
Jesień 2025 to sezon, w którym moda zwalnia tempo i skupia się na detalach. Na wybiegach nie dominują już krzykliwe eksperymenty, lecz wyrafinowane gesty — subtelne kolory, luksusowe faktury i kształty, które z archiwów przenoszą się prosto na ulice. Torebka znów staje się kluczowym elementem stylizacji: nie dodatkiem, a narracją. W tym kontekście torebki na jesień 2025 z Zary zaskakują dojrzałością i bezbłędnym wyczuciem trendów. Widać w nich echo pokazów Gucci, Prady czy Hermès — nie wprost, ale w sposobie budowania nastroju, w proporcjach, w kolorach. To sezon, w którym nie trzeba wybierać między stylem a dostępnością. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie patrzeć.
Nr referencyjny: 6351/610/500
Na wybiegach jesień–zima 2025 nie chodziło wyłącznie o fasony. To był sezon koloru. W świecie, w którym czerń i beż od lat dzierżą modowe berła, do głosu doszedł odcień pozornie cichy, ale niezwykle sugestywny — oliwkowy. Gucci poświęcił mu całą scenografię pokazu, zanurzając modelki w głębokiej, matowej zieleni, która zamiast krzyczeć, szeptała. Vogue pisał, że ta zieleń „zmieniła ton narracji marki”, nadając pokazowi nowej, wyważonej siły. W trendbookach portalu Who What Wear oliwka została określona mianem „nowej czerni” — eleganckiej, ale mniej oczywistej, idealnej do stylizacji warstwowych i jesiennych akcesoriów.
To kolor, który nie potrzebuje blichtru, by przyciągać uwagę. Oliwka działa jak tło dla mocnych sylwetek i jednocześnie potrafi przejąć pierwszoplanową rolę, jeśli pozwoli jej się wybrzmieć. Ma w sobie coś z militarnych archiwów, coś z paryskiego minimalizmu, a jednocześnie świetnie odnajduje się w nowoczesnym, miejskim stylu.

fot. Spotlight / Gucci FW25
Ten klimat doskonale uchwyciła Zara w swojej torebce typu city w oliwkowej tonacji. Jej klasyczna, sztywna forma i subtelny odcień przypominają modele z archiwów Hermès, ale w bardziej współczesnym wydaniu. To nie jest krzykliwy dodatek, tylko element, który „robi” całą stylizację — wystarczy prosty płaszcz, botki i ta torebka, by stworzyć look, który wygląda jak żywcem wyjęty z ulic Mediolanu podczas tygodnia mody.

fot. materiały prasowe
Nr referencyjny: 6357/610/719
Jesień 2025 upłynęła pod znakiem nostalgii. Na wybiegach Hermès, Louis Vuitton i Victorii Beckham pojawiły się torebki, które wyglądały, jakby wyjęto je prosto z luksusowych przedziałów Orient Expressu. Vanity cases — kiedyś nieodłączny element bagażu kobiet podróżujących w Złotej Erze kolei — dziś wracają jako wyraz elegancji i świadomego stylu. Sztywne, geometryczne, często noszone w dłoni niczym małe szkatuły, przypominają, że w modzie czasem najbardziej fascynujący jest powrót do przeszłości. Vogue pisał, że torebki w tym stylu „przestały być praktycznym dodatkiem — stały się manifestem estetycznym”, a Who What Wear zwraca uwagę na to, że ich urok polega właśnie na zderzeniu historycznego szyku z nowoczesnym kontekstem ulicy.

fot. Spotlight / Louis Vuitton FW25
W tę narrację doskonale wpisuje się torba typu bowling ze skóry dwoinowej we wzory z jesiennej kolekcji Zary. Jej klasyczna, pudełkowa forma przywołuje klimat dawnych kufrów, ale wzorzysty motyw nadaje jej współczesnego pazura. To model, który wygląda jak połączenie paryskiego archiwum z miejskim tygodniem mody — elegancki, ale nieoczywisty. Trzymany w dłoni staje się elementem stylizacji, który mówi więcej niż jakikolwiek logotyp: o indywidualnym guście, o grze z historią, o pewnej lekkości noszenia klasyki. To nie jest torba „do wszystkiego”. To torba, która nadaje ton wszystkiemu wokół.

fot. materiały prasowe
Nr referencyjny: 6633/610/700
Zamsz od lat jest stałym elementem jesienno-zimowych kolekcji — nie jako chwilowy trend, lecz jako klasyka powracająca w chłodniejszych miesiącach w nieco innym świetle. W sezonie jesień–zima 2025 ponownie widać jego obecność w akcesoriach i detalach stylizacji. Neutralne odcienie karmelu, toffi czy ciepłego brązu w zamszowym wydaniu idealnie wpisują się w estetykę tzw. „quiet luxury” — cichego luksusu, w którym liczą się faktury, wyważone kolory i subtelność formy. Zamszowe torby i dodatki pojawiały się w pokazach jako uzupełnienie minimalistycznych sylwetek i warstwowych stylizacji, dodając im głębi i miękkiego, nieco nostalgicznego charakteru.

