służący do delikatnego przyciemnienia naturalnego koloru oprawy oczu.
Jak to zrobić? Zacznij od nasady brwi i skróć włoski, delikatnie przesuwając trymer. Następnie przeczesz je grzebyczkiem i przystąp do regulacji, starając się zachować idealną symetrię. Nie zapomnij o przestrzeni między łukami - ona także powinna zostać należycie uporządkowana. Kiedy uznasz, że jest idealnie, pokryj włoski odrobiną matowego, brązowego cienia. Pamiętaj, że możesz nim delikatnie wydłużyć brwi, a nawet skorygować ich kształt.
Błąd #2. Naciągasz skórę na czole. Robisz to, aby dopiero kiełkujące włoski były lepiej widoczne i szybciej dały się wyrwać. Ale czy wiesz, że przy okazji zaburzasz naturalny kształt brwi, ryzykując nierówną regulacją? Nie wspominając już o zmarszczkach, które pojawią się po latach cotygodniowego naciągania skóry w okolicy oczu. Zamiast robić miny przed lustrem, sięgnij po pęsetę dopiero po gorącej kąpieli - skóra będzie wtedy rozluźniona, a odrastające włoski łatwo dostrzegalne. Jeśli obawiasz się bólu, na chwilę przed zabiegiem możesz znieczulić skórę kostką lodu.
Playing Fashion Magazine
ZOOM na ZABIEG: Samoopalanie
Błąd #1. Nie robisz peelingu przed samoopalaczem. I to później generuje problemy w procesie aplikacji - przebarwienia, zbyt mocno przyciemnione łokcie i kolana. Usunięcie martwych komórek skóry powinno wieńczyć wieczorną kąpiel co drugi lub trzeci dzień i odbywać się po depilacji a nie przed aplikacją opalającego kosmetyku.
Błąd #2. Używasz słońca w tubce. Samoopalacz w formie balsamu trudno rozprowadzić na powierzchni skóry tak, by uzyskać efekt idealnej opalenizny bez smug. Za to starannie, równomiernie rozpylony spray niweluje wszelkie skutki uboczne, szybciej się wchłania i daje bardziej naturalny efekt niż lotiony. Dodatkowy plus? Żadnych żółtych śladów na ubraniach!
Playing Fashion Magazine
Jeszcze więcej BEAUTY porad?
Gdy twoja cera nie jest idealna: Wiemy, co jeść, aby oczyścić pory!