Zosia Gajewska – influencerka i twórczyni internetowa – to bohaterka najnowszego odcinka podcastu miumagfiles. To rozmowa o ciele, kamerze i presji, która nie znika, gdy gaśnie ekran telefonu. O tym, jak cienka potrafi być granica między zdrowiem a chorobą, między kontrolą a utratą siebie, rozmawia z prowadzącymi, Aleksandrą Sil i Paulą Jarosz.
Jeszcze kilka lat temu Zosia Gajewska była jedną z tysięcy dziewczyn pokazujących swoje życie w mediach społecznościowych: zdrowe jedzenie, poranne rutyny, minimalistyczne wnętrza. Internet pokochał spokój i konsekwencję, z jaką budowała estetyczny świat. Jednak za filtrami krył się inny obraz – historia o kontroli, lęku i potrzebie akceptacji.
W podcaście opowiada o tym wprost:
„Poszła informacja w szkole, że coś jest chyba nie tak. Mnie to bardzo zszokowało, bo myślałam, że mam zdrową relację z jedzeniem. Tylko obsesyjnie wchodziłam na wagę i cieszyło mnie, jak kilogramy schodziły. (…) Aż w pewnym momencie moja mama usłyszała pytanie od lekarza: Czy pani wie, że pani córka dziś o 2 w nocy może przestać żyć?”
To właśnie wtedy zrozumiała, że życie w rytmie postów i kalorii może kosztować więcej, niż daje.
Gajewska nie ukrywa, że influencerstwo bywa grą z własnym odbiciem – im bardziej idealne, tym bardziej obce. Dziś świadomie wykorzystuje swoje zasięgi, by mówić nie tylko o wzlotach i sukcesach, lecz także o zdrowiu psychicznym, trudniejszych dniach i swojej codzienności, która nie zawsze przypomina idealny obrazek z Instagrama. Jej autentyczność przyciąga, bo nie jest już pozą.
Zaburzenia odżywiania należą dziś do najpoważniejszych problemów zdrowia psychicznego wśród młodych kobiet. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i American Psychiatric Association (APA), zaburzenia te – w tym anoreksja, bulimia i binge eating disorder – dotykają około 9% populacji w Stanach Zjednoczonych, a globalnie odsetek osób zmagających się z nimi wzrósł z ok. 3,5% do niemal 8% w ciągu ostatnich dwóch dekad .
Choć temat wciąż bywa tabu, dane są jednoznaczne: w grupie kobiet i dziewcząt w wieku 15-25 lat występuje najwyższe ryzyko rozwoju choroby. Zosia Gajewska nie jest wyjątkiem, lecz symbolem doświadczenia, które dotyczy tysięcy młodych kobiet wychowanych w kulturze filtra i porównań.
Jak pokazują badania Dove Self-Esteem Project z 2024 roku, ponad połowa dziewcząt (54%) przyznaje, że toksyczne treści beauty w social mediach obniżają ich samoocenę, a aż 90% obserwuje konta, które sprawiają, że czują się mniej atrakcyjne.
W tym kontekście słowa Zosi z podcastu nabierają nowego znaczenia: jej historia to nie jednostkowy przypadek, lecz lustro dla pokolenia, które uczy się siebie przez ekran. Jej wyznanie – „Jadłam miskę sałatki bez sosu i wszyscy byli w szoku, że mogłam tak wielką porcję zjeść” – staje się komentarzem do rzeczywistości, w której granice normalności przesuwają się z każdym nowym trendem.
View this post on Instagram
Pokolenie, do którego należy Gajewska, dorastało w czasach, gdy każda emocja mogła stać się contentem, a każda przerwa w publikowaniu – stratą zasięgów. W rozmowie z miumagfiles. influencerka przyznaje, że sukces potrafi być pułapką: „Z każdą współpracą rosła odpowiedzialność, ale też presja, żeby nie zawieść.”
To pokolenie, które musiało nauczyć się autentyczności od nowa – nie tej deklaratywnej, ale realnej, która zaczyna się od odwagi do mówienia „nie wiem” i „nie muszę”.
Zosia, podobnie jak inne młode twórczynie, redefiniuje pojęcie sukcesu. Zamiast walczyć o algorytmy, mówi o odpoczynku. Zamiast rywalizować, tworzy przestrzeń wsparcia. I zamiast ukrywać błędy, pokazuje proces zdrowienia.
W tym sensie jej historia to nie tylko osobiste świadectwo, ale też przykład, jak influencerzy – często krytykowani za powierzchowność – potrafią stać się źródłem wiedzy i inspiracji.
View this post on Instagram
Kradzież na ekranie. 5 produkcji o złodziejach sztuki, które trzymają w napięciu od pierwszej sekundy
Byłam za kulisami finału Konkursu Chopinowskiego. Oto jak przygotują się finaliści tuż przed wyjściem na scenę
Jak usunąć plamy z makijażu z ubrań? Proste triki, które uratują nie tylko Twój ulubiony sweter
Moda lat 90. na jesień 2025 – siła nostalgii. Co wróciło do mody na jesień 2025 i jak to nosić?
Torebki na jesień 2025 z Zary, które wyglądają jak prosto z wybiegu
5 sygnałów, które mówią, że twoja skóra traci kolagen. Jak im zapobiegać?
Tiulowy pedicure – czym jest? To subtelna elegancja, która otuli stopy i nada im szyku
Marynarki na jesień 2025, które lansują czołowi projektanci. Oto fasony, które zdominują ulice