fot. Spotlight / Gabriela Hearst FW25
Właśnie tę estetykę doskonale uchwyciła Zara w skórzanej torebce mini shopper z zamszu. Jej niewielki format i prosta linia sprawiają, że wpisuje się w trend powściągliwej elegancji, a miękka faktura zamszu w neutralnym kolorze nadaje całości szlachetnego tonu. To ten typ dodatku, który nie przytłacza stylizacji, lecz ją dopełnia — cichy, ale wyraźny akcent, który wygląda luksusowo bez nadmiaru ozdobników. Idealnie komponuje się z wełnianym płaszczem, dzianiną i klasycznymi butami, tworząc spójną, ponadczasową całość.

fot. materiały prasowe
Nr referencyjny: 6048/610/802
Podróż stała się jednym z kluczowych motywów sezonu jesień–zima 2025. Na wybiegach projektanci pokazali torby, które wyglądają tak, jakby były gotowe na spontaniczny wypad za miasto — praktyczne, ale pełne stylu. Wśród nich dominowały pojemne duffle i oversize’owe tote bags, które łączyły funkcjonalność z luksusową estetyką. Gucci zaprezentował weekendery w nasyconych odcieniach zieleni i zamszowych fakturach, podczas gdy Burberry postawiło na klasyczne czarne skóry i perfekcyjnie dopracowane detale. To właśnie te modele udowodniły, że torba podróżna nie musi być tylko praktyczna — może być modowym manifestem i punktem wyjścia dla całej stylizacji.

fot. Spotlight / Burberry FW25
W tym właśnie duchu utrzymana jest podłużna nylonowa torba typu city z kolekcji Zary — propozycja, która łączy wygodę z elegancją. Jej miękka forma, pojemność i minimalistyczny design sprawiają, że wygląda jak współczesna wersja klasycznego weekendera. Idealna zarówno do samolotu, jak i do samochodu, świetnie odnajdzie się w roli torby „na trzy dni”, ale równie dobrze pasuje do miejskiego rytmu tygodnia. To ten typ akcesorium, który nie wymaga kompromisów między stylem a funkcjonalnością — wygląda jak z pokazów, a jednocześnie naprawdę działa w codziennym życiu.

fot. materiały prasowe
Nr referencyjny: 6637/610/624
Na wybiegach jesień–zima 2025 widać wyraźny zwrot ku kształtom, które jeszcze kilkanaście lat temu uchodziły za nieco zapomniane. Bowling bag — ikona przełomu lat 90. i 2000. — powraca w nowej, wydłużonej odsłonie. Prada odświeżyła ten fason, nadając mu horyzontalne proporcje i miękką, elegancką linię, a redakcje zagraniczne zgodnie wskazują go jako jeden z kluczowych modeli sezonu. To nie torba, która prosi o uwagę — to torba, która ją naturalnie przyciąga. Wsuwa się ją nonszalancko pod ramię albo trzyma w dłoni, jakby była częścią sylwetki, a nie tylko dodatkiem. Długa, smukła linia nadaje stylizacji rytm, a jej kształt budzi skojarzenia z modą uliczną w Mediolanie i archiwami z początku wieku.

fot. Spotlight / Chanel FW25
W ten trend idealnie wpisuje się mini torebka typu bowling o podłużnym kształcie z kolekcji Zary. Ma w sobie coś z retro ducha, ale ubranego w nowoczesną prostotę. Jej charakter polega na proporcjach — podłużny korpus, zaokrąglone brzegi i minimalistyczna forma tworzą wyważony, ale wyrazisty akcent. To torebka, która nie potrzebuje krzykliwych ozdób, by wyglądać jak z pokazu. Wystarczy prosta stylizacja, by całość nabrała lekkości i elegancji.

fot. materiały prasowe
Kolekcja narciarska Zara 2025 – nowy sezon, nowa definicja sportowego stylu na stoku
CHANEL Métiers d’Art 2026: Noc, w której Nowy Jork spotyka Paryż
Kurtka damska w kolorze czekoladowym – alternatywa dla klasycznej czerni
Filmy oparte na faktach Netflix: 7 doskonałych produkcji, które trzeba zobaczyć
Tiulowy pedicure – czym jest? To subtelna elegancja, która otuli stopy i nada im szyku
Torebki na jesień 2025 z Zary, które wyglądają jak prosto z wybiegu
Marynarki na jesień 2025, które lansują czołowi projektanci. Oto fasony, które zdominują ulice
Victoria Beckham dostała aż 15 pierścionków zaręczynowych. Mamy ich zdjęcia